Rodzina wyrzekła się jej bo poślubiła czarnoskórego mężczyznę – niedawno świętowali 70 rocznicę małżeństwa

W 2020 roku Jake i Mary Jacobs obchodzili 70. rocznicę małżeństwa. Jednak, by osiągnąć tak długi staż para musiała pokonać wile przeszkód na swej drodze.

Mary poznała Jake’a w Wielkiej Brytanii w latach 40. Choć mieszkali w mieście, Jake był tam jednym z niewielu czarnych mężczyzn.

W przypadku Mary najłatwiej byłoby zrezygnować z relacji Jake’m, ale zakochała się i zrobiła wszystko, co tylko mogła, aby pozostać ze swoją miłością. Nawet po tym, jak ojciec wyrzekł się jej i kazał opuścić dom.

„Z chwilą, gdy poinformowałam mojego ojca, że zamierzam poślubić Jake’a, powiedział: „Jeśli poślubisz tego mężczyznę, nigdy więcej Twoja noga tu nie postanie”.

Para poznała się, kiedy Jake w czasie wojny przyjechał do Wielkiej Brytanii z Trynidadu. Uczęszczali do tego samego technikum. Mary uczyła się pisania na maszynie i stenografii, a on trenował w siłach powietrznych.

Mary w tym czasie mieszkała w Lancashire, a Jake zaimponował jej swoją znajomością Szekspira.

On i jego przyjaciel zaprosili Mary i jej przyjaciółkę na piknik. Zauważyła ich wtedy pewna kobieta, która przejeżdżając obok była zszokowana tym, że widzi dwie Angielki rozmawiające z czarnymi mężczyznami. Kobieta powiedziała o wszystkim ojcu Mary. Mężczyzna był zszokowany zachowaniem córki i zabronił jej się z nim widywać.

Jednak, gdy Jake wrócił do Trynidadu ta dwójka nadal utrzymywała kontakt pisząc do siebie. Natomiast kilka lat później Jake wrócił do Wielkiej Brytanii, aby starać się o lepiej płatną pracę.

Nie było łatwo

Wtedy Jake zaskoczył Mary, prosząc ją o rękę. Miała 19 lat, a jego propozycja została przyjęta. Jednak, kiedy Mary powiedziała o tym rodzinie, ta wyrzuciła ją z domu.

„Wyszłam z domu tylko z jedną małą walizką. Nikt z rodziny nie pojawił się na naszym ślubie, który odbył się w urzędzie stanu cywilnego w 1948 roku”.

Jak stwierdziła Mary mimo, że jej ojciec był „przerażony” tym, że ona chce poślubić czarnego mężczyznę, to nie zdawała sobie sprawy, że reszta społeczeństwa może myśleć tak samo.

„Pierwsze lata naszego małżeństwa w Birmingham były piekłem. Codziennie płakałam i prawie nie jadłam. Nikt z nami nie rozmawiał, nie mogliśmy znaleźć mieszkania, bo nikt nie chciał wynająć go czarnemu człowiekowi i nie mieliśmy pieniędzy”.

„Nawet wspólne spacerowanie po ulicy było trudne, ponieważ ludzie wytykali nas palcami” – powiedziała Mary dla Daily Mail.

Po jakimś czasie Mary zaszła w ciążę. Para była tym bardzo podekscytowana. Cieszyli się, że wkrótce zostaną rodzicami. Niestety w 8. miesiącu ciąży Mary urodziła martwe dziecko.

„Choć stres jaki przeżywałam nie miał z tym nic wspólnego, złamało mi to serce i już nigdy więcej nie mieliśmy dzieci” – powiedziała.

W końcu nadeszły lepsze czasy

Ich życie stało się łatwiejsze, gdy Mary zaczęła pracę, jako nauczycielka. Awansowała na stanowisko asystenta w brytyjskiej szkole, a Jake dostał pracę na poczcie. Wtedy nawiązali nowe znajomości. Jednak jak powiedziała Mary czuła taką potrzebę, by uprzedzać innych ludzi o tym, że jej mąż jest czarny, zanim decydowała ich sobie przedstawić.

„Mój ojciec zmarł, gdy miałam 30 lat. Chociaż w międzyczasie pogodziliśmy się to i tak nigdy nie zaakceptował Jake’a” – powiedziała Mary.

Obecnie Mary i Jake mieszkają w miasteczku Solihull na południe od Birmingham i niedawno obchodzili 70-lecie małżeństwa.

Jake mówi, że nie żałuje niczego w życiu. Jednak tłumaczy młodym czarnym ludziom, że nie mają pojęcia, co on przeżywał w Wielkiej Brytanii w latach 40.

„Każdego dnia byłem nękany”

„Po przyjeździe do Wielkiej Brytanii, codziennie byłem narażony na nękanie. Pewnego razu będąc w autobusie jakiś mężczyzna potarł ręce o moją szyję i powiedział: 'Chciałem zobaczyć, czy brud się zmyje’”.

„Wtedy nie można mi było pracować w biurze, ponieważ pozwolenie na to, by czarny mężczyzna przebywał z samymi białymi dziewczynami uważano za niebezpieczne dla nich”.

Pomimo wszystkich trudności, uprzedzeń i nadużyć, ta para nadal jest bardzo zakochana w sobie i nie żałuje decyzji o małżeństwie. Dzięki czemu teraz cieszą się ponad 70-letnim stażem.

Miłość tych dwojga do siebie pokonała wszelkie przeciwności. Ta para jest prawdziwą inspiracją i życzę im wielu lat w szczęściu i miłości.