Restauracja umieszcza na drzwiach informację, że do środka mogą wejść tylko odpowiednio zachowujące się dzieci

Dzieci są nieprzewidywalne. Testują naszą cierpliwość i potrafią zrobić scenę w najmniej odpowiednim momencie. Naszym obowiązkiem, jako rodziców, jest to, aby nauczyć je, jak odpowiednio zachowywać się w miejscach publicznych.

Jednym ze sposobów, aby to zrobić, jest zabieranie je w miejsca takie jak restauracje i pokazywanie, jak odpowiednio siedzieć, jak nie krzyczeć i nie zachowywać się zbyt głośno.

Jednak w jednej z restauracji sieciowych w Minnesocie (USA) kierownictwo postanowiło, że do lokalu wpuszczane będą jedynie „dobrze wychowane” dzieci. Zaś te, które nie będą zachowywać się odpowiednio, zostaną poproszone o wyjście.

Zaskakująca informacja na drzwiach

Niedawno klientów odwiedzających restaurację Arby’s w Minnesocie witała na drzwiach zaskakująca informacja.

„Jedynie dobrze wychowane dzieci, które potrafią zachować jedzenie na tacach i tyłki na siedzeniach, są tu mile widziane. Te, które nie będą w stanie temu podołać, zostaną poproszone o opuszczenie lokalu” – głosiła notka.

Story from the weekend still has some buzz: Do you think Arby's store managers should have been disciplined after…

Posted by KARE 11 on Monday, November 11, 2019

Kiedy informację tę przeczytała Christine Hemsworth, mama piątki dzieci, bardzo ją to zszokowało. Czym prędzej wyciągnęła telefon i zrobiła zdjęcie ogłoszenia, które następnie udostępniła na Facebooku.

Postanowiła też zadzwonić do Działu Obsługi Klienta Arby’s, aby zgłosić skargę na zespół zarządzający restauracją.

„Nie lubię narzekać, naprawdę nie lubię” – powiedziała w TODAY. – „Ale to po prostu mi się nie spodobało. Kierownictwo mogło takie informacje przekazywać konkretnym osobom, a nie tworzyć notatkę, która została udostępniona publicznie.”

Wychowywanie dzieci

Jej post zdobył ogromną popularność w internecie. Podchwyciło go również wiele mediów.

Jako doświadczona matka, Christine doskonale wie, że nie wszystkie dzieci potrafią dobrze zachowywać się w miejscach publicznych. Jednocześnie chciała podkreślić, że nie jest to powód, aby nie zabierać ich ze sobą do miejsc serwujących posiłki.

„W tym czasie, kiedy dzieci mają, no wiecie, 1 do 3 lat, dopiero wszystko im pokazujemy – uczą się, odkrywają, czasem mogą rzucić parę frytek, aby zobaczyć, co się stanie” – powiedziała Christine w TODAY. – „Wszyscy ludzie wokół mówią Kontroluj swoje dzieci. Ale to nie jest kwestia kontrolowania. Tu chodzi o to, aby pokazać im inny punkt widzenia i wytłumaczyć im, że nie powinny się w dany sposób zachowywać.”

Arby’s przeprasza

Jak podaje TODAY firma Arby’s opublikowała oświadczenie, w którym przeprasza za feralne ogłoszenie.

„Przyznajemy, że sposób w jaki sformułowana była wiadomość był zbyt szorstki. Szybko ściągnęliśmy notkę i przeprowadziliśmy odpowiednią rozmowę z kierownikiem oraz zespołem pracującymi w tej konkretnej restauracji. Opublikowana informacja nie odzwierciedla wartości naszej firmy i przyjaznego rodzinie środowiska, jakie staramy się stworzyć w naszych restauracjach” – powiedział w TODAY rzecznik prasowy firmy.

Więcej na temat tej sprawy możesz dowiedzieć się z poniższego filmiku.

A Ty co sądzisz o tej notatce? Podziel się z nami swoją opinią w komentarzu na naszej stronie na Facebooku. Nie zapomnij UDOSTĘPNIĆ artykułu, aby dowiedzieć się, co do powiedzenia na ten temat mają Twoi znajomi.