Zmarł Frank Caprio „najsympatyczniejszy sędzia na świecie”

Zmarł „najsympatyczniejszy sędzia świata”, a jego fani pogrążyli się w żałobie.

Jednak być może nigdy nie poznalibyśmy Franka Caprio, gdyby nie jego żona Joyce.

Sędzia Frank Caprio, uwielbiany za wzruszające i viralowe momenty w sądzie, zmarł w wieku 88 lat. Były sędzia zmarł „w spokoju” po długiej i odważnej walce z rakiem trzustki.

Frank Caprio pomagał ojcu przy rozwożeniu mleka

Frank Caprio, który dorastał we włosko-amerykańskiej dzielnicy Federal Hill w Providence w stanie Rhode Island, był drugim z trzech synów Antonia Caprio, imigranta z Teano we Włoszech i Filomeny Caprio, której rodzina pochodziła z Neapolu. Ojciec Franka pracował jako sprzedawca owoców i mleczarz, co miało ogromny wpływ na jego filozofię i decyzje jako sędziego.

Kontynuacja artykułu pod postem

Będąc dzieckiem Frank Caprio wstawał o 4 rano, żeby przed pójściem do szkoły pomóc ojcu w rozwożeniu mleka. Zapamiętał, że ojciec dowoził mleko nawet do rodzin, które nie były za nie w stanie zapłacić.

„Mój ojciec nigdy nie zaprzestał dostarczania mleka tym, którzy mieli dzieci” – powiedział Caprio agencji Associated Press w 2002 roku. Kontynuując dodał: „Wyciągał pieniądze z własnej kieszeni i mówił w firmie: 'Dokonali płatności’”.

„Był dobrym i współczującym człowiekiem, co wywarło na mnie ogromny wpływ”.

Frank Caprio: droga do sławy

Frank Caprio uczęszczał do szkół publicznych w Providence, pracując jednocześnie na zmywaku i jako pucybut. Ukończył Central High School, gdzie w 1953 roku zdobył mistrzostwo stanu w zapasach.

W 1958 roku uzyskał tytuł licencjata w Providence College. Następnie rozpoczął nauczanie o administracji amerykańskiej w Hope High School w Providence. W tym czasie uczęszczał też na zajęcia wieczorowe w Suffolk University School of Law w Bostonie, gdzie torował sobie drogę do kariery prawniczej.

Frank Caprio zyskał międzynarodową sławę dzięki sprawom sądowym dotyczącym wykroczeń drogowych. Stały się one viralem w mediach społecznościowych i zgromadziły ponad 1,7 miliarda wyświetleń. Znany ze swojej empatii i uczciwości, Caprio zawsze brał pod uwagę indywidualne okoliczności przy podejmowaniu decyzji.

Jednak sława Franka wcale nie była przesądzona.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

Frank Caprio na rozdaniu nagród
Frank Caprio (środek) na 51. dorocznej gali rozdania nagród Daytime Emmy w hotelu The Westin Bonaventure Hotel & Suites w Los Angeles, 7 czerwca 2024 r. w Los Angeles w Kalifornii. (Zdjęcie: Rodin Eckenroth/Getty Images)

Zrobił to za namową żony

Choć młodszy brat Franka, Joe, od 25 lat filmował go dla lokalnej telewizji, to jego żona Joyce, zasugerowała zaprezentowanie szerszej publiczności nagrań z jego pracy w sądzie.

„Tak naprawdę nie podobał mi się ten pomysł, ale oczywiście, kiedy moja żona coś zasugeruje, to zwykle nie wygrywam tej walki” – powiedział Frank Caprio w wywiadzie dla Rhode Island Monthly.

„Zgodziłem się, że spróbujemy i zobaczymy, czy to zadziała. I spotkało się to z niezwykle pozytywnym odzewem”.

Początkowo sprawy, które prowadził Frank Caprio emitowano w telewizji WLNE-TV, a potem w ABC 6, co zwiększyło jego lokalną popularność. Jednak to publikowanie nagrań na platformach takich jak Facebook i YouTube przez Johna Methię z Sociable, a zarazem starszego producenta w Citylife Production, przyniosło Caprio światowe uznanie.

W 2017 roku Frank Caprio odebrał, jak sam to określił „magiczny telefon” od Debmar-Mercury, co zapewniło serialowi „Caught in Providence” ogólnokrajową popularność. Premiera serialu, który liczył 130 odcinków, odbywała się dwa razy dziennie na kanale Fox. Tym sposobem udało się dotrzeć do 90% odbiorców w kraju, w tym do głównych rynków, takich jak Nowy Jork, Los Angeles i Chicago.

