Ekspert królewski twierdzi, że Harry i Meghan rozważają zabranie ze sobą Archiego i Lilibet na przyszłe wyprawy

Niedawna trzydniowa wizyta Harry’ego i Meghan w Nigerii w celu promowania Igrzysk Niezwyciężonych okazała się ogromnym sukcesem. Choć brytyjscy fani i eksperci mają co do tego inne zdanie. Jeśli jednak chodzi o powitanie, jakie im zgotowano w Nigerii, to jasne jest, że Sussexowie pozostają bardzo popularni w drugim co do wielkości pod względem liczby ludności kraju Wspólnoty Narodów.

Podczas, gdy Harry i Meghan bawili się w najlepsze, o tyle książę William, Kate Middleton i król Karol byli „wściekli” z powodu ich podróży. Jednak najprawdopodobniej nie był to jedyny raz, kiedy to Sussexowie odbyli „królewską” wizytę, mimo że nie są już członkami rodziny królewskiej.

Dzieci księcia i księżnej, książę Archie i księżniczka Lilibet, wychowują się z dala od swoich królewskich kuzynów, wujka, ciotki i dziadka. Wygląda na to, że Harry nie chce odwiedzać z nimi Wielkiej Brytanii. Jednak niebawem Archie i Lilibet mogą zrobić pierwszy krok w życie publiczne, ponieważ ich rodzice mają podobno wielkie plany na przyszłość.

Odejście Harry’ego i Meghan z rodziny królewskiej wiązało się dla nich prowadzeniem innego życia. Jednak teraz nie chodzi tylko o nich, ale także o ich dzieci, księcia Archiego i księżniczkę Lilibet.

Książę Archie i księżniczka Lilibet

Ich pierworodne dziecko, Archie, przyszło na świat w Wielkiej Brytanii. Natomiast w nowym rodzinnym mieście Montecito w Kalifornii powitali córkę Lilibet.

Para mieszka w dużej rezydencji zwanej Fort Knox. Wśród ich sąsiadów znajdują się takie gwiazdy jak Ellen DeGeneres i Oprah Winfrey.

Chociaż w ostatnich latach para miała ręce pełne roboty przy różnych projektach, w tym przy serialu Netflixa, książce Harry’ego Spare, a teraz lifestylowej marce Meghan, American Riviera Orchard, ich dzieci zawsze są dla nich priorytetem.

Z chwilą, gdy Harry i Meghan zdecydowali o opuszczeniu rodziny królewskiej, pozbawiono ich wielu korzyści płynących z przynależności do niej. Król Karol eksmitował ich z brytyjskiej posiadłości Frogmore Cottage, zachowali jednak tytuły królewskie.

Liczne zarzuty i sensacyjne historie ujawnione przez Sussexów na temat królewskiego życia, rozwścieczyły członków rodziny. W tym króla Karola, księcia Williama i Kate Middleton. Opinie na temat Sussexów wśród królewskich fanów i ekspertów znacznie się od siebie różnią. Tymczasem w marcu ubiegłego roku doszło do kolejnego kontrowersyjnego wydarzenia.

Kontynuacja arykułu pod zdjęciem

mężczyzna w garniturze i kobieta w sukience
Chris Jackson/Getty Images

9 marca 2023 roku Harry i Meghan ogłosili, że Lilibet została ochrzczona przez arcybiskupa Los Angeles. Jej oficjalny tytuł brzmi księżniczka Lilibet Diana. Jej brat również otrzymał tytuł królewski, książę Archie. Harry i Meghan stwierdzili w oświadczeniu, że tytuły księcia i księżniczki są ich „prawem z urodzenia”.

Harry i Meghan postanowili nadać swoim dzieciom tytuły królewskie

Ceremonia chrztu miała chrakter prywatny i odbyła się w domu Sussexów w Montecito, gdzie było obecnych około 20–30 osób.

„Tytuły dzieci są im prawem z urodzenia, odkąd ich dziadek został monarchą. Sprawa ta była już od jakiegoś czasu rozstrzygana w porozumieniu z Pałacem Buckingham” – powiedział wówczas rzecznik pary.

Fakt, że Archie i Lilibet noszą teraz tytuły księcia i księżniczki, zdezorientował wiele osób. Choć minęło trochę czasu, zanim dzieci otrzymały tytuły. Meghan poruszyła ten temat podczas niesławnego wywiadu z Oprah w 2021 roku.

„Mówili, że nie chcą, aby [Archie] był księciem, czy księżniczką, nie wiedząc jeszcze, jakiej płci będzie dziecko, co byłoby sprzeczne z protokołem” – powiedziała. 

Zrozumiano jednak, że Harry i Meghan nie chcą pozbawić swoich dzieci praw wynikających z urodzenia. Zamiast tego chcą, aby to Archie i Lilibet zdecydowali, czy zachować, czy porzucić swoje tytuły, gdy dorosną.

