Jeśli masz już trochę lat na karku, prawdopodobnie doskonale pamiętasz ogromną społeczną stygmatyzację marihuany, która w niektórych społecznościach utrzymuje się jeszcze dziś.
Oczywiście, na świecie jest nadal wiele miejsc, w których uważa się ten narkotyk za poważny problem (i często stosuje się tam kary odzwierciedlające takie stanowisko), ale zmieniła się również opinia ogółu społeczeństwa na temat marihuany. W Polsce jest co do zasady nielegalna jako używka, ale dostępna na receptę jako lek.
Zmiana stosunku do marihuany nigdzie nie jest bardziej widoczna niż w Stanach Zjednoczonych. W USA jest obecnie legalna w 24 stanach do użytku rekreacyjnego. Co więcej, prawdopodobnie znacznie mniej osób uważa ją obecnie za „diabelski narkotyk”, nawet jeśli sami nie są skłonni do jej używania.
Nie jest trudno wyobrazić sobie za kilka dekad świat, w którym marihuana przestanie być tematem tabu.
A jednak zdecydowanie nie jest to używka pozbawiona pułapek i potencjalnych zagrożeń. Każdy, kto słyszał o syndromie CHS, może to potwierdzić.
Konopie indyjskie i wpływ THC na ludzki mózg są dobrze udokumentowane. Użytkownicy mogą odczuwać różne stany, od euforii i odprężenia po lęk, paranoję, a w rzadkich przypadkach psychozę.
Ciąg dalszy pod zdjęciem

W ciągu ostatniej dekady szpitale w USA odnotowały gwałtowny wzrost liczby pacjentów cierpiących na silne nudności, uporczywe wymioty i bóle brzucha tak silne, że aż zginają się wpół – czasami nawet kilka razy w roku.
Winowajcą jest syndrom niepowściągliwych wymiotów pokannabinoidowych (CHS).
Ataki CHS zwykle pojawiają się w ciągu 24 godzin od zażycia marihuany i mogą trwać kilka dni. Chorzy często krzyczą podczas wymiotów – są one do tego stopnia męczące i uporczywe.
Dr Chris Buresh, specjalista medycyny ratunkowej, wyjaśnia trudności w leczeniu tego syndromu: „Obecnie nie ma żadnych terapii zatwierdzonych przez Agencję ds. Żywności i Leków, a standardowe leki przeciwwymiotne często nie działają”.
Straszne cierpienia
Pewien pacjent był przyjmowany na SOR cztery lub pięć razy w ciągu sześciu miesięcy. Opisał swoje cierpienie w szczegółach.
Mężczyzna wyjaśnił, że ból w okolicy brzucha był „palący” i „męczący” i że pozwolono mu wymiotować w sposób niekontrolowany. Próbował leczyć się nadmiernie gorącymi prysznicami, ale kiedy w końcu zdecydował się udać do szpitala, podano mu morfinę, aby złagodzić ból.
Inna osoba, która doświadczyła CHS, porównała ból do porodu, opisując go jako „jeden z najgorszych fizycznych bólów, jakich kiedykolwiek doświadczyła w życiu”.
„Po prostu błagam Boga, spraw, żeby to się skończyło” – wspominała.
Nawet po ustąpieniu objawów, CHS może powrócić, jeśli nadal będziesz używać konopi. Zaprzestanie ich stosowania to jedyny sposób na całkowite pozbycie się tej dolegliwości.
„Ponieważ zespół ten atakuje sporadycznie, niektórzy użytkownicy marihuany zakładają, że niedawny epizod nie miał z tym nic wspólnego i kontynuują używanie – tylko po to, by znów poważnie zachorować” – mówi dr Beatriz Carlini, adiunkt w Szkole Medycznej Uniwersytetu Waszyngtońskiego.
Badanie przeprowadzone na Uniwersytecie George’a Washingtona objęło ponad 1000 pacjentów z CHS i wykazało, że wczesne i długotrwałe stosowanie konopi jest ściśle powiązane z wizytami na ostrym dyżurze w związku z nadmiernymi wymiotami.
Niepokojący jest fakt, że liczba przypadków wśród młodzieży w USA wzrosła ponad dziesięciokrotnie w latach 2016–2023, przy czym najszybszy wzrost odnotowano w stanach, w których marihuana rekreacyjna jest nadal nielegalna. Co ciekawe, chociaż ogólnie przypadki CHS były częstsze w stanach, w których marihuana jest legalna, wśród młodszych użytkowników odnotowano więcej przypadków w stanach, w których jest ona nadal nielegalna.
CZYTAJ WIĘCEJ
Zaskakujące powody nocnej suchości w ustach
Powinno się spać nago: zdziwisz się, jak to wpływa na Twoje ciało