Start małej Alby w życie nie należał do najłatwiejszych. Najpierw odrzucili ją biologiczni rodzice, a potem 20 potencjalnych rodzin adopcyjnych.
Opowieść o drodze, jaką przebył Luca Trapanese, aby móc adoptować Albę, zdobyła niesamowitą popularność wśród ludzi z całego świata. I to z kilku powodów. Głównym jednak może być fakt, że ośrodki adopcyjne rzadko przyznają opiekę nad dzieckiem samotnemu, homoseksualnemu mężczyźnie.
Mimo tego, w przypadku Luki zdecydowano się zrobić wyjątek… i bardzo cieszymy się z tego, że tak się stało.
Jak podaje BBC, 41-letni Włoch, Luca Trapanese, wydał książkę w której dzieli się swoją historią. Opowiada, jak to się stało, że został ojcem Alby, dziewczynki z zespołem Downa.
W wywiadzie radiowym Trapanese wyjaśnił, ze jego przypadek jest wyjątkowy, ponieważ „łamie stereotypy na temat ojcostwa, religii i rodziny.”
We Włoszech adopcje dzieci przez homoseksualnych i samotnych rodziców to kwestia dość mocno skomplikowana.
Luca adoptował Albę w 2017 roku, kiedy ta miała zaledwie 13 dni, a już została odrzucona przez 20 rodzin, ze względu na stan swojego zdrowia.
Luca zaś pracował w domu opieki dla osób ze specjalnymi potrzebami. Zawsze też chciał zostać ojcem.
In piena lotta contro l'asciuga capelli???
Posted by Luca Trapanese on Tuesday, November 27, 2018
I to właśnie dlatego, mimo że nie miał partnera, zdecydował się podjąć adopcji Alby, która teraz cieszy się szczęśliwym domem i kochającym tatą.
Z BBC możemy dowiedzieć się, że Alba jest zdeterminowaną dziewczynką, która od czasu do czasu potrafi być uparta. Uwielbia się bawić i tańczyć. Bardzo cieszy ją również towarzystwo innych ludzi.
Albie i jej tacie życzymy wszystkiego, co najlepsze! Luca jest z całą pewnością człowiekiem o wielkim sercu. Dzięki niemu ta mała dziewczynka ma przed sobą świetlaną przyszłość.
Udostępnij ten artykuł, jeśli Ciebie również wzruszyła ta historia.