Viggo Mortensen może nie być całkowicie heteroseksualny

Viggo Mortensen spędził dekady, urzekając publiczność swoimi występami, surowym urokiem i nieustraszonym podejściem do aktorstwa. Jednak poza rolami, w które się wcielił, jest jeszcze inna strona tej gwiazdy Hollywood, która wzbudza ciekawość.

Przez lata fotografowano Mortensena, jak namiętnie całuje pewnego mężczyznę. Te momenty doprowadziły do plotek i spekulacji oraz jednego palącego pytania: Czy jest w tym coś więcej?

W końcu sam aktor zabrał głos w tej sprawie. A to, co miał do powiedzenia, może was zaskoczyć…

66-letniego Viggo Mortensena nie trzeba przedstawiać, trzykrotnie nominowano go do Oscara i zdobył serca fanów z całego świata jako Aragorn w trylogii Władca Pierścieni. Jednak poza walkami na miecze i hollywoodzkim blaskiem, Mortensen ma jeszcze inne oblicze — to, które obejmuje bliską, trwającą dziesięciolecia więź z bardzo wyjątkowym mężczyzną w jego życiu.

Viggo Mortensen urodził się w Watertown w stanie Nowy Jork. Jego ojciec był duńczykiem, a matka amerykanką. Dzieciństwo aktora było dalekie od zwyczajności. Mieszkał w Wenezueli, Danii i Argentynie, a w wieku 11 lat powrócił do USA. Jego droga do sławy nie była prosta — po ukończeniu St. Lawrence University podejmował się dorywczych prac w Danii, prowadząc ciężarówki i sprzedając kwiaty. Nie zanosiło się na to, by miał zostać aktorem.

Sceny z pierwszego filmu Viggo Mortensena usunięto

W 1982 roku, mając 24 lata, Mortensen wrócił do USA, aby spełnić swoje hollywoodzkie marzenia. Jego pierwszy występ w filmie Purpurowa róża z Kairu (1985) nigdy nie ujrzał światła dziennego — jego sceny wycięto. Mimo to wytrwał w swych marzeniach, powoli wyrabiając sobie nazwisko w branży.

Niezrażony, konsekwentnie budował swoją karierę, zdobywając role w różnych filmach, ale nie osiągając statusu supergwiazdy. Wszystko zmieniło się w 1997 roku, kiedy zagrał u boku Demi Moore w GI Jane.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

Viggo Mortensen w czarnej koszuli i marynarce
Shutterstock

Z budżetem wynoszącym 50 milionów dolarów, w tamtym czasie G.I. Jane był najbardziej głośnym filmem Mortensena. Podczas gdy sam film walczył o to, by odnieść sukces kasowy, a Demi Moore za swój występ spotkała się z ostrą krytyką, Mortensen wyszedł z tego w dużej mierze bez szwanku.

W istocie, jego rola głównodowodzącego Johna Jamesa „Jacka” Urgayle’a spotkała się z powszechnym uznaniem.

Jednak po klęsce GI Jane mało kto mógł przewidzieć, że Viggo Mortensen stworzy jedną z najbardziej kultowych postaci w historii kina. Tymczasem zaledwie kilka lat później właśnie to zrobił — wcielił się w rolę Aragorna w trylogii Władca Pierścieni i stworzył kinową magię.

Najlepszy szermierz w Władcy Pierścieni

Mortensen nie tylko grał wojownika, ale nim się stał. Mistrz miecza w filmie nazwał go nawet „najlepszym szermierzem, jakiego kiedykolwiek trenował”. W rzeczywistości Mortensen był tak zaangażowany w rolę, że większość wyczynów kaskaderskich wykonywał osobiście nawet gdy wiązało się to z kontuzją. (Tak, te dwa złamane palce u stóp, to wszystko część jego pracy.)

A jego miłość do koni? To nie była tylko gra aktorska — w filmie Hidalgo (2004) sam wykonał wszystkie swoje popisy jeździeckie.

