Niewiele zawodów wiąże się z tak dużą odpowiedzialnością i tak wieloma zasadami, których należy przestrzegać, jak praca w policji. Nie rzadko decyzje podjęte przez policję mają kluczowe znaczenie dla innych ludzi. Policjanci, którzy pracują w terenie, regularnie są świadkiem ludzkiego nieszczęścia i tragedii, angażując się w to, czy tego chcą, czy nie.
Wielu policjantów wykonuje swoje obowiązki, a po godzinach dystansuje się od swojej pracy. Jednak funkcjonariusz policji Jody Thompson był tak bardzo poruszony tym, czego doświadczył, że zupełnie zmieniło to jego życie – poinformowało CBS News.
Jody skończył prace i był w drodze do domu, kiedy usłyszał informację w policyjnym radiu. Zgłoszenie dotyczyło chłopca, który miał być bity i torturowany w swoim domu w amerykańskiej Oklahomie, czyli tam gdzie pracował Jody.
Jako, że Jody był rodzicem, to co usłyszał bardzo go dotknęło. Nie potrafił tego zignorować, dlatego zawrócił samochód i pojechał pod wskazany adres.
To było najgorsze co kiedykolwiek widział
Gdy Jody i jego koledzy z policji znaleźli się na miejscu, ukazał mu się najgorszy widok z jakim miał do czynienia w ciągu 16 lat swojej pracy.
W domu zastano bardzo niedożywionego chłopca o imieniu John, który miał rany i siniaki na całym ciele. Jeszcze bardziej szokujące było to, że chłopiec siedział w koszu na śmieci wypełnionym lodowatą wodą, a jego ręce były związane pasami.
Ciało pokryte ranami i siniakami
Nie było ani jednego miejsca na ciele chłopca, które nie miałoby obrażeń. Chłopiec był całkowicie wymęczony znęcaniem się nad nim przez jego biologicznych rodziców.
Pierwszą rzeczą, jaką zrobiła policja, było ogrzanie chłopca i owinięcie go kocami. Następnie Jody zabrał go do ośrodka dla dzieci, gdzie poddano go obdukcji. Następnie udali się na pogotowie, aby zapewnić mu odpowiednie leczenie.
Podczas wielu godzin, które Jody spędził z chłopcem, mężczyzna czuł, że jest w nim coś wyjątkowego. Bolało go serce na myśl o tym, przez co przeszedł ośmiolatek, i że nie miał kochającej rodziny.
Został przybranym ojcem chłopca
Jody wiedział, że w takiej sytuacji ośmioletni chłopiec trafi pod opiekę pracowników socjalnych, zanim ktoś go adoptuje. Dało mu to do myślenia i wpadł na pomysł.
Następnego dnia Jody złożył podanie o to, by zostać przybranym ojcem chłopca. Dzięki temu John w niedługim czasie znalazł się pod opieką policjanta. Jody, który miał już dzieci i żonę, nawet nie zapytał o to swojej rodziny. Wiedział, że jego żona i dwaj synowie uznają, że to dobra decyzja – informowało amerykańskie CBS News.
Ośmioletni John, który przez długi czas był fizycznie maltretowany i torturowany, nagle dostał kochający dom z rodzeństwem, a także opiekuńczym policjantem jako przybranym ojcem.
John wszedł do rodziny i jest dziś dla Jody’ego jak rodzony syn. Przekonaj się o tym oglądając poniższe nagranie.
Zapraszam do podzielenia się tą wspaniałą historią z innymi.