Kobieta blokuje mężczyznę po tym, jak zapłacił ponad 500 dolarów za kolację na randce – jej rozumowanie cię zszokuje

Pierwsze randki mogą przebiegać na dwa sposoby, albo są udane, albo nie… Wydaje się, że nie ma nic pomiędzy!

Biorąc to pod uwagę, z pierwszymi randkami zwykle wiąże się sporo anegdot (słyszałem kilka przezabawnych). Tymczasrm doświadczenie pewnej kobiety pokazuje, że te romantyczne spotkania mogą być również dość nieprzewidywalne.

Jednak ta konkretna sytuacja rodzi pewne pytania dotyczące pierwszego wrażenia, etykiety, a nawet bezpieczeństwa osobistego.

Kobieta, o której mowa, podzieliła się na Reddicie swoim niezapomnianym przeżyciem z pierwszej randki, która odbyła się w dość wyszukanej restauracji. Jej randkowicz pokrył całość rachunku za ich ekstrawagancki posiłek (który obejmował przystawkę, danie główne, napoje i deser), co sprawiło, że poczuła się zarówno zdezorientowana, jak i zaniepokojona. Natychmiast tego mężczyznę zablokowała, a powody tej decyzji są zarówno intrygujące, jak i niejasne.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

dwie osoby siedzą przy stoliku zastawionym jedzeniem
Źródło/ Getty.

Początkowo, gdy mężczyzna zaprosił ją na randkę, kobieta nie sprecyzowała, gdzie chciałaby zjeść posiłek. Jednak, kiedy została zapytana o jej ulubioną restaurację, zdecydowała się być szczera, wspominając o dość drogim lokalu. Stwierdzając jednak, że jest zbyt drogi na pierwszą randkę. Zasugerowała więc miejsce bardziej na luzie, którym była meksykańska restauracja oferująca doskonałe jedzenie w lepszej cenie. Jej ulubiona restauracja kosztowałaby ich średnio około 500 dolarów.

Pomimo znacznych kosztów, mężczyzna nalegał na kolację w jej ulubionej restauracji, chcąc posmakować tych potraw. Kobieta wyjaśniła, że zazwyczaj na pierwszą randkę chodzi do niedrogich restauracji, aby nie wywierać presji, a do drogiej restauracji chodził tylko na specjalne okazje lub w chwilach, gdy chce sprawić sobie trochę przyjemności.

Randka w drogiej restauracji

Najwyrażniej początkowo randka przebiegała pomyślnie, obie strony zamówiły przystawki, dania główne, napoje, a nawet deser. W momencie, gdy przyszedł czas na rachunek, zarówno mężczyzna, jak i kobieta wahali się przez chwilę, zanim zaproponowali, by się nim podzielić. Jak wyjaśniła kobieta: „Wahałam się i powiedziałam to po tym, gdy on to zaproponował, ponieważ zaprosił mnie na randkę, a także nalegał, abyśmy tam poszli po tym, jak przeczytał menu i naprawdę chciał spróbować jedzenia”.

Kobieta twierdzi, że zazwyczaj lubi dzielić się rachunkiem na pierwszych randkach, rozumiejąc, że niektórzy mężczyźni mogą czuć się pod presją, by zapłacić za posiłek, nawet jeśli nie łączy ich romantyczny związek. Podano im więc dwa osobne rachunki, ale mężczyzna wykonał zaskakujący ruch. Sięgnął po jej kartę, przyjrzał się i oświadczył, że pokryje oba rachunki, dodając: „Och, teraz wreszcie znam twoje nazwisko.”

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

płatność przy użyciu telefonu
Żródło / Getty.

Ten gest, choć wykonany raczej w dobrej intencji, nie spodobał się kobiecie. Pracując jako barmanka, miała współpracownika, który potrafił szybko zapamiętywać numery kart. To sprawiło, że obawiała się potencjalnego oszustwa lub kradzieży tożsamości. Kobieta stwierdziła, że poczuła również, że nagła zmiana nastawienia mężczyzny była testem. Prawdopodobnie w celu sprawdzenia, czy dołożyłaby się do rachunku i zapłaciła 250 dolarów. „Czułam się tak, jakby sprawdzał, czy jestem naciągaczką. Mimo, iż dosłownie powiedziałam mu, że nie powinniśmy tam iść na pierwszej randce” – wyjaśniła.

Po kolacji kobieta podziękowała mężczyźnie i natychmiast zablokowała jego numer. Później wysłała mu pieniądze za swoją część rachunku, podkreślając, że nigdy nie naciskała na spotkanie w drogiej restauracji i byłaby zadowolona z prostszej meksykańskiej kolacji.

Zdania są podzielone

Z czasem, gdy ta historia rozeszła się po internecie okazało się, że opinie co do tej sytuacji są podzielone. Wielu użytkowników Reddita poparło decyzję kobiety, komentując, że miała pełne prawo zakończyć randkę, jeśli czuła się przez to niekomfortowo.

Inni jednak uważali, że mogła nadinterpretować całą sytuację. Niektórzy zastanawiali się też, czy intencje mężczyzny były naprawdę bezinteresowne, czy może jednak nie. Jedna z osób napisała: „Ponadto bardzo wątpię, czy ktoś wydałby ponad 500 dolarów i zmarnował cały wieczór na zapamiętanie numeru Twojej karty”.

Hmmm… Co myślisz o tej sytuacji? Daj nam znać w komentarzach!

Czytaj także: Trolle zastanawiają się, co w niej widział, ale kultowy aktor zawsze wspiera swoją żonę

70-letnia wdowa publikuje w gazecie ogłoszenie dotyczące poszukiwań nowego męża, które następnie podbija internet