Autumn i Zack Carver byli przepełnieni radością i bardzo podekscytowani powitaniem swojego trzeciego dziecka w 2021 roku.
Jednak nie mieli pojęcia jak bardzo bolesne okażą się dla nich narodziny ich syna.
Historia Autumn, mamy z Indiany, która przeszła pilne cesarskie cięcie podczas hospitalizacji z powodu COVID-19, trafiła na pierwsze strony gazet. Kobieta, która po porodzie zapadła w śpiączkę, mogła potrzymać swojego synka po raz pierwszy po ponad siedmiu tygodniach.
Autumn Carver po raz pierwszy trzymała swojego syna Huxleya 19 października 2021 roku. Chłopca urodziła 27 sierpnia po awaryjnym cesarskim cięciu w 33 tygodniu ciąży.
34-letnia ciężarna mama i jej mąż Zach mieli pozytywny wynik testu na obecność COVID w sierpniu. Zach miał tylko gorączkę, ale u Autumn wystąpiły powikłania płucne i trzeba było podłączyć ją do respiratora.
Została przewieziona samolotem do Methodist Hospital, gdzie urodziło się jej trzecie dziecko i pierwszy syn, Huxley Carver. Huxley przebywał w szpitalu przez 10 dni, a Autumn została podłączona do aparatury podtrzymującej życie.
Autumn dzielnie walczyła i prawie dwa miesiące później mogła po raz pierwszy wziąć na ręce swoje nowo narodzone dziecko.
„To było bardzo emocjonalne, dla mnie i oczywiście dla jej rodziców i oczywiście dla samej Autumn” – powiedział jej mąż, Zach Carver, w Good Morning America. „Dlatego tak ciężko walczy, ponieważ pragnie wrócić do domu, do naszych dzieci”.
Jej mąż opisał swoją żonę jako najbardziej troskliwą i kochającą osobę, która potrafiła rozświetlić nawet najbardziej pochmurny dzień swoim uśmiechem.
Zach za pośrednictwem Facebooka ogłosił w końcu radosną wiadomość: „Niespodziewana rozmowa z lekarzem dzisiejszego ranka wyciągnęła nas z izolacji i został nakreślony plan, w wyniku którego moja żona w końcu zobaczy Huxleya. Poinformowano nas, że tracheotomia Autumn Carver zostanie zmieniona na mniejszą, żeby mogła mieć do niej przymocowane specjalne urządzenie pozwalające jej mówić.”
„Dzisiaj o 15:00 spotkała naszego syna i nie trzeba dodawać, że był to niesamowity moment. Jej rodzice, jeden z jej najlepszych przyjaciół oraz wiele pielęgniarek i lekarzy było świadkami tej szczególnej chwili. Nie wiem, czy w tym momencie znalazł się ktokolwiek, kto nie płakał. Później tego popołudnia usłyszałem, jak Autumn mówi „Kocham Zacha”. Co za niesamowity dzień.”
„Przed nami długa droga, ale taki dobry dzień był nam bardzo potrzebny. Autumn dziękuje za wszystkie modlitwy i wsparcie. Niech Bóg Wam wszystkim błogosławi.”
Mama trójki dzieci została następnie przeniesiona do Northwestern Memorial Hospital w Chicago. Jej płuca są w bardzo złym stanie i według FaithTap może nie obyć się bez przeszczepu płuc.
17 listopada Zach opublikował aktualizację na temat stanu zdrowia swojej żony: „Jest coraz silniejsza i coraz częściej może chodzić po naszym pokoju bez balkonika.”
„Przeszliśmy długą drogę, począwszy od tego, że umrze, przez to, że będzie potrzebowała pełnego przeszczepu płuc, do tego, że pójdzie do domu” – powiedział. „To absolutny cud”.
To naprawdę cud i pokazuje siłę tej mamy i wielką wolę, aby wyzdrowieć, aby mogła wrócić do swoich dzieci. Tak się cieszę, że ta supermama wraca do zdrowia.