Kobieta mówi, że jest w ciąży – gdy para jest na USG, mąż otrzymuje kolejną wiadomość

W chwili, gdy kobieta spodziewa się dziecka, w jej głowie krąży wiele emocji i myśli.

Między innymi obawia się o to, że ​​coś złego może wydarzyć się w czasie ciąży lub podczas porodu.

Mówiąc najogólniej w ciągu tych dziewięciu miesięcy wiele może się wydarzyć. Tak, jak w przypadku Rebecci Roberts i jej mąża Rhysa z Bath w Anglii.

Rebecca powiedziała mężowi, że spodziewają się dziecka. Jednak kilka tygodni później, okazało się coś innego – informował brytyjski The Sun.

To naprawdę prawdziwy cud, że ludzie potrafią stworzyć kolejne życie.

Oznacza to również wielką odpowiedzialność dla osób, które zostaną rodzicami.

Rebecca dowiedziała się, że zostanie matką w trakcie pandemii. Pojawiło się w niej mnóstwo emocji.

Kobieta już od jakiegoś czasu próbowała zajść w ciążę ze swoim mężem Rhysem. W końcu to się stało, więc ich szczęście było ogromne.

Wykonując swoje pierwsze USG, Rebecca na chwilę uwolniła się od towarzyszącego jej niepokoju.

Dziecko, które nosiła w łonie, rozwijało się i czuło się dobrze.

Przekazała więc mężowi dobre wieści i natychmiast zaczęli planować narodziny maleństwa.

Jednak po kilku tygodniach okazało się, że to nie do końca było prawdą.

Niespodziewane słowa lekarza w takcie badania USG

Nadszedł czas kontrolnych badań w 12-tygodniu ciąży. Wykonano ponownie USG. Z powodu pandemii Rebecca odwiedziła szpital sama.

Jej mąż został na zewnątrz. Wszelkie wizyty w szpitalu były zabronione, musiał więc cierpliwie czekać na wyniki badania.

„Akurat rozmawiałam z lekarką na temat mojego poprzedniego USG, ale ona nie odpowiedziała, więc pomyślałam, że stało się coś strasznego.” – powiedziała Rebecca dla The Sun.

„Po chwili spojrzała na mnie i powiedziała: 'Czy wiedziałaś, że spodziewasz się bliźniaków?’

„Moje serce podskoczyło do góry. Zapytałam jej, czy to pewne?”

Pokazała zdjęcie mężowi

Ze względu na to, że dzieci były małe, lekarka miała trudności z dostrzeżeniem ich na ekranie monitora i ocenieniem ich wielkości.

Rebecca musiała więc wstać i poruszać się przez chwilę, aby dzieci stały się lepiej widoczne w trakcie badania.

W końcu mogła powiedzieć o tym mężowi. Jednak przez to, że była w szoku nie wiedziała, jak zacząć.

„Nie uwierzył mi, dopóki nie spojrzał na zdjęcia. Po czym nawet nic nie powiedział”.

„Zobaczył na zdjęciu bliźniaki i był tak samo zszokowany jak ja. Oboje byliśmy zadziwieni”.

Tym razem było tak, jak powiedział lekarz.

Rzadki przypadek

W łonie Rebecci doszło więc nie do jednego zapłodnienia, a do dwóch.

Drugie dziecko pojawiło się po pierwszym USG i wkrótce lekarz mógł wyjaśnić dlaczego tak się stało.

Rebecca w czasie już trwającej ciąży, zaszła w nią ponownie. Właśnie dlatego miała dwójkę dzieci w swoim łonie.

Stało się to na skutek tak zwanej „superfetacji”.

Oznacza to, że jajnik przypadkowo uwolnił komórkę jajową, mimo że organizm był już w ciąży.

Jednak zwykle tak się nie dzieje, ponieważ zmiany hormonalne i fizyczne w organizmie powodują, że jajniki nie uwalniają komórek jajowych w czasie ciąży, a w wielu przypadkach także przez jakiś czas po porodzie.

Jednak Rebecca przeszła terapię niepłodności, co sprawiło, że w jej ciele doszło do ponownego zapłodnienia.

W związku z tym jedno z jej dzieci zostało poczęte trzy tygodnie wcześniej niż drugie.

Według ekspertów coś takiego jest prawie niemożliwe.

Według lekarzy ta ciąża jest wyjątkowa

Lekarzom było więc trudno stwierdzić w łonie matki obecność drugiego dziecka.

Często też w takich przypadkach jedno dziecko chowa się za drugim. Właśnie po to Rebecca musiała się poruszać podczas wizyty u lekarza.

„Nawet nie wiedziałam, że drugie dziecko istnieje. Nawet moja położna uważała, że ​​to niewiarygodne”.

„To był ogromny szok, kiedy dowiedziałam się, że spodziewam się bliźniaków. Czekaliśmy do narodzin, aby dowiedzieć się jaką będą miały płeć”.

Wielka radość po porodzie

17 września Rebecca i jej mąż Rhys powitali na świecie dwójkę swoich dzieci.

Urodziły się, jako wcześniaki, w 33 tygodniu ciąży. Pojawiły się problemy z pępowiną, dlatego poród musiał odbyć się wcześniej.

W wyniku cesarskiego cięcia na świecie pojawiła się dwójka ukochanych dzieci.

Syn Noah i córka Rosalie w końcu byli z rodzicami.

„To była wielka ulga, ponieważ cały czas martwiliśmy się, że coś strasznego stanie się Rosalie, ponieważ była o wiele mniejsza”.

„Byłam bardzo zdenerwowana podczas porodu, ale kiedy się urodzili, było absolutnie fantastycznie”.

Po kilku tygodniach spędzonych w szpitalu Noah i Rosalie w końcu zostali zabrani do domu, by cieszyć się życiem u boku mamy i taty.

„Naprawdę to dla nas wielki sukces. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mamy bliźniaki, i że są tak wyjątkowe. To wspaniałe, są naszym błogosławieństwem”.

Miło widzieć, że wszystko się udało. Gratulujemy i życzymy szczęścia całej rodzinie!

 

Czytaj więcej na temat...