Najprawdopodobniej Archie i Lilibet nie będą używać swoich królewskich tytułów na co dzień. Zamiast tego będą one zarezerwowane wyłącznie na formalne okazje.

Kontynuacja arykułu pod zdjęciem

mężczyzna nosi dziecko na barkach
Netflix

Chociaż dzieci mają prawo do noszenia tytułów królewskich, niekoniecznie jest to dla nich dobre. Według królewskiej ekspertki i autorki Angeli Levin może to mieć niepożądany wpływ na przyszłość Archiego i Lilibet.

Ekspertka stwierdziła, że tytuły królewskie Archiego i Lilibet będą „ciężarem”

W artykule dla Sky, Levin stwierdziła, że ​​Lilibet ma teraz na barkach znaczny ciężar w związku z decyzją rodziców.

„Minie dużo czasu zanim mała Lilibet zda sobie sprawę z ogromu ciężaru, jaki rodzice nałożyli na jej młode ramiona” – powiedziała Levin.

Dodała, że ​​nadając córce tytuł księżniczki, Harry i Meghan „przykleili ją do brytyjskiej rodziny królewskiej”, tego samego establishmentu, który krytykują od wielu lat.

„Dlaczego, u licha chceli, żeby ich córka doświadczyła takiej udręki?” – zapytała Angela Levin, stwierdzając, że codzienne życie Lilibet będzie trudniejsze, ponieważ z jej imieniem wiąże się tytuł księżniczki.

„Oczywiście małe dziewczynki uwielbiają być księżniczkami na przyjęciach, ale jeśli Lilibet jako jedyna w klasie jest prawdziwą księżniczką, może to wywołać zazdrość, której można by łatwo uniknąć” – podsumowała ekspertka.

Kontynuacja arykułu pod zdjęciem

kobieta w białej koszuli i mężczyzna w jeansowej koszuli
Chris Jackson – Pool/Getty Images

Książę Harry i Meghan Markle porzucili królewskie życie, co oznaczało koniec zobowiązań. Jednak kilka tygodni temu udali się na coś, co niektórzy postrzegają jako wizytę „królewską”. Spędzili trzy dni w Nigerii, aby wziąć udział w Igrzyskach Niezwyciężonych.

Wyjazd Harry’ego i Meghan do Nigerii – wizyta „królewska”?

Para po przybyciu do Abudży w Nigerii spotkała się z ogromnym tłumem, uśmiechała się i robiła sobie selfie. Harry i Meghan chcieli zwrócić uwagę na problemy zdrowia psychicznego wśród młodych ludzi dotkniętych konfliktami. Ich podróż obejmowała wizytę w Lightway Academy, która otrzymała wsparcie od Fundacji Archewell Harry’ego i Meghan. Jak podało AP, w szole kształcą się młode dziewczęta dotknięte konfliktami w Nigerii.

Harry i Meghan spotkali się także z rannymi żołnierzami i ich rodzinami, a trzydniowy wyjazd okazał się ogromnym sukcesem. Sussexowie walczyli przez ostatnie kilka lat ze złą prasą, między innymi z powodu wielu zarzutów stawianych rodzinie królewskiej, ale teraz, przynajmniej w przypadku Meghan Markle, wydaje się, że sytuacja się odwróciła.

Tymczasem ich wizyta w Nigerii wywołała odmienne reakcje w Wielkiej Brytanii. Według królewskiego informatora, który rozmawiał z The Mirror, książę William i Kate Middleton są „wściekli” z powodu podróży Harry’ego i Meghan.

Już zanim doszło do tej trzydniowej wizytą Harry i Meghan spotkali się z ostrą krytyką, ponieważ uznano ją za swego rodzaju „nieoficjalną wycieczkę królewską”. W międzyczasie zarzucono im niszczenie więzi rodziny królewskiej ze Wspólnotą Narodów.

Sophia Loren (89 l.) po raz pierwszy widziana publicznie od upadku kilka miesięcy temu w szwajcarskim domu

Ekspert królewski Tom Bower zasugerował, że książę Harry i Meghan Markle zagrali „królewską kartą”. 

Tymczasem autor Phil Dampier stwierdził, że wizyta w Nigerii wydawała się „paradoksalna”, ponieważ wcześniej Sussexowie krytykowali Wspólnotę Narodów.

„To ironia losu, że zmarła królowa bardzo chciała, aby Harry i Meghan byli jej ambasadorami w całej Wspólnocie i szerzyli dobrą wolę wśród około pięćdziesięciu narodów, ale jako członkowie rodziny królewskiej nie chcieli tego robić ” – powiedział Phil Dampier dla Daily Mail.

