Cameron Diaz rzuciła aktorstwo, bo to jej nie wystarczało – teraz znów czuje się „spełniona”

Cameron Diaz była królową komedii romantycznych. W latach 90. otrzymywała szereg nominacji do różnych nagród. Była jedną z najlepiej zarabiających aktorek w Hollywood, osiągając szczyt kariery.

Jednak będąc u szczytu sławy postanowiła zacząć żyć z dala od świateł reflektorów. Stwierdziła, że życie gwiazdy ekranu nie jest dla niej.

Ta atrakcyjna blondynka zaczynała swoją karierę, jako modelka. Podpisała kontrakt z agencją modelek Elite, gdy miała zaledwie 16 lat. Podróżowała po całym świecie, występując w reklamach Calvina Kleina i Levi’sa.

Pięć lat później urodzona w Kalifornii Diaz wzięła udział w przesłuchaniu do filmu Maska. U boku Jima Careya wcieliła się w postać piosenkarki jazzowej Tiny Carlyle. Cameron nie miała żadnego doświadczenia, zaczęła uczyć się aktorstwa dopiero, gdy dostała rolę.

Jako modelka bez doświadczenia aktorskiego, 21-letnia Diaz była integralną częścią jednego z najbardziej dochodowych filmów 1994 roku. Dzięki tej roli stała się popularną aktorką.

Przez kolejne 20 lat Diaz zagrała w ponad 40 filmach. W latach 90-tych średnio brała udział w około trzech filmach rocznie. Przekrój filmów, w których zagrała był szeroki. Począwszy od komedii romantycznych, takich jak Mój chłopak się żeni Sposób na blondynkę, po cenione przez krytykę filmy, takie jak Być jak John Malkovich i Męska gra Olivera Stone’a.

Cameron otrzymała cztery nominacje do Złotego Globu. Była też nominowana do nagrody BAFTA i otrzymała trzy nominacje do nagród Screen Actors Guild Awards. Ma też swoją gwiazdę w Hollywood na słynnym Walk of Fame.

Chciała pokierować swoim życiem

Jednak 40-letnia Cameron będąc u szczytu swojej kariery, wówczas jako najlepiej zarabiająca aktorka podjęła decyzję, która zmieniła jej życie.

W rozmowie z komikiem i aktorem Kevinem Hartem hollywoodzka piękność przyznała, że ​​czuje potrzebę kierowania swoim życiem na swoich warunkach.

„Naprawdę zależy mi na tym, żeby móc decydować o swoim życiu. Chcę, żeby to, jak wygląda mój dzień zależało ode mnie.”

Diaz powiedziała, że ​​jej kariera nie pozwalała na to, by czuła się spełniona. To nie zaspokajało sfery duchowej jej życia, musiała więc z tego zrezygnować.

„Myślę, że prawdopodobnie też możesz coś na ten temat powiedzieć” – powiedziała Diaz w programie Kevina „Hart to Heart”.

„Kiedy robisz coś na wysokim poziomie przez naprawdę długi czas, jest tego za dużo. Jesteś osobą, która w pewnym sensie skupia się na tej jednej rzeczy. Jesteś osobą na ekranie, osobą, która jest 'talentem’. Wszystko wokół ciebie, co nie jest z tym związane, musi odejść na drugi plan.”

Jak powiedziała Cameron, porzucenie kariery i wypełnienie dnia tym, z czym była sobie w stanie poradzić sama, sprawiło, że znów poczuła się spełniona.

Wreszcie poznała tego jedynego

Natomiast jeśli chodzi o życie uczuciowe Diaz, to wiadomo, że spotykała się z aktorami z Hollywood, a także z muzykiem Justinem Timberlake’em. W 2014 roku przedstawiono ją gitarzyście z zespołu Good Charlotte, Benjiemu Maddenowi.

Para poznała się, dzięki bliskiej przyjaciółce Diaz, Nicole Richie, która jest żoną brata bliźniaka Maddena, Joela Maddena.

W następnym roku, 5 stycznia, wzięli ślub w domu Diaz w Beverly Hills.

Jak przyznała Diaz, kiedy po raz pierwszy spotkała Joela Maddena, gwiazdę rocka, spodobał się jej tylko jego brat. Zadała sobie wtedy pytanie „jak to się stało, że wcześniej go nie poznałam?”

Aktorka ujawniła Hola.com, że od razu zainteresowała się Benjim: „Widziałam, jak szedł w moją stronę i pomyślałam: 'No, jest fajny. Nie widziałam go nigdy wcześniej’” i kiedy Cameron poznała go lepiej pomyślała: „Och, on jest tym wyjątkowym facetem. Jest skrywanym klejnotem, który odnalazłam w życiu”.

Ostatnim filmem, w którym wystąpiła Diaz był Annie z 2014. Zagrała w nim kultową rolę Miss Hannigan. Następnie skupiła się na założeniu rodziny. W grudniu 2019 roku przywitała na świecie córkę imieniem Raddix.

Diaz całkowicie usunęła się poza centrum uwagi. Zaryzykowała wybierając inną ścieżkę kariery. Wraz ze swą partnerką biznesową Katherine Power, wprowadziła na rynek markę ekologicznych win o nazwie Avaline.

Rodzina jest najważniejsza

Jednak przede wszystkim Diaz poświęca swój czas rodzinie i stara się być najlepszym rodzicem, jakim może być.

Pewna osoba z otoczenia Cameron poinformowała, że 49-letnia Diaz od tak dawna chciała zostać mamą, że teraz, gdy spełniła swoje marzenie cieszy się tym jeszcze bardziej, niż sobie to wyobrażała. Osoba ta dodała też, że para tworzy „idealny zespół ”, jako rodzice. 

Historia Cameron Diaz dowodzi, że wszelkie pieniądze i sukcesy niekoniecznie nas satysfakcjonują. Podstawą szczęścia jest rodzina i właśnie ona dla wielu osób jest niezastąpiona. Cieszę się bardzo, że Cameron w końcu znalazła szczęście.

Proszę Podziel się tą historią z innymi.