Nawet w 2021 roku jest niezliczona grupa mężczyzn i kobiet, których rodziny odrzucają z powodu odmiennej orientacji seksualnej.
Pomimo tego, że większość amerykańskiej społeczności gejów, lesbijek, osób biseksualnych i transpłciowych (LGBT), czuje się dziś bardziej akceptowana niż dziesięć lat temu, to nadal wiele osób wciąż spotyka się z odrzuceniem ze strony rodziny lub przyjaciół.
Badanie przeprowadzone w 2013 roku wykazało, że 4 na 10 dorosłych Amerykanów LGBT, czyli 39 procent, zostało odrzuconych przez rodzinę lub przyjaciół ze względu na orientację seksualną.
Jak widać przyznanie się przed rodziną i przyjaciółmi do tego kim się jest, może być trudne. Na przykład ojciec pewnego mężczyzny dowiedział się o tym dopiero, kiedy syn miał 57 lat. Do tego czasu mężczyzna zdążył się ożenić i mieć trójkę dzieci.
W tekście dla Huffington Post Jake McPherson stwierdził, że od najmłodszych lat wiedział, że jego rodzice wyrzekną się go, jeśli dowiedzą się, że jest gejem.
„Zrozumiałem, że moi rodzice wyrzekliby się mnie, gdybym był gejem. Ukrywałem to, jak tylko mogłem. Postanowiłem, że nigdy nikomu nie zdradzę swojego sekretu ” – napisał, wspominając swoje nastoletnie lata.
„Moja rodzina uczęszczała do kościoła, tak często, jak to było możliwe. Głosili, że Bóg kocha wszystkich, z wyjątkiem homoseksualistów. Geje i lesbijki nie mogli doświadczyć zbawienia. Nie było dla mnie tam miejsca”.
Po szkole Jake poszedł na studia, gdzie nadal ukrywał przed innymi swoją orientację.
Oszukiwał sam siebie
W tym czasie zaczął sięgać po alkohol, co pozwoliło mu przestać martwić się o swój homoseksualizm. To był jego nowy sposób na ukrywanie się przed światem i przekonanie siebie, że jest inny niż sądzi.
Po studiach Jake poślubił kobietę, którą jak twierdzi naprawdę kochał. Była i jest nadal dla niego wspaniałą osobą. Mieszkali razem przez wiele lat i wychowywali troje dzieci. W tym czasie Jake nadal pił.
Jednak w wieku 35 lat mężczyzna zdał sobie sprawę, że musi zakończyć swoje dotychczasowe życie i przestać się oszukiwać. W 1998 roku powiedział o wszystkim swojej żonie.
„Reakcja mojej żony była pełna miłości i powiedziała żebym odnalazł siebie. Nie powiedziałem o tym od razu naszym dzieciom, ponieważ były wtedy jeszcze bardzo małe”.
W kolejnym roku Jakę zaczął uczęszczać na terapię dla anonimowych alkoholików.
„Dziękuję niebiosom za radość i wsparcie, jakie otrzymałem podczas tych spotkań. W końcu stanąłem twarzą w twarz z tym, kim naprawdę jestem i zaakceptowałem to. Czasami potrafiłem się nawet śmiać z siebie. Jestem gejem i zawsze nim byłem! Kogo tak naprawdę chciałem oszukać udając, że jest inaczej?”
Jake rozstał się ze swoją żoną w 2000 roku. To było dla niego bolesne, ale niestety konieczne.
Ojciec przez lata o niczym nie wiedział
W 2001 roku Jake zdecydował się o wszystkim powiedzieć swojej matce. Kobieta była tym przerażona, ale zaakceptowała to i nawet spotkała się z mężczyzną, z którym mieszkał Jake.
„Nigdy nie przyszło mi do głowy, że moja matka zatai prawdę o mojej seksualności przed moim ojcem.” – stwierdził Jake.
Dopiero wtedy, gdy jego ojciec założył konto na Facebooku i zobaczył profil swojego syna, zdał sobie sprawę, że jest gejem.
„4 stycznia 2020 roku o godzinie 9:56 zadzwonił mój telefon. Dzwonił mój ojciec. Kiedy odebrałem, powiedział mi: 'Chodzi o ten homoseksualizm. Twoja matka i ja nie możemy tego zaakceptować. Nigdy więcej nie kontaktuj się z nami.’”
„Moje serce waliło mocniej, niż mogłem sobie wyobrazić. Miałem mroczki przed oczami. Czułem się, jakbym był fizycznie atakowany. Przed zakończeniem rozmowy ojciec dodał: „Czy wyrażam się jasno?”. Powiedziałem mu, że tak i odłożyłem słuchawkę.
„No i tak znalazłem się w miejscu, w którym jestem, mój ojciec wyrzekł się mnie w wieku 56 lat, ponieważ jestem gejem”.
Na szczęście Jake mógł liczyć na wsparcie bliskich. Jego dzieci również były zdenerwowane reakcją dziadka.
„Wszystkim zależało, żebym czuł, że pomimo odrzucenia przez rodziców jestem przez nich bezwarunkowo kochany”.
„Kochająca matka, której nigdy nie miałem”
Odrzucenie ze strony rodziców wywołało u Jake’a koszmary. Musiał sobie z tym poradzić uczęszczając na cotygodniowe sesje terapeutyczne i comiesięczne wizy u swojego psychiatry. Ponownie też zaczął uczęszczać na spotkania klubu AA.
W końcu koszmary ustały i dzięki wsparciu przyjaciół zdał sobie sprawę, jak absurdalną sprawą było wyparcie się syna mającego 57 lat przez 90-letniego mężczyznę.
„Jestem niezależną dorosłą osobą. Mam swoje życie. W końcu mogę być tym, kim naprawdę jestem. Co mój ojciec chciał przez to osiągnąć?”
Matka Jake’a, która ma 89 lat i cierpi na demencję, od tego czasu zwróciła się do niego ze słowami, które były swego rodzaju prezentem.
Matka wysłała mu kartkę z okazji 57. urodzin, gdzie napisała: „Kochamy Cię”.
Jake, który obecnie mieszka na Hawajach, powiedział, że po raz pierwszy w życiu jego matka użyła w stosunku do niego słowa miłość.
„Wygląda na to, że w wieku 89 lat zmieniła się w kochającą matkę, której nigdy nie miałem” – powiedział.
Jake nie sądzi, by mógł skontaktować się z ojcem, ale docenia otrzymaną od niej wiadomość. To mu będzie przypominać, że matka tak naprawdę w głębi go kocha i być może nigdy nie jest za późno, aby odnaleźć samego siebie i żyć po swojemu”.
Jake miał w sobie wiele odwagi, że podzielić się z innymi swoją historią. Jednak serce mi pęka, że jego ojciec nie może zaakceptować go takim, jakim jest.
Każdy zasługuje na miłość i możliwość wyboru tego, kogo kocha. Bez obawy, że zostanie odrzucony przez rodzinę i przyjaciół. Udostępnij, jeśli się z tym zgadzasz.