Rok 2025 okazał się wyjątkowo trudny dla fanów kina, muzyki i popkultury. W ciągu ostatnich miesięcy pożegnaliśmy wiele znanych twarzy – od laureatów Oscarów po legendy rocka i ikony europejskiego kina. To nie jest zwykła lista nazwisk. To kawał historii, która dla wielu z nas miała głos, melodię i konkretne wspomnienia.
Poniżej przypominamy osiem najgłośniejszych pożegnań 2025 roku – tych, o których mówił cały świat.
1) Brigitte Bardot (91) – ikona, której nie dało się pomylić z nikim
Była symbolem epoki: wolności, buntu i kobiecej niezależności, ale też postacią, która wzbudzała emocje do samego końca. Brigitte Bardot zmarła w wieku 91 lat – informację potwierdziła jej fundacja. Bardot stała się światową gwiazdą po filmie „I Bóg stworzył kobietę”. Gdy wycofała się z kina, poświęciła działalności na rzecz praw zwierząt, choć jej późniejsze lata były też naznaczone kontrowersjami. Więcej o tej ikonie znajdziesz w tym artykule.
2) Chris Rea (74) – głos, który wracał do nas co grudzień
Dla wielu ludzi jego muzyka pachnie zimą i drogą do domu. Chris Rea zmarł w wieku 74 lat po krótkiej chorobie – jak informuje rodzinne oświadczenie, odszedł w szpitalu, otoczony bliskimi.
Rea był twórcą wielkich albumów („The Road to Hell”, „Auberge”) i artystą, który mimo poważnych problemów zdrowotnych latami wracał do muzyki. Dowiedz się o nim więcej.
3) Robert Redford (89) – hollywoodzki symbol klasy
Dla jednych był twarzą „Trzech dni Kondora”, dla innych reżyserem i człowiekiem, który współtworzył nowoczesne kino amerykańskie. Sky News zalicza Roberta Redforda do największych strat 2025 roku, przypominając jego status ikony i ogromny wpływ na kulturę masową. Dowiedz się więcej z naszego artykuły poświęconego Robertowi Redfordowi.
4) Diane Keaton (79) – gwiazda „Annie Hall”, która nie udawała nikogo
Jej energia była absolutnie charakterystyczna: inteligentna, nieoczywista, „prawdziwa”. W Newsnerze informowaliśmy o śmierci Diane Keaton, przypominając jej role w „Annie Hall” i „Ojcu chrzestnym” oraz fakt, że była laureatką Oscara i wielką postacią kina kilku dekad.
5) Gene Hackman (95) – legenda, której ekran „wierzył” bez zastrzeżeń
Był aktorem, który potrafił zagrać wszystko: twardość, wątpliwość, wstyd i siłę. W 2025 roku świat obiegła informacja o znalezieniu ciał Gene’a Hackmana i jego żony w domu w Nowym Meksyku. W Newsnerze relacjonowaliśmy sprawę jako wydarzenie wymagające wyjaśnień, podkreślając skalę poruszenia w Hollywood. Dowiedz się więcej.
6) Ozzy Osbourne (76) – „Książę Ciemności”, który stworzył heavy metal
Dla fanów to była wiadomość nie do uwierzenia. Ozzy Osbourne zmarł w wieku 76 lat. Książe Ciemności odszedł zaledwie kilka tygodni po pożegnalnym koncercie. Rodzina przekazała, że był otoczony miłością i bliskimi. Dowiedz się więcej.
7) Brian Wilson (82) – serce i mózg The Beach Boys
W świecie muzyki popularnej są twórcy ważni i są twórcy, którzy zmieniają reguły gry. Brian Wilson należał do tej drugiej grupy. Jak informowało Sky News, rodzina ogłosiła śmierć współzałożyciela The Beach Boys, prosząc o uszanowanie prywatności.
8) Val Kilmer (65) – aktor z „Top Gun”, „The Doors” i „Batmana”
Jego nazwisko było synonimem charyzmy – nie zawsze łatwej, ale ekranowo hipnotyzującej. Val Kilmer zmarł w wieku 65 lat, a jego córka przekazała, że przyczyną było zapalenie płuc.
Dlaczego to zestawienie tak porusza?
Bo te nazwiska to nie „celebryci z nagłówków”, tylko twarze i głosy, z którymi wiele osób dorastało. Która strata w 2025 roku poruszyła Cię najbardziej: Bardot, Ozzy, Brian Wilson, Val Kilmer…?
Czytaj także:
Madame Chiang miała w swojej diecie jeden szczególny składnik