Kontynuacja arykułu pod zdjęciem

kobieta i mężczyzna w koralach
Emmanuel Osodi/Anadolu via Getty Images

„Teraz chętnie korzystaja z zaproszeń, które otrzymują z tych krajów”. Phil zasugerował także, że Sussexowie próbują „utworzyć konkurencyjny dwór, swój własny królewski objazdowy show”.

Rodzina królewska „wściekła” z powodu podrózy Sussexów po Nigerii

Książę William i Kate Middleton mają obecnie wiele na głowie. Jak twierdzi królewski ekspert Tom Quinn, to, że są aukurat teraz „wściekli” z powodu wizyty Harry’ego i Meghan w Nigerii, nie ułatwia sprawy.

Ekspert królewski powiedział Mirror, że książę i księżna Walii są źli nie tylko na Harry’ego i Meghan Markle. Co więcej, zasugerował, że para obawia się, że spełnił się ich koszmar.

„William jest absolutnie wściekły i zdeterminowany, aby znaleźć sposób na znalezienie rozwiązania, aby zapobiec takim wydarzeniom w przyszłości. Podobno Karol nigdy jeszcze nie był tak wściekły” – powiedział Quinn dla The Mirror, dodając, że William jest zdenerwowany tym, że Nigeryjczycy „traktowali Meghan i Harry’ego, jakby oni też myśleli, że to oficjalna wizyta”.

„To tak, jakby Harry i Meghan się zbuntowali. Ich podróż do Nigerii jest odważnym oświadczeniem, że nie chcą zaakceptować faktu, że nie pracują już jako członkowie rodziny królewskiej. William i Karol drapią się po głowach i myślą: „Jak zapanujemy nad tą koszmarną sytuacją?”

Ekspert królewski dodał, że Harry’ego i Meghan Markle przywitano w sposób uwzględniający wszystkie elementy oficjalnej wizyty królewskiej.

Kontynuacja arykułu pod zdjęciem

kobieta odwrócona tyłem trzyma na rękach dwójkę dzieci
Emmanuel Osodi/Anadolu via Getty Images

Quinn stwierdził także, że ​​przemówienia rodziny Sussexów w tym afrykańskim kraju „sprawiały wrażenie, jakby nadal w pełni należeli do rodziny królewskiej”.

„To dla Karola i Williama tak, jakby Meghan i Harry mówili: 'Nie potrzebujemy waszego pozwolenia, aby pracować jako członkowie rodziny królewskiej. Zrobimy to na naszych własnych warunkach, kiedykolwiek i gdziekolwiek zechcemy’” – powiedział Tom Quinn dla The Mirror.

Harry i Meghan rozważają zabranie księcia Archiego i księżnej Lilibet w kolejne podróże

Harry i Meghan wielokrotnie podkreślali, że chcą prowadzić bardziej odosobnione życie, zwłaszcza ze względu na swoje dzieci. Podczas, gdy dzieci księcia Williama i Kate Middleton, książę George, księżniczka Charlotte i książę Louis, będą powoli wprowadzane do życia publicznego i widuje się je już na oficjalnych okazjach, książę Archie i księżniczka Lilibet mogą zostać kimkolwiek zechcą.

Jednak teraz wydaje się, że Harry i Meghan mogą chcieć umieścić swoje dzieci w centrum uwagi. Według królewskiego eksperta Toma Quinna państwo Sussex rozważają przyjęcie zaproszeń dla Archiego i Lilibet na wizyty podczas przyszłych zagranicznych podróży.

Książę Archie dołączył do rodziców, gdy w 2019 roku odwiedzili RPA podczas królewskiej wizyty. Jednak Lilibet do tej pory trzymano z dala od centrum uwagi.

„Meghan jest w pełni świadoma, jak wspaniale będzie to wyglądać. Urocza para królewska ze swoimi uroczymi królewskimi dziećmi przyciągnie rozgłos, jakiego pragną Harry i Meghan. Zwłaszcza teraz, gdy są tak zdeterminowani, by zostać miliarderami” – powiedziała Quinn.

Ekspertka królewska dodała: „Podczas, gdy Harry i Meghan coraz częściej wiodą królewskie życie, Kate i William pozostają bezradni i Meghan i Harry o tym wiedzą”.

Czy sądzisz, że Harry i Meghan powinni zabrać swoje dzieci w przyszłe podróże, to słuszna decyzja? Podziel się tym artykułem z innymi i wyraź swoją opinię!

Jeśli lubisz czytać o znanych osobach, być może zainteresuje Cię też poniższy artykuł.

CZYTAJ TAKŻE:

Sophia Loren (89 l.) po raz pierwszy widziana publicznie od upadku kilka miesięcy temu w szwajcarskim domu

Najmłodsza córka Brada Pitta, Vivienne, to mini „Brangelina” w wieku 15 lat

 

Czytaj więcej na temat...