Ślub to radosny czas pełen ciepła i miłości. W obecności najbliższych, krewnych i przyjaciół, dwoje ludzi składa najważniejszą przysięgę w swoim życiu. Obiecują sobie wieczną miłość i wierność. Jest to również dzień, w którym zdarzają się wyjątkowe rzeczy, a czasem nawet mają miejsce niespodzianki.
Pełne zaskoczenie możemy na przykład oglądać podczas tej konkretnej ceremonii. Większość gości wierzyła bowiem, ze bierze udział w normalnym ślubie, a jednak kapłanka i panna młoda miały zupełnie inne plany jeśli chodzi o jego zakończenie.
Kiedy Tracy i Gary Richardson brali ślub, chcieli, aby ceremonia miała tradycyjny charakter. Jednocześnie byli zgodni, że chcą wprowadzić jakieś niestandardowe elementy, którymi mogliby zaskoczyć gości.
Wraz z duchowną, która udzielała im ślubu, Bate Bottley, uknuli pewien plan. Ich pomysł był genialny: całą ceremonię zakończą flash mobem.
O swoim planie poinformowali jedynie kilkoro przyjaciół i członków rodziny. Nieco czasu upłynęło im na próbach, aż wreszcie nastał wielki dzień.
Kiedy ceremonia się skończyła, niespodziewanie z kościelnych głośników dobyła się muzyka. Kapłanka zaczęła tańczyć – i już, kiedy goście zaczynali przypuszczać, że kobieta musiała stracić rozum… państwo młodzi wkroczyli do akcji!
Ta wspaniała niespodzianka była doskonałym sposobem na zakończenie równie wspaniałego dnia. Miło jest widzieć ile szczęścia i radości daje sobie wzajemnie ta para!
„Tym, którzy mieli udział w tym wszystkim, dziękuję za poświęcony czas i zaangażowanie. Sprawiliście, że ziściło się nasze marzenie i wspólnie stworzyliśmy tę niezapomnianą chwilę” – napisał na YouTube Gary, pan młody.
Klip stał się niezwykle popularny w sieci – został obejrzany już ponad 8 milionów razy! Możesz zobaczyć go poniżej:
Patrząc na ten moment, można być pewnym, że życie Tracy i Garrego pełne będzie szczęścia i wspólnego śmiechu.
Udostępnij ten artykuł swoim znajomym na Facebooku, aby zobaczyli dziś coś, co sprawi, że się uśmiechną!
