Wiele przyszłych panien młodych ma wymarzone miejsce na swój wielki dzień i zazwyczaj nie jest nim gabinet weterynaryjny. Jednak właśnie tam pewna para zawiązała węzeł małżeński. Wszystko po to, by ich ukochany pies mógł być obecny podczas ich wielkiego dnia.
Czytaj także: Bezdomny pies pojawia się na ślubie i na zawsze zmienia życie państwa młodych
Cat Kukla bardzo kocha swojego psa Beara i zawsze marzyła o tym, by jej pupil był obecny podczas jej ślubu.
„Dorastając, nie byłam zbyt 'dziewczęca’ i nigdy nie marzyłam o takim ślubie, jak większość małych dziewczynek. Jednak odkąd pamiętam marzyłam o tym, by Bear był częścią mojego ślubu, w małym czerwonym wozie” – powiedziała Cat dla The Dodo.
Cat poznała swojego męża Jimmy’ego w 2011 roku, a Bear pozostawał ważną częścią ich życia. Tak więc, kiedy przygotowywali się, by powiedzieć sobie „tak”, było jasne, że muszą spełnić wieloletnie marzenie Cat i sprawić, by Bear był obecny na ceremonii.
Jednak psu przybyło lat i jako 17-latek ma ostatnio pewne problemy zdrowotne. Tymczasem tuż przed planowanym ślubem pary w zeszłym miesiącu Bear trafił do szpitala z powodu choroby nerek.
Właśnie wtedy, gdy wydawało się, że Bear nie będzie mógł uczestniczyć w ich ślubie, para dokonała wzruszającej zmiany planów.
„Zapytałam Jimmy’ego, czy uważa, że moglibyśmy wziąć ślub u weterynarza, aby Bear mógł być z nami” – powiedziała Cat dla The Dodo. „Jego odpowiedź brzmiała:„Mogę cię poślubić każdego dnia i o każdej porze”.
Ceremonia ślubna w gabinecie weterynaryjnym
Tak więc para złożyła przysięgę małżeńską w VCA Veterinary Emergency Service & Veterinary Specialty Center, gdzie leczono Beara. Jak wynika z postu zamieszczonego na profilu gabinetu weterynaryjnego ceremonię zorganizowano w poczekalni z udziałem rodziny i przyjaciół.
Zdjęcia, które udostępniono dają pogląd na przebieg tej uroczej ceremonii. Można na nich zobaczyć Beara lekko oszołomionego po zabiegach medycznych, który odpoczywa w czerwonym wózku, tak jak Cat zawsze marzyła. Z tyłu wózka widnieje napis „Najpierw ja ją pokochałem”.
Fotografie ukazują również tatuaż Cat zrobiony na cześć Beara, który zawiera napis: „Będziesz ze mną, gdziekolwiek pójdę” i odcisk łapy – zdanie to potwierdziło się w dniu jej ślubu.
Na szczęście Beara wypisano od weterynarza dwa dni po ceremonii. Poinformowano, że Bear jest teraz „w domu, otrzymując całą miłość i przytulanie od swoich ulubionych (nowożeńców) ludzi”.
To oznaczało, że para mogła kontynuować pierwotnie zaplanowaną ceremonię ślubną, z Bearem u boku i innymi psami pary.
Jak powiedzieli nowożeńcy dla The Dodo, sytuacja zdrowotna Beara jest skomplikowana, ale robią wszystko, co w ich mocy, aby przywrócić ją na właściwe tory. Powiedzieli też, że pomimo złego stanu zdrowia wydawało się, że Bear ożywił się w dniu ich ślubu.
„Po ceremonii Bear wstał i wyszedł na zewnątrz, czego nie robił od wielu dni, a chodził naprawdę dużo!!”
Psy są tak ważną częścią naszego życia i wiele osób chce, aby ich ukochane zwierzaki towarzyszyły im w ich wielkim dniu. Bardzo się cieszymy, że ta para mogła wziąć ślub z Bearem u boku ❤️
Udostępnij tę chwytającą za serce historię!
Czytaj także: Ranny weteran powierza swojemu psu opiekunowi rolę drużby na swoim ślubie