Kobieta adoptuje porzuconego psa: w samochodzie czuje odór, który sprawia, że postanawia zadzwonić po policję

Zakup psa, to ważna decyzja, która ma wpływ na życie danej osoby przez naprawdę długi czas. Wprawdzie posiadanie psa niesie ze sobą wiele radości, ale jest to również duża odpowiedzialność. Pies jest prawie jak dziecko – cały czas trzeba o niego odpowiednio dbać.

Oczywiście pies nie wymaga tyle uwagi, co dziecko. Można zostawić go samego w domu, szczególnie, kiedy już nieco podrośnie. Ale z drugiej strony posiadanie psa wiąże się z codziennymi spacerami, karmieniem i zabawą, która zapewni mu odpowiednią ilość ruchu i radości.

Niektóre rasy nie wymagają zbyt wiele ruchu, podczas gdy inne powinny spędzać aktywnie nawet kilka godzin dziennie.

Niestety nie każdy rozumie z jak dużą odpowiedzialnością wiąże się posiadanie psa. Na świecie jest wiele psów, które przebywały ze swoimi właścicielami zaledwie przez krótki czas, a następnie zostały porzucone.

Niektóre z tych psów są zaniedbane, a nad innymi się nawet znęcano. Dla takich zwierząt często oznacza to, że potrzeba będzie więcej czasu, zanim uda im się znaleźć nowe, kochające domy.

Rocco na siedzeniu pasażera w samochodzie
YouTube/nollygrio

Rocco

Kiedy Kelly postanowiła wziąć sobie psa, dokonała wspaniałego wyboru – stwierdziła, że zaadoptuje zwierzaka, który został porzucony. Szybko zakochała się w uroczym pitbullu imieniem Rocco.

Kelly dowiedziała się, że Rocco spędził u swoich poprzednich właścicieli zaledwie kilka miesięcy. Tak naprawdę nie miał okazji ich poznać, jako że przez większość czasu byli nieobecni.

Kiedy Kelly zobaczyła Rocco, od razu wiedziała, że będą ze sobą bardzo szczęśliwi.

Otwarta rana na klatce piersiowej Rocco
YouTube/nollygrio

Kiedy jednak przyjechała po swojego nowego psa, szybko zaczęła podejrzewać, że coś jest nie tak.

Wracając do domu samochodem, kobieta zwróciła uwagę na bardzo nieprzyjemny zapach, który dobywał się ze strony psa. Smród był tak mocny, że Kelly postanowiła się zatrzymać i sprawdzić, o co chodzi.

Rana

Kiedy ściągnęła psu szelki, zobaczyła długą i głęboką ranę na jego klatce piersiowej. Natychmiast wzięła Rocco do weterynarza, aby zbadał ranę. Na szczęście okazało się, że ranę można wyleczyć. Jednak Kelly bardzo chciała dowiedzieć się, co stało się jej psu – opisuje sprawę Dog Heirs.

Rocco i Kelly
YouTube/nollygrio

Kiedy zadzwoniła do osoby, od której wzięła Rocco, dowiedziała się, że poprzedni właściciel pokryje koszty leczenia. Ale Kelly wcale nie chodziło o pieniądze.

Nie umiała pojąć, jak ktoś mógł potraktować psa w taki sposób i chciała, aby odpowiedzialna za to osoba poniosła odpowiednią karę. Chwyciła więc za telefon i zadzwoniła na policję.

Ostatecznie poprzedni właściciel został uznany za winnego zaniedbania i została na niego nałożona kara w wysokości 1500 $.

Zwierząt nigdy nie powinno się traktować w zły sposób. Cieszę się, że Kelly nie zostawiła tej sprawy samej sobie i postanowiła zawalczyć o sprawiedliwość dla Rocco.

Udostępnij ten artykuł wśród swoich znajomych, jeśli zgadzasz się, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka!