Mówi się, że zdjęciem potrafimy wyrazić więcej niż używając tysiąca słów. Reakcja na zdjęcie tego bezdomnego kota, dała nam obraz naszego społeczeństwa.
Kot o imieniu Bruce Willis spędził większość, jeśli nie całe życie, na ulicach. Jego ciało pokrywały blizny, miał wyszczerbione zęby, zranione oko i był wyczerpany codzienną walką o przetrwanie.
Nawet jeśli nie znałeś jego przeszłości, oczy kota wyrażały wszystko. Pewna kobieta, która nie myślała o tym, by mieć kota i nawet nie miała pozwolenia, by trzymać zwierzę w mieszkaniu, nie mogła przestać myśleć o smutnej twarzy Bruce’a. Postanowiła, że nie spocznie, dopóki go nie uratuje.
Bruce był wyczerpany, kiedy przybył do Animal Humane Society w Minnesocie. Badania, które przeprowadzono wykazały pozytywny wynik na obecność kociego wirusa niedoboru odporności (FIV). Wirus ten atakuje układ odpornościowy, narażając kota na wiele różnych infekcji.
Można by pomyśleć, że kot, który miał tak ciężkie życie, będzie wrogo nastawiony do ludzi. Nic bardziej mylnego, gdy się przytulił, natychmiast mruczał.
„Bruce jest najsłodszym i najbardziej czułym kotem w okolicy. Rozjaśni każdy dzień, który z nim spędzicie ” – napisano na stronie Love Meow.
Sandra zobaczyła zdjęcie Bruce’a na Facebooku 8 sierpnia w Międzynarodowy Dzień Kota i od razu się w nim zakochała.
Opublikowała też zdjęcie Bruce’a na swoim koncie na Instagramie podpisując je słowami: „Mój przyszły właściciel, który nie miał zamiaru mieć kota, prawie zaczął płakać, kiedy zobaczył moje smutne oczy. Była pewna, że ktoś spośród tysięcy ludzi, którzy widzieli posta, przygarnie go. Jednak gdy mijały dni, a on wciąż pozostawał w schronisku, postanowiła go odwiedzić, by po prostu go zobaczyć.
Sandra desperacko chciała adoptować Bruce’a, ale musiała uzyskać pozwolenie na to od właściciela swojego mieszkania.
Jak możesz odmówić tym oczom?
„Pierwsza wizyta. W rzeczywistości wyglądałam na jeszcze bardziej smutnego niż na zdjęciu. Obok mnie przeszedł pies i bardzo się przestraszyłem, ale nie miałem nawet energii, aby się poruszyć ”- pisała o Brucie Sandra.
Minął miesiąc, a Bruce wciąż nie znalazł domu. Wtedy Sandra wysłała właścicielowi nieruchomości, którą zamieszkiwała, zdjęcie Bruce’a. Udało jej się przekonać go, aby zrobił wyjątek od zasady zakazu posiadania zwierząt domowych.
„Wysłałam zdjęcie kota do właściciela mieszkania. Napisałam: 'jak możesz odmówić tym oczom’ i zgodził się!”
W końcu Sandra mogła zabrać do domu swojego słodkiego kota, który nie przestawał mruczeć.
Założyła nawet konto na Instagramie, aby pokazać jak potoczyła się historia kota. Konto mrwillisthecat ma teraz ponad 51 000 obserwujących.
Zobacz w poniższym klipie, jak Bruce kocha swój nowy dom.
Bruce zasługuje na ten kochający dom, tyle przeżył.
Cieszę się, że są ludzie, którzy są gotowi zrobić wszystko, co w ich mocy, aby uratować skrzywdzone i bezdomne zwierzęta.
Proszę podziel się tą historią.