„To surrealistyczne” – powiedział producent wykonawczy Joe Caprio. „Nie jestem dzieckiem, więc skoro to się dzieje na tym etapie mojego życia, to Bóg jest łaskawy… Przez te wszystkie lata byliśmy szczerzy. To, co pokazywaliśmy, było takie jakie jest w rzeczywistości. Chodziło o to, że dobry człowiek pomaga ludziom”.

Żona Franka Caprio: Joyce Caprio

Joyce i Frank pobrali się w 1965 roku i wspólnie wychowali pięcioro dzieci: Franka T., Davida, Marissę, Johna i Paula. W międzyczasie ich rodzina powiększyła się o siedmioro wnucząt i dwoje prawnucząt.

Poza rolą kochającej matki i babci, Joyce wiernie wspierała Franka w jego karierze i życiu publicznym.

Żona często towarzyszyła Frankowi na imprezach. Jednak nawet jako osoby publiczne, para dbała o swoją prywatność, żyjąc po cichu z dala od rozgłosu.

Joyce towarzyszyła Frankowi również przez ostatnie miesiące jego życia, gdy zmagał się z rakiem trzustki. Od czasu do czasu dzielili się także chwilami z ich domowego życia. W jednym z poruszających wpisów w mediach społecznościowych Frank oddał hołd niezachwianemu wsparciu jakie otrzymywał od żony, nazywając ją „niesamowitą kobietą, która dała mi najwspanialszy dar ze wszystkich: naszą piątkę wspaniałych dzieci!”.

Kontynuacja artykułu pod postem

Kontynuując dodał: „Twoja siła, miłość i niekończące się oddanie kształtują naszą rodzinę każdego dnia”.

60 lat razem

W marcu 2025 roku Frank po raz kolejny podziękował żonie za ich małżeństwo.

„Od 1964 do 2024 roku, cóż to była za niesamowita, 60-letnia podróż. Drugie zdjęcie ukazuje początek naszej historii, moment w 1964 roku, kiedy moja piękna żona i ja powiedzieliśmy sobie „tak”, pełni nadziei, marzeń i ekscytacji na przyszłość.

Te 60 lat było po prostu niesamowite i z każdym mijającym dniem przypominam sobie o pięknie dzielenia życia z kimś tak wyjątkowym. Za nas, za naszą miłość i za wiele kolejnych lat.❤️

Zaledwie kilka miesięcy przed tragiczną śmiercią Frank Caprio podzielił się wzruszającym zdjęciem i wiadomością do ukochanej żony. To było niemal jak ostatnie pożegnanie i hołd dla kobiety, która była w centrum jego życia. Jedno zdjęcie potrafi wyrazić to, czego nie potrafi tysiąc słów.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

Frank Caprio na zdjęciu ślubnym z żoną
Facebook / Frank Caprio

Frank Caprio jest inspiracją dla innych

Życie Franka Caprio było świadectwem dobroci, pokory i oddania zarówno rodzinie, jak i ludziom, którzy stawali przed sądem. Od skromnych początków we włosko-amerykańskiej dzielnicy Federal Hill w Providence, po sławę, która przyciągnęła ludzi z całego świata na salę sądową. Frank Caprio nigdy nie zapomniał o lekcjach udzielonych przez ojca, dotyczących współczucia, uczciwości i hojności.

Przez cały ten czas Joyce była jego ostoją. Cicha siła napędowa jego życia publicznego, wspierała go, prowadziła i dzieliła z nim każdy triumf i wyzwanie. Ich trwające dekady małżeństwo, pięcioro dzieci, siedmioro wnucząt i dwoje prawnucząt są odzwierciedleniem nie tylko wspólnego życia, ale także dziedzictwem miłości i oddania.

Wspominając Franka Caprio, oddajemy hołd nie tylko popularnemu sędziemu, ale czcimy też człowieka, który podejmował decyzje kierując się sercem. Oddany mąż, prowadził życie pełne sensu i współczucia. Jego historia, przeplatająca się z niezłomną obecnością przy nim Joyce, pozostawia trwały ślad, który będzie inspiracją dla przyszłych pokoleń.

CZYTAJ TAKŻE:

Val Kilmer zmarł w wieku 65 lat

Zmarła Jill Jacobson: aktorka zmagała się z chorobą

 

Czytaj więcej na temat...