Shane MacGowan z The Pogues zmarł w wieku 65 lat – spoczywaj w pokoju

Shane MacGowan, frontman irlandzkiego zespołu punk-folkowego The Pogues, zmarł w czwartek wczesnym rankiem, co potwierdziła jego rodzina.

Piosenkarz Fairytale of New York przez większą część tego roku był przykuty do łóżka w szpitalu. Informacje od jego najbliższych wskazywały na wyraźne pogorszenie stanu jego zdrowia.

Według doniesień MacGowan zmarł o 3 nad ranem w otoczeniu żony i rodziny. Miał 65 lat.

Victoria Mary Clarke, żona MacGowana, napisała na Instagramie: „Nie wiem, jak to powiedzieć, więc po prostu to powiem.

„Nie da się opisać straty, jaką odczuwam i tęsknotę za jeszcze jednym z jego uśmiechów, które rozświetliły mój świat”. Opisała także MacGowana jako „miłość mojego życia, najpiękniejsza dusza i piękny anioł”.

Nie podano jeszcze przyczyny śmierci MacGowana, który był znany z nadużywania alkoholu i zażywania narkotyków.

Podczas Świąt Bożego Narodzenia 2022 roku piosenkarz trafił do szpitala i od tego czasu poddawano go leczeniu.

Później ujawniono, że u Shane’a zdiagnozowano rzadkie zapalenie mózgu, które charakteryzuje się stanem zapalnym mózgu i według Mirror może stanowić stan zagrażający życiu wymagający pilnej pomocy lekarskiej.

Według doniesień MacGowan, który od 2015 roku poruszał się na wózku inwalidzkim, na początku tego miesiąca przebywał w szpitalu z powodu pogorszenia stanu zdrowia. Wypisano go dopiero w zeszłym tygodniu.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

mężczyzna z kolczykiem w uchu i z zawieszką o niebieskim kamieniu
Źródło/ Martyn Goodacre / Getty

Spoczywaj w pokoju, Shane.

Jeśli ten artykuł był dla Ciebie interesujący, sprawdź poniższy, aby uzyskać więcej informacji:

CZYTAJ TAKŻE:

Barry Gibb wyjawia, że ​​jego żona, z którą jest od ponad 50 lat, miała „możliwości” bycia ze znanym aktorem

Rod Stewart przyprowadza małych wnuków na scenę w Hiszpanii – „Za jasno i głośno”