Strażak ratuje swojego 2-letniego syna przed utonięciem, ale chłopiec umiera 5 dni później

To miał być odprężający weekend nad jeziorem Martin w Alabamie. Jednak, gdy rodzina Ingramów zaczęła pakować się do domu, wydarzyła się tragedia. Ich dwuletni syn imieniem Briggs wpadł do jeziora. Chociaż ojciec, który jest strażakiem, zdołał go wyciągnąć i zrobił reanimację, kilka dni później maluch zmarł.

„Wczoraj, w piątek 22 lipca Briggs odszedł do nieba” – napisała na Facebooku matka chłopca, Meshea. „Nasz ból jest przeogromny, ale Bóg dodaje nam sił”.    

Po spędzeniu weekendu nad jeziorem Josh Ingram wkładał rzeczy swojej rodziny do samochodu. Nagle zauważył, że jego dwuletniego syna Briggsa przy nim nie ma.

Znalazł go zanurzonego w wodzie.

Josh, strażak z Bremy w stanie Georgia, natychmiast go wyciągnął i rozpoczął resuscytację krążeniowo – oddechową.

„Widząc go w wodzie Josh zanurkował i wyciągnął. Zabrał na brzeg i zaczął wykonywać resuscytację krążeniowo-oddechową” – powiedział przyjaciel rodziny i kolega strażak Daniel Norton.

Mieli nadzieję

Josh kontynuował RKO przez 30 minut, aż do przybycia helikoptera medycznego. Przez te pół godziny Joshowi udało się przywrócić syna do życia. Jednak nadal potrzebował pomocy niezbędnej w nagłych wypadkach.

Briggsa przewieziono do szpitala, gdzie według tego co opublikowano na stronie GoFundMe lekarz powiedział rodzinie, że stan ich dziecka jest „stabilny, ale krytyczny i skomplikowany”.

Meshea udostępniła informacje na temat zdrowia syna i starała się w miarę możliwości optymistycznie myśleć.

Jednak zaledwie kilka dni po tym, jak Josh wyciągnął syna z wody, Briggs zmarł z powodu odniesionych obrażeń.

„Ubolewamy nad sytuacją naszego brata, strażaka i przyjaciela kapitana Josha Ingrama i całej jego rodziny z powodu śmierci syna” – poinformowali przedstawiciele Straży Pożarnej Hrabstwa Polk.

Rodzina Ingramów podzieliła się swoimi bolesnymi doświadczeniami w sieci pokazując swoje ostatnie chwile z Briggsem, a także zdjęcia z jego stypy i pogrzebu.

„Nie mogę powiedzieć nić innego, jak to, że Kocham cię mój synu” – napisał Josh.

Małżonkowie mają nadzieję, że ich historia uświadomi innym rodzinom, jak ważne jest to, by potrafić wykonać resuscytację krążeniowo-oddechową.

Josh, dałeś swojemu synowi szansę na przeżycie. Spoczywaj w pokoju, Briggs.