7-letni chłopiec nazwany „potworem” – jego tata udostępnia na Facebooku post, który staje się cenną lekcją dla oprawców

Jackson Bezzant jest taki sam, jak inne dzieci w jego wieku. To po prostu beztroski chłopak, który uwielbia wędkować, bawić się na dworze i spotykać się ze swoją rodziną.

Jedyna różnica pomiędzy Jacksonem a większością jego rówieśników jest taka, że urodził się z rzadką przypadłością, nazwaną zespołem Treachera Collinsa, czy inaczej dyzostozą żuchwowo-twarzową. Wpływa ona na rozwój kości i tkanki twarzy.

W przypadku Jacksona choroba objawiła się tym, że chłopiec jest nieomal zupełnie niesłyszący, a oprócz tego musiał przejść operację odbudowy oczodołu.

Niestety jego choroba prowadzi do tego, że w szkole dzieci nieustająco dokuczają Jacksonowi. A czasem zdarza się to również dorosłym.

Tata Jacksona, Dan, nie raz widział, jak dokuczano jego synowi. Pamięta, jak szedł z chłopcem ulicą i nagle usłyszał, jak mijająca ich kobieta powiedziała „Widziałeś twarz tego małego chłopca?”.

Chyba dla każdego rodzica sytuacje tego typu są trudne. A najtrudniejsze jest to, żeby impulsywnie nie zareagować na takie komentarze. Dan jednak stanął na wysokości zadania, pozostał spokojny i skupił się na tym, aby zadbać o radość i pewność siebie swojego syna.

Jednak ostatnio pewne wydarzenie w szkole sprawiło, że Dan postanowił przerwać milczenie i napisać, co o tym wszystkim sądzi.

Jackson
Facebook / Dan Bezzant

Jackson jadł sobie spokojnie w szkole drugie śniadanie, kiedy nagle podeszło do niego trzech starszych chłopców. Zaczęli wyśmiewać malca, nazywać go „brzydalem” i „potworem”.

Ostatecznie jedna z nauczycielek zobaczyła, co się dzieje, i natychmiast wkroczyła do akcji. Mały Jackson musiał do tego czasu znosić te wszystkie wyzwiska i wyśmiewanie, a przecież dzień w szkole jeszcze nawet na dobre się nie rozpoczął.

Dan
Facebook / Dan Bezzant

Kiedy Dan usłyszał o całym zdarzeniu, z ledwością był w stanie powstrzymać łzy. Wiele razy widział, jak jego syn był wyszydzany i poniżany, postanowił więc wykorzystać Facebooka i napisać post odnoszący się do takiego traktowania innych.

Dan napisał:

Moje serce rozpadło się na tysiąc kawałków i czuję się, jakby ktoś wyrwał mi z piersi duszę. Wszystko to z powodu tego pięknego, małego chłopca. Mój syn, Jackson, musi znosić nieustanną falę obraźliwych komentarzy i ignorancji na skalę, z którą nie spotkałem się nigdy wcześniej. Codziennie przez swoich rówieśników w szkole nazywany brzydalem, dziwadłem i potworem. Wspominał już o samobójstwie, a nie ma jeszcze nawet 8 lat!

Mówi, że nie ma przyjaciół i wszyscy go nienawidzą. Dzieci rzucają w niego kamieniami i dokuczają mu, używając tych okropnych słów. Proszę, naprawdę proszę, poświęćcie chwilę i wyobraźcie sobie, jakby to było, gdyby sprawa dotyczyła waszego dziecka. Poświęćcie chwilę, aby porozmawiać z waszymi dziećmi o osobach wymagających specjalnej troski. Porozmawiajcie z nimi o współczuciu i miłości do bliźnich.

Choroba mojego syna nazywa się zespołem Treachera Collinsa. Możecie nawet nieco o niej poczytać. Jackson przeszedł ciężkie operacje, a w najbliższych latach czekają go kolejne. Mógłbym tak długo… ale chodzi o to, że proszę, abyście uświadomili swoje dzieci. Udostępnijcie to. Takie traktowanie nie powinno spotkać nikogo.

Dan i Jackson
Facebook / Dan Bezzant

Post na Facebooku szybko stał się bardzo popularny. Nie zajęło wiele czasu, kiedy z całego świata zaczęły napływać głosy wsparcia.

Za pośrednictwem postu udało się skontaktować Jacksona z dwojgiem dzieci z jego okolicy, które również cierpią na zespół Treachera Collinsa. Planują teraz, że się spotkają i będą się razem bawić.

Bardzo ucieszony wsparciem Dan założył skrzynkę pocztową dla tych, którzy chcieliby przesłać Jacksonowi listy i kartki. Skrzynka bardzo szybko się zapełniła!

Serce zaczęło mi krwawić, kiedy przeczytałam desperacki apel Dana na Facebooku. Kiedy dowiedziałam się o tym, jak Jackson traktowany jest przez inne dzieci. Nad NIKIM nie powinno się znęcać w ten sposób. Udostępnij historię Jacksona, jeśli się z tym zgadzasz.