To było, delikatnie mówiąc, ekscytujące zakończenie „Konkursu Piosenki Eurowizji 2024”. W sobotnim finale zwycięzcą został reprezentant Szwajcarii.
Po zakończeniu konkursu w Malmö zwycięska piosenka spotkała się z krytyką czytelników Newsnera.
„Zwycięzca szybko zostaje zapomniany” – napisał ktoś na Facebooku Newsnera.
Tegoroczna edycja konkursu piosenki Eurowizji odbyła się w Szwecji w Malmö Arena.
Podczas konkursu odbyło się mnóstwo fantastycznych gościnnych występów takich artystów jak – Björn Skifs, Carola, Charlotte Perrelli, Conchita Wurst, Loreen i Alcazar.
Prezenterki Petra Mede i Malin Åkerman błyszczały na scenie.
Czytaj także: Nikt nie wykonuje tego utworu tak jak Abba – ale złap się fotela, zanim posłuchasz jak śpiewa go Cher
Konkurs zakończył się zwycięstwem Szwajcarii, a reprezentująca Polskę Luna niestety nie awansowała nawet do finału.
Szwajcaria wygrała
Zwycięski utwór „The Code” zaśpiewał 24-letni Nemo ze Szwajcarii , który jest pierwszym w historii artystą niebinarnym, który wygrał konkurs.
– Mam nadzieję, że ten konkurs spełni obietnicę dalszego opowiadania się za pokojem i godnością wszystkich ludzi na tym świecie – powiedział Nemo według Aftonbladet.
Niestety artyście udało się także rozbić statuetkę zwycięzcy.
– Nie tylko złamałem „Kodeks”, ale także złamałem swoją statuetkę – powiedział podczas konferencji prasowej.
To nie był jedyny minus dla Nemo.
Reakcje widzów po finale
Gdy stało się jasne, że Szwajcaria wygrała konkurs, reakcje były różne. Wielu uważało, że wygrała właściwa piosenka – inni byli wręcz wściekli z powodu wyniku.
Nie, to CHORWACJA była najlepsza! ” – pisze oburzony czytelnik na Facebooku Newsnera.
„Chorwacja była najlepsza ” – pisze kolejny.
„Nie jesteś moim faworytem, ale gratulacje” – pisze ktoś jeszcze.
„Nie… To chorwacka piosenka powinna wygrać, możemy tego lata potańczyć do niej. Zwycięzca szybko zostaje zapomniany” – ktoś inny komentuje.
Największym ulubieńcem widzów, przynajmniej wśród czytelników Newsnera, była Chorwacja. Czy też uważasz, że wygrała zła piosenka?
Co o tym myślisz? Zachęcamy do pozostawienia komentarza na naszej stronie na Facebooku!
