8-latek umiera z powodu obrażeń po potrąceniu przez SUV-a, który wjechał w bożonarodzeniową paradę, zostaje szóstą ofiarą

Zmarła szósta ofiara po tym, jak SUV wjechał z dużą prędkością w tłum podczas parady bożonarodzeniowej. Do zdarzenia doszło w niedzielę w Waukesha w stanie Wisconsin.

Według doniesień wśród rannych byli 8-letni Jackson Spark i jego starszy brat, 12-letni Tucker. Przedstawiciele Szpitala Dziecięcego w Wisconsin potwierdzili, że Jackson zmarł z powodu odniesionych obrażeń.

W ich oświadczeniu czytamy: „Z najgłębszym żalem i smutkiem Szpital Dziecięcy w Wisconsin informuje, że ​​we wtorek zmarło dziecko, które było pod naszą opieką. Stało się to na skutek obrażeń odniesionych podczas parady w Waukesha.”

„Z chwilą, gdy rodzina i przyjaciele dowiedzieli się o tej stracie, a nazwisko dziecka z pewnością przedostanie się do publicznej wiadomości, bliscy dziecka proszę by uszanować ich prywatność. W tej chwili nie chcą, aby kontaktowały się z nimi media”.

Ranni walczą o życie

Śmierć Jacksona nastąpiła po tym, jak w weekend ogłoszono zgon pięciu innych osób, w tym czterech członków „Milwaukee Dancing Grannies”.

Według Milwaukee Journal Sentinel, Virginia „Ginny” Sorenson lat 79, LeAnna Owen lat 71 i Tamara Durand lat 52 ​​były członkami Dancing Grannies. Przy użyciu pomponów i zsynchronizowanych układów tanecznych zabawiały tłumy.

Piąta ofiara, Jane Kulich lat 52 zginęła w momencie, gdy przechodziła obok platformy w trakcie parady.

Po śmierci Jacksona na stronie GoFundMe zorganizowano zbiórkę pieniędzy. W momencie pisania tego artykułu udało się zebrać 314 616 dolarów, czyli powyżej celu zbiórki, który wynosił 20 000 dolarów. Brat Jacksona, Tucker doznał pęknięcia czaszki, ale podobno jest w stabilnym stanie.

dwaj uśmiechnięci chłopcy na tle jesiennych dekoracji
źródło / GoFundMe

Tymczasem na skutek niedzielnego ataku trzynaście innych dzieci nadal pozostaje w szpitalu. Sześć z nich znajduje się w stanie krytycznym.

39-letni Darrell Brooks po tym, jak wjechał swoim SUV-em w ludzi na paradzie otrzymał pięć zarzutów dotyczących spowodowania umyślnego zabójstwa. Jak ustalono mężczyzna wyszedł z aresztu za kaucją na dwa dni przed tym tragicznym wydarzeniem. Jeśli zostanie uznany za winnego popełnienia tego czynu, grozi mu dożywocie. Obecnie jest przetrzymywany w areszcie. Ustalono kaucję o wartości 5 milionów dolarów.

Łączę się w bólu z ofiarami tego okropnego ataku. Ci, którzy zmarli niech spoczywają w pokoju.

Udostępnij ten artykuł na Facebooku, jeśli Ty również chcesz wesprzeć modlitwą tych, którzy teraz tego potrzebują.