Wszyscy ludzie są wyjątkowi na swój własny sposób.
Czasami oznacza to, że wielki talent, czasami wyjątkowy charakter, czy jakąś cechę szczególną.
Większość z nas uważa za coś normalnego swoje zdrowie. Uważamy, że to normalne. Tacy się urodziliśmy. I tak musi być. Jednak wiele osób zmaga się z chorobami i niepełnosprawnością od samego początku.
Nie sprawia to jednak, że takie osoby są mniej wartościowe, tym bardziej gorsze. Po prostu wiele rzeczy muszą robić inaczej i wymagają więcej wsparcia i pomocy od innych.
Kevin Donnellon z Wielkiej Brytanii jest tego najlepszym przykładem. Jego życie od pierwszego dnia było inne od życia rówieśników.
Kevin urodził się bez rąk i nóg. Jego matka w ciąży zażywała lek, którego efekty uboczne spowodowały, że Kevin urodził się niepełnosprawny.
Pomimo ciężkiego startu, Kevin nigdy nie narzekał na swój los. Starał się być na tyle samodzielny, na ile to możliwe.
Zmuszony do udowodnienia, że nie nie może pracować
Dziś Kevin ma 58 lat. Gdy nie może pracować, otrzymuje rentę.
Kevin skończył studia i poświęcił się pracy z osobami starszymi z trudnościami w nauce. Nigdy nie była to praca stała, a jedynie zajęcie dorywcze.
Aktualnie od bardzo długiego czasu nie ma pracy.
-Po raz ostatni pracowałem 15 lat temu. Niestety od długiego czasu nie pozwala mi na to mój stan zdrowia. Nie jestem już w takiej formie, jak kiedyś. Ze względu na protezy nóg, z których kiedyś korzystałem, cierpię na poważne bóle nóg. Kiedyś nie było tak dobrych protez jak dziś. Cierpię też na cukrzycę – powiedział Kevin dla The Mirror.
Krytyka instytucji rządowych
Kevin mówi, że musi udowodnić instytucjom rządowym, że nie jest w stanie podjąć pracy.
– Rząd wziął sobie na celownik osoby niepełnosprawne. Mam wielu przyjaciół, również osoby niepełnosprawne, które są przestraszone, gdy otrzymują tego typu listowne wezwania, w których są informowani, że nie będą dostawać więcej pieniędzy – powiedział Kevin.
– Już dwa razy na przestrzeni ostatnich kilku lat musiałem wypełniać formularze. Teraz dostałem kolejny. Zapowiadają się naprawdę wesołe Święta – dodaje.
Instytucje rządowe chcą dowodów, że Kevin faktycznie nie może pracować.
„Przecież w ciągu tych kilku lat nagle nie odrosły mi ręce i nogi” – mówi Kevin.
Co sądzicie o takiej sytuacji? Podzielcie się opinią w komentarzach na Facebooku.
