Koty pomalowano na zielono i niebiesko i zostawiono na pewną śmierć – miłośnicy zwierząt są wściekli

Z chwilą, gdy przedstawiciele organizacji Bradford Cat Watch Rescue otrzymali telefon od policji, że znaleziono dwa zaniedbane kociaki, nie mieli pojęcia, czego się spodziewać.

Jako że przez lata mieli okazję uratować już wiele kotów to nie sądzili, że to wezwanie, aż tak ich zaskoczy. Jednak gdy wolontariusze po raz pierwszy zobaczyli kociaki, zdali sobie sprawę, że to wyjątkowy przypadek.

Małe kocięta, które miały czarno-białe futerko były farbowane na niebiesko i zielono jakimś trwałym barwnikiem i były w złym stanie.

Koty wylizują się chcąc się umyć, tak więc obawiano się o ilość trucizny, którą połknęły wraz z farbą, dlatego pospieszono z nimi do weterynarza.

„Gdyby nie uratowano tych kociąt, to jestem pewna, że umarłyby w ciągu godziny lub dwóch”.

Zostały zabrane do weterynarza

W chwili znalezienia koty miały zaledwie kilka tygodni. Nazwano je imionami Shrek i Smerf.

Skóra Smerfa ​​była uszkodzona i bardzo podrażniona przez farbę. Na szczęście pomoc przyszła na czas.

„Zabraliśmy je prosto do weterynarza. Są na lekach i podaje im się krople do oczu, a my kąpiemy je w specjalnym roztworze. Do tej pory miały cztery kąpiele. Farba zaczyna schodzić z ich ciał, ale wciąż jest na ich twarzach i oczach” – powiedziała wolontariuszka Katie.

Miłośnicy zwierząt są wściekli

To, jak potraktowano te dwa małe kotki sprawiło, że w sieci zawrzało:

„To takie smutne, jak można być tak złośliwym wobec zwierząt” – napisała jedna z osób.

„Tak się cieszę, że teraz już mają się dobrze, ale to takie podłe” – napisał ktoś inny.

„Ktokolwiek to zrobił, jest potworem” – napisał ktoś trzeci.

Na szczęście kotki już są czyste, a dzięki dobremu jedzeniu, odpoczynkowi i miłości doczekały się bezpieczniejszego i lepszego życia.