Po tym, jak ich syn zmarł z powodu infekcji mózgu, rodzice znajdują rozdzierającą serce notatkę, którą dla nich zostawił

Nasza rzeczywistość jest pełna rozdzierających serce historii. Czasami ludzie tracą swoje pociechy w wyniku tragicznych wypadków, walki z rakiem lub innymi chorobami.

Dobrym pomysłem będzie zaopatrzenie się w chusteczki podczas czytania o 6-letnim Lelandzie Shoemak, ponieważ jest to historia pełna emocji.

My sweet boy how we miss you so much. I still can’t believe you would be 13 now. Our lives will never be the same…

Posted by The Leland Shoemake Foundation on Wednesday, January 25, 2023

Leland Shoemake był typowym sześciolatkiem z Williamson w stanie Georgia. Jego zaraźliwa radość, bystry umysł i twórcza osobowość pozostawiły niezatarty ślad w pamięci tych, którzy go znali.

„Jeszcze zanim skończył rok potrafił przeliterować swoje imię, znał liczby, kolory, kształty i 20 innych słów. Był naszym małym kujonem i to w nim uwielbialiśmy. Kochał szkołę i lubił się uczyć. Uwielbiał kanały historyczne, kanał pogodowy, filmy dokumentalne i wszystko, co dotyczy historii” – jak poinformowała w mediach społecznościowych jego matka, Amber Shoemake.

Pewnie w innych okolicznościach nigdy byśmy o nim nie usłyszeli, jednak los miał wobec Lelanda inne plany.

Kto by się tego spodziewał

Wszystko zaczęło się w 2015 roku, kiedy Leland nagle zachorował i trafił do szpitala. Jego stan szybko się pogarszał, a lekarze wkrótce odkryli, że cierpi na infekcję mózgu wywołaną przez amebę Balamuthia mandrillaris. Nikt tak naprawdę nie wiedział, w jaki sposób Leland się nią zaraził. Jednak możliwe, że miał z nią kontakt podczas zabawy na świeżym powietrzu.

„Najbardziej lubił zabawy w ziemi” – napisała pani Shoemake w swoim poście na Facebooku dodając:

„Nigdy nie sądziłam, że coś takiego może mi go odebrać”.

Początkowo lekarze mieli problem z zdiagnozowaniem choroby Lelanda, podejrzewając, że przyczyną jest zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Jednak po dalszych badaniach potwierdzili, że cierpiał z powodu infekcji spowodowanej przez amebę.

„Miał silne bóle głowy, gorączkę, wymioty, biegunkę, zawroty głowy, a teraz ma zeza i nie może się na niczym skupić, bo jego oczy się nie poruszają i nie widzą tak, jak powinny” – napisała mama chłopca na stronie powstałej na GoFundme.

Leland dzielnie walczył o życie, ale 25 września 2015 roku zmarł.

Notatka od syna

Z chwilą, gdy rodzice Lelanda wrócili do domu ze szpitala, gdzie pożegnali się ze swoim ukochanym synem, ogarnęła ich fala smutku. Jednak pośród tych przytłaczających uczuć ich uwagę zwrócił przedmiot leżący na stole w salonie.

Leland, znany ze swojego uroczego zwyczaju do pozostawiania rodzicom notatek i rysunków, zostawił dla nich ostatnią, płynącą z głębi serca wiadomość.

Treść notatki brzmiała: „Ciągle z wami… Dziękuję mamo i tato… Kocham”. Narysował także czerwone serce, które zawierało trzy słowa: mama, tata i miłość. 

Nie trudno sobie wyobrazić, jakie to miało znaczenie. Notatka przyniosła pocieszenie pogrążonym w żałobie rodzicom w tym trudnym czasie. Wiadomość od Lelanda był słodko-gorzkim przypomnieniem o miłości i więzi, jakie ich łączyły, oferując promyk pocieszenia po rozdzierającej serce stracie.

„Nie mamy pojęcia, kiedy to napisał, ale wiadomo, że zawsze był wyjątkowym dzieckiem” – powiedziała jego matka.  