Jak wynika z Władcy Pierścieni: Drużyna Pierścienia Specjalnej Rozszerzonej Edycji DVD, Mortensen w ostatniej chwili zastąpił w tej roli Stuarta Townsenda. W dodatku omal jej nie przyjął. Przekonał go syn, wielki fan JRR Tolkiena.

Tak wczuł się w postać, że reżyser Peter Jackson nazywał go „Aragornem” przez ponad pół godziny… a Mortensen nawet tego nie zauważył. To jest dopiero poświęcenie!

Historia miłosna w Hollywood

Fanów Mortensena od lat ciekawi jego relacja z kanadyjskim reżyserem Davidem Cronenbergiem.

Tych dwoje po raz pierwszy spotkało się na Festiwalu Filmowym w Cannes w 2001 roku, gdzie Mortensen świętował sukcesy Władcy Pierścieni. Połączyła ich natychmiastowa magia i przysięgli sobie, że pewnego dnia będą razem pracować.

Ten dzień nadszedł wraz z filmem Historia przemocy (2005). Początkowo Mortensen nie zachwycił się scenariuszem i zgodził się na projekt dopiero po spotkaniu z Cronenbergiem.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

Viggo Mortensen całuje mężczyznę z aparatem
Toni Anne Barson/WireImage

Film okazał się wielkim hitem i okrzyknięto go jedną z najlepszych produkcji dekady. Zawodowa więź między Mortensen, a Cronenbergiem pogłębiła się. Aktor oświadczył: „Nie sądzę, żebym kiedykolwiek w takim stopniu nadawał na tych samych falach z reżyserem, tak jak z Davidem”.

Ich więź nie była tylko artystyczna — była też głęboko osobista. Podczas konferencji prasowej w 2006 roku, tuż po swoim kinowym triumfie, dwaj mężczyźni wymienili się długim, czułym pocałunkiem przed kamerami. To był moment, który wiele wyjaśniał.

„Mój typ aktora”

Ich współpraca trwała dalej — Wschodnie obietnice (2007), Niebezpieczna metoda (2011) — każdy z filmów umacniał ich wyjątkową więź.

„Viggo to mój typ aktora” – powiedział Cronenberg, wyjaśniając, że Mortensen ma rzadką umiejętność łączenia postaci głównego bohatera z głębią i wszechstronnością aktora charakterystycznego.

W 2014 roku duet posunął się o krok dalej. Podczas Canadian Screen Awards, Mortensen wręczył Cronenbergowi nagrodę za całokształt twórczości.

Aktor stojąc na scenie pełen podziwu, nazwał go „najlepszym reżyserem i najrozsądniejszym człowiekiem, jakiego znam”. Następnie, właśnie tam, przed publicznością złożoną z hollywoodzkich elit, pochylił się i ponownie go pocałował.

Ten moment był elektryzujący, dowodził ich więzi. Mortensen, który nigdy nie gryzł się w język wykorzystał tę okazję, by skrytykować przemysł filmowy za niedocenianie geniuszu Cronenberga. Pomimo czterdziestoletniej kariery reżysera, ani razu nie nominowano go do Oscarów.

„Choć ludzie z głównego nurtu branży filmowej, od czasu do czasu mogą go pochwalić, to wydają się bardzo niechętni do oficjalnego nagradzania go. Mogę to zrozumieć, ponieważ David w zasadzie nie jest jednym z nich” – powiedział Mortensen.

Czy Viggo Mortensen jest gejem?

Pokazując tak czułą i intymną relację, nie ma się co dziwić, że Mortensen musiał stawić czoła spekulacjom na temat swojej seksualności. W szczerym wywiadzie odniósł się do tego tematu z charakterystyczną dla siebie nonszalancją: „Ludzie pytają, czy jestem gejem czy hetero. Chyba można powiedzieć, że nie jestem do końca hetero”.

Viggo Mortensa zapytano o to przy okazji filmu Jeszcze jest czas, do którego napisał scenariusz, a także w nim zagrał. Aktor wcielił się w postać geja (Johna), który opiekuje się swoim ojcem o rasistowskich i homofobicznych pogladach.

