9 kwietnia królowa Elżbieta straciła wielką miłość, zmarł książę Filip.
Jednak teraz angielska monarchini musi się zmierzyć z kolejnym problemem.
W ciągu ostatniego roku wokół brytyjskiej rodziny królewskiej wiele się działo.
Wielką uwagę w tym czasie zwrócił wywiad Oprah Winfrey z księciem Harrym i Meghan Markle.
Para powiedziała w nim między innymi, że odeszli z rodziny królewskiej, bo jeszcze przed chrztem dyskutowano na temat koloru skóry ich syna Archiego.
Wkrótce potem królowa Elżbieta przesłała mediom oficjalne oświadczenie dotyczące wywiadu.
„Poruszane kwestie, zwłaszcza rasizm, są niepokojące. Chociaż nasze wspomnienia mogą się do pewnego stopnia różnić, traktujemy to bardzo poważnie i omówimy to w kręgu rodzinnym”.
„Harry, Meghan i Archie zawsze będą kochanymi członkami rodziny” – napisano w oświadczeniu Pałacu Buckingham
Straciła męża, księcia Filipa
Jednak to nie jedyna rzecz, która w ostatnim czasie skupiła uwagę na rodzinie królewskiej.
9 kwietnia na dworze brytyjskim pojawiła się tragiczna wiadomość. Mąż królowej, książę Filip, zmarł.
Miał 99 lat.
„Z wielkim smutkiem Jej Królewska Mość ogłasza śmierć ukochanego męża.” – napisano w komunikacie prasowym.
Królowa i książę Filip spędzili razem wiele lat.
W 1947 roku pobrali się i doczekali się czworga dzieci: księżniczki Anny, księcia Karola, księcia Edwarda i księcia Andrzeja.
W 1997 roku para świętowała złote gody. Królowa wygłosiła wtedy pełne miłości przemówienie o swoim ukochanym mężu – napisał British Mirror.
„Po prostu dodaje mi sił i tak było przez wszystkie lata. Ja i cała jego rodzina, a także ten i wiele innych krajów, zawdzięczamy mu więcej, niż on sam kiedykolwiek oczekiwał i więcej niż kiedykolwiek pojmiemy ”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Meghan Markle staje przed dylematem, gdy książę Harry wraca do Stanów „totalnie rozdarty” bolesnymi emocjami
Kolejny problem
Jednak teraz królowa Elżbieta zmaga się z kolejnym problemem.
W marcu brytyjskie media podały, że zmarł ukochany pies królowej, imieniem Vulcan.
Żal królowej był wielki, słynie z tego, że jest wielką miłośniczką zwierząt.
Jednak po śmierci męża królowa nadal mogła liczyć na pociechę ze strony swoich dwóch psów.
Niestety teraz straciła jednego z nich.
Według British Mirror, pies królowej Fergus zmarł, mając zaledwie 5 miesięcy.
„Szczenięta dały jej dużo wsparcia i radości w tym trudnym czasie” – powiedział informator.
„Wszyscy są bardzo zdenerwowani, że stało się to tak szybko po stracie męża. I jakby tego było mało, nadal są pewne problemy z jej wnukiem Harrym”.
Nasze kondolencje. My, prawdziwi miłośnicy zwierząt, wiemy, jak ciężkie są to chwile. Ściskamy Cię!