Wpis pogrążonej w żałobie matki

Całość postu ze strony The Leland Shoemake Foundation znajduje się poniżej:

Z tej strony Amber. Przez jakiś czas będzie to mój jedyny post tutaj.

Byłam nadopiekuńcza wobec Lelanda i starałam się zapewnić mu bezpieczeństwo. Najbardziej lubił bawić się w ziemi. Nigdy nie wyobrażałam sobie, że to będzie coś, co mi go odbierze. Był moim światem. Sprawił, że stałam się matką. Tak ciężko walczyliśmy o jego narodziny. Był wcześniakiem, ale urodził się cały i zdrowy. Był mądry od pierwszego dnia. Potrafił przeliterować swoje imię, znał liczby, kolory, kształty i 20 innych słów, zanim skończył rok. Był naszym małym kujonem i uwielbialiśmy to w nim. Kochał szkołę i uwielbiał się uczyć.

Uwielbiał kanał historyczny, kanał pogodowy, filmy dokumentalne i wszystko, co dotyczyło historii. Uwielbiał statki, takie jak Titanic i uczyć się o rzeczach takich jak II wojna światowa. Był doskonały. Jego ulubionym filmem były „Szczęki” Jego ulubionym reżyserem był Steven Spielberg. A jego ulubionym aktorem był Adam Sandler. Bardzo kochał swojego brata i rodzinę. Był duszą każdej imprezy. Jego uśmiech mógł rozświetlić całe miasto. Był najmądrzejszym, najbardziej troskliwym i kochającym chłopcem, jaki kiedykolwiek istniał.

Mógł dokonać wielkich rzeczy na tym świecie. Gdyby nie Leland, mielibyśmy w tym hrabstwie tylko kilku przyjaciół. Nigdy nie spotkał obcego człowieka i wszystkich kochał. Przez całe życie tylko tego się obawiałam i to się spełniło. Nikt nigdy nie powinien być zmuszony do pochowania dziecka. Zawsze mówiłam, że mam nadzieję, że to ja odejdę pierwsza, bo nie jestem wystarczająco silna, by poradzić sobie z czymś takim.

Nadal nie mogę w to uwierzyć.

Siedzę tutaj, przypominając sobie rzeczy, które mówił i cytaty z filmów, które powtarzał. Na przykład 'do zobaczenia później’ ; z „Uczniowskiej balangi”. Albo 'będziesz potrzebował większej łodzi’ z filmu „Szczęki”. Albo milion rzeczy, które powtarzał z Billy’ego Madisona.

Był światłem naszego życia i centrum tej rodziny.

Odliczam dni, aż znowu zobaczę jego słodką twarz i usłyszę ten piękny głos.

Kiedy Tim i ja wróciliśmy do domu, żeby zabrać dla nie niego ubrania do pochówku, to właśnie wtedy znaleźliśmy tę notatkę od niego na stole w salonie. Nie mamy pojęcia, kiedy to napisał, ale jak widać zawsze był wyjątkowym dzieckiem.

Będziemy kochać cię zawsze, Lelandzie. Śpij spokojnie i nie daj się pogryźć robakom!

Pochowanie własnego dziecka jest najbardziej druzgocącym doświadczeniem, jakiego może doświadczyć rodzic. Jednak pośród tego niezmierzonego bólu mamy nadzieję, że będziemy mogli nadal dzielić się historią Lelanda, upewniając się, by nigdy nie został zapomniany.

Zapamiętajmy go jako niesamowitego chłopca, którym był. Niech pamięć po nim służy nam wszystkim jako przypomnienie o tym, by doceniać każdy dzień naszego życia, ponieważ nigdy nie wiemy, kiedy wszystko może się zmienić.

CZYTAJ TAKŻE:

Ekspert twierdzi, że całowanie psa w pysk może skutkować utratą kończyn lub śmiercią – właściciele zwierząt są skłonni podejmować ryzyko

Lekarze uważają, że 8-latka po prostu boli ząb – jego twarz nie przestaje puchnąć i dochodzi do tragedii

 

Czytaj więcej na temat...