Bezdomna odmawia pójścia do schroniska, ponieważ nie pozwolą jej na przyprowadzenie psów

Psy to najlepsi przyjaciele człowieka i najbardziej lojalne zwierzaki, jakie można sobie wymarzyć. Ludzie z różnych środowisk każdego dnia cieszą się ich towarzystwem. Począwszy od milionerów po ludzi żyjących na ulicy.

Doceniając fakt, że psy są tak lojalne wobec nas, ludzie często odwdzięczają się im za ich dobroć. Tak jest w przypadku pewnej kobiety, która mimo że nie ma nic, zawsze stawia psy na pierwszym miejscu. Po tym, jak ta poruszająca historia rozeszła się po internecie z pomocą pojawił się miły nieznajomy.

W zeszłym miesiącu fotograf Omar Camarillo uchwycił rozdzierający serce widok. Sfotografował bezdomną kobietę żyjącą na ulicach Tijuany w Meksyku. Kobieta była owinięta w worki na śmieci, które miały ją ogrzać. Towarzystwa dotrzymywało jej sześć psów.

Starsza kobieta

Według Bored Panda, tą kobietą jest 65-letnia Luz Maria Olmedo Beltran, znana jako „Chole”. Mieszka na ulicy od ośmiu lat.

Zdjęcia zrobione przez Omara pokazują Chole, w chwili gdy podeszła do niej lokalna policja. Pracownicy służb namawiali ją, aby udała się do schroniska dla bezdomnych, ponieważ tam mogłaby się schronić przed zimnem. Jednak kobieta odmówiła, podobno dlatego, że nie mogłaby tam zabrać zwierząt. Kobieta nie chciała zostawiać swoich lojalnych psów.

Jak podało do informacji Bored Panda, Chole w końcu ustąpiła i spędziła noc u syna. Jednak następnego dnia wróciła na ulicę do swoich psów.

Historia Chole szybko rozeszła się po internecie. Ludzi poruszyła walka kobiety z bezdomnością, a także jej lojalność wobec psów.

„Byłem zszokowany warunkami, w jakich żyje ta kobieta” – powiedział Omar. „Zdałem sobie sprawę, że Chole ma wielkie serce, ponieważ mimo wielu przeciwności losu ona nadal pomaga zwierzętom”.

O bezdomnej kobiecie usłyszała również Alejandra Cordova Castro. Była tak tym poruszona, że ​​postanowiła jej pomóc.

„Jej miłość do psów poruszyła moje serce.” – napisała Alejandra na Facebooku . „Zawsze uważałam, że jeśli ktoś nie potrafi kochać zwierząt, to nie potrafi kochać w ogóle”.

Alejandra udała się więc do Chole, aby przekazać jej wodę, jedzenie, koce i kilka innych rzeczy dla jej psów.

Psy są razem z nią

Chole była niezwykle wdzięczna za akt dobroci ze strony nieznajomej: „Tyle razy dziękowała, że ​​doprowadziła mnie do łez.” – powiedziała Alejandra.

Podobno Chole przebywa teraz w schronisku, które nie oferuje zbyt dobrych warunków, ale kobieta może przebywać tam z psami. Kobieta ma nadzieję, że pewnego dnia doczeka się własnego miejsca, w którym będzie mogła pomagać jeszcze większej ilości psów.

To niesamowite, że ktoś będąc w takiej sytuacji stawia na pierwszym miejscu psy. Historia Chole wyraźnie zainspirowała innych ludzi do pomocy. Mamy nadzieję, że sytuacja kobiety i jej zwierząt wkrótce znacząco się poprawi.

Podziel się tą piękną historią!