Wydaje się, że po opuszczeniu Białego Domu Donald Trump ma dość dużo wolnego czasu.
Jednak od czasu, gdy został pokonany przez Joe Bidena w wyborach prezydenckich w 2020 roku, można powiedzieć, że jak na swoje standardy były prezydent Stanów Zjednoczonych był dość milczący.
W jakimś stopniu było to spowodowane zaleczaniem ran po przegranej. Po tym, jak postawione przez niego zarzuty dotyczące oszustw wyborczych i fałszowania głosów nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, Trump prawdopodobnie zdał sobie sprawę, że przyda mu się trochę wyciszenia.
Dotarcie do szerszego grona odbiorców utrudnił mu też zakaz korzystania z popularnych mediów społecznościowych. Co było związane z wyżej wymienionymi zarzutami o oszustwa wyborcze, które zapoczątkowały protesty wśród jego zwolenników. W każdym razie o byłym prezydencie przez jakiś czas nie było zbyt wiele słychać.
To jeszcze nie koniec
Jednak ci, którzy myśleli, że Trump po prostu zniknie po przegranych wyborach najwyraźniej go nie doceniają.
Trump nadal jest główną siłą na arenie politycznej Stanów Zjednoczonych. Jeśli nie dojdzie do jakiś nie przewidzianych zmian, to prawie na pewno będzie kandydował na urząd prezydenta w 2024 roku.
Sam Trump powiedział, że poczeka do półmetka obecnej prezydentury i jej oceny cząstkowej w 2022 roku. Dopiero wtedy zdecyduje, czy wystartować, czy nie. Jednak myślę, że dla wszystkich jest jasne, że Trump czuje powołanie do tego, by kierować swoim krajem.
W ostatnich tygodniach 78-latek zaczął już zwiększać swoją aktywność wypowiadając się w różnych sprawach. Na przykład określił Meghan Markle, jako „kłopotliwą”. Skomentował też upadek prezydenta Joe Bidena, kiedy ten wchodził na pokład Air Force One.
Trump przyznał, że spodziewał się tego po nim.
Trump o Bidenie
„Właściwie to się tego spodziewałem” – powiedział Trump w wywiadzie dla Newsmax, jak donosi New York Post.
„Kiedy schodziłem z rampy w West Point, która nie miała poręczy i była, jak tafla lodu, szedłem ostrożnie krok za krokiem. Ostatnią rzeczą, na którą miałem ochotę, to upadek, taki jak Bidena. Ten upadek był okropny i tak naprawdę to nie był jeden, tylko trzy”.
Ostatnio pojawiło się też nagranie, które przedstawia Trumpa, na weselu organizowanym w jego ośrodku w Mar-a-Lago. Były prezydent chwycił za mikrofon i zaczął wygłaszać typową dla siebie przemowę.
Przemowa na weselu
„Tęsknicie już za mną?” – powiedział Trump na początku swojego przemówienia.
„Otrzymaliśmy 75 milionów głosów, nikt nigdy tylu nie dostał” – powiedział Trump, mimo że oficjalnie głosów było 74,2 miliona.
„Powiedzieli:„ Niech pan zdobędzie 66 milionów głosów i jest po wyborach”’- powiedział Trump. „Mamy 75 milionów, a oni powiedzieli… ale wiecie, widzieliście, co się stało, o 22:30 wieczorem, nagle powiedziałem: To dziwna rzecz, dlaczego zamykają niektóre lokale? ”
Następnie Trump zmienił temat i pogratulował młodej parze ich związku, co chyba powinno być głównym celem weselnego przemówienia? Po chwili wrócił do polityki i zaczął rozprawiać na temat Chin, Iranu i spraw na granicy USA.
„Wiesz, właśnie dostałem, wyłączyłem wiadomości, dostaję te wszystkie błyskawiczne raporty, a oni mówią mi o granicy, mówią mi o Chinach, opowiadają mi o Iranie – jak się mają robimy z Iranem, jak tak? Trump mówi na początku filmu.
“Wiecie, zrezygnowałem z oglądania wiadomości. Otrzymuje skrótowe raporty na temat tego co się dzieje. Czytam o granicy, o Chinach, o Iranie – jak Wam się podoba nasze zachowanie wobec Iranu? – mówi Trump na początku nagrania.
W dalszej części Trump mówi: “Mówię wam, byli gotowi się dogadać. Zrobiliby wszystko, dosłownie wszystko, a ten człowiek tak po prostu odpuszcza nałożone sankcje, a następnie mówi: Teraz możemy ponegocjować. Na co Iran: Nie interesują nas jakiekolwiek kontakty z USA. No cóż, nie chcą mieć z nami do czynienia.”
Trump o sytuacji na granicy
Jeśli chodzi o granicę, kontynuował: „Sytuacja na granicy nie jest dobra, jest najgorsza, jaką ktokolwiek kiedykolwiek widział. A to i tak trzeba jeszcze pomnożyć razy 10, żeby mieć prawdziwy obraz sytuacji.”
„Co się dzieje z dziećmi, żyją w nędzy, żyją w okropnych warunkach, nigdy wcześniej nie było czegoś takiego, a takich będzie tylko więcej, a już są ich setki”.
Obejrzyj przemówienie Trumpa na ślubie:
Tęsknisz za Donaldem Trumpem jako prezydentem Stanów Zjednoczonych? Czy myślisz, że będzie znowu ubiegał się o urząd w 2024 roku?
Przekaż nam swoje przemyślenia i odczucia na ten temat. Udostępnij artykuł na Facebooku, aby kontynuować dyskusję.