Kobieta nie chce przygarnąć osieroconej siostrzenicy męża, skazując ją na dom dziecka

Pewna para stanęła w obliczu podjęcia bardzo ważnej decyzji, która dotyczy przygarnięcia do siebie niedawno osieroconej siostrzenicy.

Kobieta zwróciła się do użytkowników Reddita z prośbą o radę i zadała pytanie, czy ma rację, że nie czuje się winna, że nie może zapewnić dziecku opieki.

Czytaj dalej, aby dowiedzieć się węcej o tej sytuacji…

Dwoje osieroconych dzieci

Autorka wątku wyjaśniła skomplikowaną sytuację, pisząc, że siostra jej męża zmarła tragicznie w wyniku przedawkowania narkotyków. Pozostawiła po sobie dwójkę dzieci, prawie 17-letnią Rose i 7-letnią Lilly.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

dziewczynka opiera się o huśtawkę
Źródło: Getty.

Następnie 23-letnia kobieta szczegółowo opisała, że ona i jej 26-letni mąż mieszkają na wschodnim wybrzeżu, podczas gdy jego rodzina znajduje się w Kalifornii.

„Jedyną rodziną mojego męża jest jego mama, która mieszka w małym domu swojego partnera. Jest na emeryturze i nie zarabia zbyt wiele. Oznacza to, że nie mają zbyt wiele miejsca i nie mogą sobie pozwolić na dwójkę dzieci”– napisała kobieta.

Starsza z dwóch młodych dziewcząt, Rose, planuje pomieszkać na kanapie swojej babci, dopóki w następnym roku nie pójdzie na studia. Jednak ​​siedmioletnia Lilly potrzebuje długoterminowego rozwiązania.

Dylemat

„Na razie Lilly przebywa u mojej teściowej, ale ona nie może się nią opiekować na dłuższą metę z wielu powodów. Jaj partner powiedział, że chce, żeby wyprowadziła się z jego domu” – napisała autorka wątku.

Kobieta wyjaśniła też, że zabranie Lilly do nich jest nie do przyjęcia, mimo że teściowa, by tego chciała. „Mój mąż i jego mama chcą, żebyśmy zabrali Lilly, żeby nie trafiła do domu dziecka. Jednak ja jestem temu przeciwna z wielu powodów” – napisała w swoim poście.

Głównym powodem, dla którego kobieta nie chce przyjąć Lilly, jest brak odpowiedzialności ze strony jej męża. Jak wyjaśniła, ​​jej mąż gotuje tylko dwa lub trzy razy w roku. Bardziej od tego woli grać w gry wideo, kiedy nie pracuje.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

kobieta leży na kanapie dotykając ręką głowy
Źródło: Getty.

Mąż służy w wojsku i często gdzieś stacjonuje, pracuje też po godzinach i na nocnych zmianach. Tak, więc biorąc pod uwagę napięty harmonogram jej męża i częste zobowiązania zawodowe poza miastem, kobieta obawia się, że to ona głównie będzie odpowiadać za opiekę nad Lilly.

Problemem jest także to, że kobieta nie planuje mieć własnych dzieci. W swoim poście kwestionuje słuczność wobec oczekiwań co do adopcji siedmiolatki, której nigdy nie spotkała i która nie jest z nią biologicznie spokrewniona.

Dodatkowym wyzwaniem w przypadku opieki nad Lilly jest także jej ADHD i problemy behawioralne, co budzi kolejne obawy kobiety.

Ta sytuacja oczywiście przyczyniła się do powstania napięcia między parą.

Co na to internauci?

Użytkownicy Reddita okazali współczucie zarówno Lilly, jak i autorce wątku. Jedna z osób stwierdziła: „Zasadniczo jej mąż zgłasza ją na ochotnika, aby została samotną mamą. Współczuję siostrzenicy, ale jeśli autorka postu nie chce być rodzicem, zmuszanie jej do tego wywoła tylko niechęć i toksyczne relacje. Bardzo dobrze wiem, że domy dziecka są do d**y, ale w tej sytuacji wydaje się to najlepszą opcją dla wszystkich zaangażowanych osób”.

Ktoś inny podkreślił, że gotowość męża do przygarnięcia Lilly była niesprawiedliwa względem jego żony, która musiałaby na siebie wziąć mnóstwo dodatkowych obowiązków. „Wygląda na to, że mąż nie chce powiedzieć „nie” i być postrzeganym jako ten zły, mimo że naprawdę nie jest to dla nich wykonalne” – można przeczytać w jednym z komentarzy.

„Jest wojskowym i kiedy nie stacjonuje gdzie indziej pracuje ponad 12 godzin dziennie. Autorka postu wspomniała również, że studiuje i także pracuje na 12-godzinnych zmianach. Jak miałaby wychować siostrzenicę? Rzucić pracę? Rzucić szkołę? Przykro mi, ale to też nie jest w porządku wobec niej” – napisano w komentarzu.

Następnie dodano: „Współczuję siostrzenicy, ale ta kobieta nigdy jej nawet nie spotkała. Tak, więc naprawdę nie można obwiniać jej za to, że nie chce być samotnym rodzicem dziecka, którego nie zna, tylko dlatego, że jej rodzina tak chce!”

Co sądzisz o tej sytuacji? Daj nam znać w komentarzach!

CZYTAJ TAKŻE:

Wredna siostra wścieka się na „demonicznego” kota brata i zabrania mu widywać się z jej dziećmi, chyba że się go pozbędzie

Brat chce adoptować młodszą siostrę po śmierci taty, ale żona się nie zgadza, twierdząc, że przedkłada rodzeństwo nad małżeństwo

 

Czytaj więcej na temat...