Widok matki oddzielonej od dziecka zawsze jest przygnębiający.
Niezależnie od tego, czy matka jest człowiekiem, czy – jak w tym konkretnym przypadku – zwierzęciem, rozłąka zawsze jest bolesna.
Ta krowa tak bardzo tęskniła za swoim cielaczkiem, że nie mogła przestać płakać. Jej zawodzenie sprawiło, że moje serce zaczęło krwawić.
Karma została uratowana z maleńkiej farmy, gdzie była zmuszona do życia w okropnych warunkach.
Uratowali ją pracownicy kalifornijskiej organizacji Gentle Barn Sanctuary, którzy myśleli, że teraz krowa będzie wiodła spokojny i szczęśliwy żywot. Niestety zamiast tego zwierzę nie przestawało płakać.
Jej cielaczek był w drodze do rzeźni
Nowi opiekunowie Karmy szybko zauważyli, że jej wymiona są pełne mleka. Zdali sobie sprawę z tego, że musiała niedawno urodzić cielaczka. Nie rozumieli jednak, dlaczego nie zwróciło to ich uwagi, kiedy ratowali Karmę.
Szybki telefon do właściciela tamtej farmy wszystko wyjaśnił. Okazało się, że malec został sprzedany na mięso i jest już w drodze do rzeźni.
W wyniku zbiegu okoliczności samochód, którym cielaczek Karmy jechał do rzeźni, zepsuł się. Dzięki temu ludzie z organizacji byli w stanie go dogonić i wybawić zwierzę przed tragicznym końcem.
Musieli oczywiście uspokoić przerażonego malca, zanim wzięli go do rezerwatu, aby ponownie spotkał się z matką.
Chwila, w której mama z synem ponownie spotkali się na nowej farmie jest naprawdę piękna.
Mimo że malec był niedożywiony i bardzo zestresowany całą sytuacją, kiedy tylko zobaczył swoją mamę, od razu odzyskał siły.
Na poniższym nagraniu możesz zobaczyć przepiękną chwilę, kiedy mama i syn znów się spotkali.
DZIĘKUJEMY wszystkim miłośnikom zwierząt, którzy tak ciężko pracują, aby zmniejszyć cierpienie tych stworzeń.
Udostępnij tę historię, aby docenić starania tych bohaterów walczących o prawa zwierząt. Ci ludzie zawalczyli o to, żeby Karma ponownie spotkała się ze swoim cielaczkiem.