Wyrażając swoją dezaprobatę dla kobiety, którą chce poślubić jej syn, matka patchworkowej rodziny postanowiła skorzystać z Reddita i poprosić użytkowników o radę.
Pisząc o swoich obawach kobieta stwierdziła, że jest „chora i zła” na samą myśl, że jej syn związał się z dziewczynką, z którą bawił się jako małe dziecko jeszcze w przedszkolu.
Choć kobieta sama też kocha osobę, która jest obiektem uczuć jej syna, to odmawia udzielenia im błogosławieństwa. Para jest przyrodnim rodzeństwem od czwartego roku życia.
Czytaj dalej, aby dowiedzieć się, dlaczego ta kobieta tak bardzo martwi się o to, kto będzie przyszłą żoną jej syna!
Pewna kobieta potrzebujaca porady, podzieliła się swoją historią na subreddicie „Am I the A**hole”. Opisała skomplikowaną sytuację dotyczacą syna i kobiety, którą pokochał.
Kobieta wyjaśniła, że Nathan jako dwulatek poznał w przedszkolu małą dziewczynkę o imieniu Abby, którą porzuciła biologiczna matka i pozostawała pod opieką ojca, Jacka.
Kontynuacja artykułu pod zdjęciem
„Jej tata, Jack, był tam jedynym samotnym rodzicem” – czytamy w poście, co miało na celu wyjaśnienie początków znajomości z jej ojcem. „Zanim doszło do ślubu spotykaliśmy się przez półtora roku, a niecały rok później urodziła nam się córka Eliza”.
Autorka postu opisując zawiłości ich rodziny napisała, że ona i jej mąż adoptowali dziecko drugiej ze stron. Wspólnie wychowywali całą trójkę dzieci, uświadamiając każdemu z nich, że są równie ważne.
Kobieta napisała też: „Chociaż wiedzieli, że Nathan miał innego tatę, a Abby inną mamę, nigdy nie przyszło nam do głowy, by zastanawiać się, czy postrzegają siebie jako rodzeństwo”.
Okazja do zacieśniania więzi
Najwyraźniej Nathan i Abby mieli przestrzeń do tego, by nawiązać głęboką więź, która wykracza poza rodzeństwo.
„Abby i Nathan posadzili Jacka i mnie i powiedzieli nam, że mają coś ważnego do powiedzenia. Abby zaczęła mówić o tym, jak przez ostatnie kilka lat ona i Jack byli w romantycznym związku. Powiedziała, że stało się to, gdy oboje byli już dorośli. Poszli do poradni dla związków, kiedy to się zaczęło, i że poważnie myśleli o małżeństwie” – napisała autorka postu, która później dodała, że doradca nie wiedział, że oboje są rodzeństwem.
Kontynuacja artykułu pod zdjęciem
Kontynuując dodała: „Następnie Nathan powiedział nam, że jako nastolatkowie przyznali się sobie do uczucia. Jednak nigdy sobie tego nie okazywali. Bali się zrujnować swoją przyjaźń, zranić się nawzajem, a przede wszystkim bali się tego, co my byśmy pomyśleli”.
Rozłam w rodzinie
Niestety, reakcje rodziców były podzielone.
Zauważając, że Nathan i Abby „wyglądają razem na szczęśliwych”, Jack przeprosił dzieci za to, że trzymały się z dala od siebie, a następnie „złapał mnie za rękę i przytulił nasze dzieci”– wyjaśniła autorka postu.
Tymczasem matka zszokowana tą wiadomością „po prostu wstała i wyszła”.
„Mój mąż ma rację, wyglądają razem na szczęśliwych. Prawdę mówiąc, nigdy nie widziałem mojego syna, ani córki szczęśliwszych. Mimo to nie mogę tego zaakceptować. Nie odpowiedziałam na żadne z ich wiadomości, ani na telefony. Udawałam też, że nie ma mnie w domu, kiedy próbowali mnie odwiedzić w ciągu dnia”.
Kontynuacja artykułu pod zdjęciem
Oprócz rozpadających się relacji z synem i pasierbicą kobieta twierdzi, że od czasu, kiedy im o wszystkim powiedzieli pogorszyły się też jej relacje z mężem.
„Odkąd to się wydarzyło, pokłóciłam się z Jackiem, nawet do tego stopnia, że powiedziałam mu, że gdyby to był mój wybór, nigdy nie otrzymaliby mojego błogosławieństwa i skierowałabym ich obu na terapię ze względu na kazirodcze zapędy. To go naprawdę zdenerwowało, a kłótnia między nami tak się zaostrzyła, że kazałam mu spać w pensjonacie.
W odpowiedzi na jej krytykę intymnej relacji przyrodniego rodzeństwa, kobieta twierdzi, że Jack nazwał ją „złą matką”. Zagroził też rozwodem, podczas którego będzie walczył o „pełną opiekę nad Elizą (ma 17 lat), gdybym nie zaakceptowała związku naszych dzieci”.
Dodając napisała: „Nigdy nie kłóciłam się z mężem. Nie mam pojęcia, jak sobie z tym poradzić. Za każdym razem, gdy o tym myślę, ten cały ich związek po prostu przyprawia mnie o mdłości i złość. Biorąc pod uwagę to co zostało powiedziane, wiem, że krzywdzę swoje dzieci. Wiem, że ranię mojego męża”.
Jednak zanim kobieta zapytała użytkowników Reddita o związek syna z jego przyrodnią siostrą podzieliła się informacją, że rodzina znów ze sobą rozmawia i chodzi na terapię z nadzieją na znalezienie pokojowego rozwiązania.
„Byłaś w szoku”
Większość użytkowników Reddita podzieliło dezaprobatę matki, sugerując, że ten związek przypomina kazirodztwo.
„Zarówno ja, jak i moje rodzeństwo jesteśmy adoptowani i za każdym razem, gdy ktoś mówi: 'no cóż, nie jesteście ze sobą spokrewnieni biologicznie, więc technicznie rzecz biorąc, nie byłoby to kazirodztwo’, to chce mi sie wymiotować” – napisał jeden z użytkowników.
Kontynuacja artykułu pod zdjęciem
Druga z osób zwróciła uwagę na niepokojący fakt, którym podzieliła się matka: „Nathan i Abby byli wychowywani jako rodzeństwo, odkąd byli maluchami i mają rodzeństwo niewiele młodsze od nich… Byli wychowywani jako brat i siostra, i chociaż nie mają wspólnych więzów krwi, mają wspólną siostrę. Myślę, że Twoja reakcja jest całkowicie normalna i uzasadniona.”
Tymczasem inni zastanawiali się, jak ich związek wpłynie na ich młodszą siostrę, Elizę.
„Wyobrażacie sobie Elizę w przyszłości? 'Tak, mój biologiczny brat i moja biologiczna siostra są małżeństwem’. To będzie dla niej popaprane” – stwierdził trzeci z internautów.
Z kolei ktoś inny napisał, że Jack to dupek: „Nawet jeśli autorka postu rzeczywiście przez to przebrnie i w końcu to zaakceptuje, to nie mogę się nadziwić, że mąż powiedział: 'Tak, to normalne, a jeśli tego nie zakceptujesz to będzie rozwód’”.
Jakiej rady udzielilibyście tej matce? Podzielcie się z nami swoimi przemyśleniami, a następnie udostępnijcie tę historię, abyśmy mogli się dowiedzieć co mają do powiedzenia inni!
CZYTAJ TAKŻE:
Rodzeństwo śpiewa klasyk z repertuaru Celine Dion i Andrei Bocelli’ego – słuchaj do końca