Gwiazdę Władcy Pierścieni poproszono o ustosunkowanie się do krytyki jaka go spotkała za to, że wcielił się w rolę geja, choć jest heteroseksualny.

Aktor odpowiedział: „Skąd wiesz, jak wygląda moje życie? Zakładasz, że jestem całkowicie heteroseksualny. Może jestem, a może nie. I szczerze mówiąc, to nie twoja sprawa”.

„Chcę, żeby mój film poruszał i chcę, żeby postać Johna była rzeczywista. Gdybym nie uważał, że to dobry pomysł, to bym tego nie robił”.

Ich relacje zawodowe

Co ciekawe, David Cronenberg dostał małą rolę w filmie Jeszcze jest czas. Tym razem sytuacja się odwróciła.

Podczas kręcenia sceny Cronenberga jako proktologa, Viggo zauważył, że Cronenberg przesuwa rękę w rękawiczce bliżej obiektywu kamery. Kiedy Viggo zwrócił uwagę, że tworzy to przesadną perspektywę, przez co dłoń wydaje się nienaturalnie duża, Cronenberg odpowiedział: „Tak, jestem tego w pełni świadomy”.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

Mortensen całuje mężczyznę
George Pimentel/WireImage dla New Line Cinema

Według Mortensena miłość nie polega na szufladkowaniu — chodzi o połączenie. A jego więź z Davidem Cronenbergiem? Bez wątpienia to jedna z najbardziej namiętnych, profesjonalnych i rzucających się w oczy przyjaźni, jakie kiedykolwiek widziało Hollywood.

„Jesteśmy profesjonalistami, co wydaje się niewiarygodne, więc oznacza to, że możemy sobie odmówić. Jeśli zaproponowałem Viggo rolę, a on naprawdę czuje, że się do niej nie nadaje lub nie czuje z nią więzi, to może powiedzieć „nie”, a ja nie będę zdruzgotany i nie pomyślę, że nie jest już moim przyjacielem. I na odwrót. Gdyby Viggo miał projekt lub scenariusz, który chciał, żebym wyreżyserował, musiałbym odmówić, gdybym naprawdę nie chciał tego robić. Jest więc ten szacunek i ten profesjonalizm pomimo błazenady, którą lubimy” — powiedział Cronenberg.

Partnerka Viggo Mortensena

Jeśli chodzi o życie miłosne Viggo Mortensena, to jest kilka rzeczy, które wiemy na pewno:

W 1986 roku pracując nad komedią Zbawienie!, Mortensen poznał piosenkarkę Exene Cervenkę. W 1987 roku zawarli związek małżeński. Rok później powitali na świecie swojego syna, Henry’ego, który później zagrał ekranowego syna Viggo w filmie Karmazynowy przypływ (1995).

Co ciekawe, Viggo obsadził też Henry’ego w małej roli w filmie Jeszcze jest czas. Henry zrobił wrażenie na ojcu podczas czytania scenariusza, prezentując idealny akcent z północnej części stanu Nowy Jork. Ogolił nawet swoje długie włosy i zapuścił wąsy, aby bardziej przypominać policjanta z 1977 roku.

Viggo Mortensen i Exene Cervenka rozstali się w 1992 roku, a oficjalnie rozwiedli się w 1997. Od 2009 roku Viggo pozostaje w związku z hiszpańską aktorką Ariadną Gil.

David Cronenberg (obecnie 81-letni) w 1972 roku poślubił Margaret Hindson. Ich małżeństwo zakończyło się w 1979 roku z powodu różnic osobistych i zawodowych. Mieli razem jedną córkę, Cassandrę Cronenberg. Jego drugą żoną była montażystka filmowa Carolyn Zeifman, z którą był żonaty od 1979 roku aż do jej śmierci w roku 2017.

dwaj mężczyźni siedzą obok siebie
J. Vespa/WireImage

CZYTAJ TAKŻE:

Whoopi Goldberg ujawniła prawdę o swojej seksualności – wszyscy mówią to samo

Jako dziecko została sprzedana starszemu mężczyźnie za pieniądze, a teraz jest znaną aktorką

 

Czytaj więcej na temat...