Kobieta rodzi chłopca, a następnie bliźnięta: jej mąż zemdlał, kiedy poznał wyniki trzeciego USG

Nia Tolbert była bardzo podekscytowana, kiedy dowiedziała się, że jest w ciąży po raz trzeci. Wraz ze swoim mężem Robertem, mieli już troje dzieci – sześcioletniego Shaia oraz dwuletnie bliźniaki – Riley’a i Alexandra.

Podczas swojej trzeciej ciąży Nia czuła się inaczej. Doświadczenie było bardziej intensywne i dużo szybciej przybrała na wadze, ale po prostu zwaliła to na predyspozycje swojego ciała.

Było tak do czasu, kiedy poszła na badanie USG i została zapytana o to, jak często w jej rodzinie zdarzały się ciąże mnogie. W tym momencie wiedziała, że będzie miała bliźnięta. Następnie lekarz postanowił przeprowadzić kolejne badanie, po którym kobieta usłyszała zaskakujące wieści. Wiadomość była na tyle wyjątkowa, że Nia nie miała odwagi osobiście przekazać jej mężowi. Zamiast tego zostawiła mu liścik, a sama udała się na wycieczkę.

Nia miała powody, aby się obawiać – kiedy Robert przeczytał wiadomość, z wrażenia aż zemdlał.

Facebook/Nia Tolbert

Nia wspomina ten moment, kiedy pielęgniarka przekazała jej, że będzie miała trojaczki.

„Powiedziała Tak właściwie, to jest tu troje dzieci. Ja zaś zapytałam Jest Pani pewna, że nie czworo?” – Today.com przytacza słowa kobiety.

Flickr/Possible

Naturalna ciąża z trojaczkami zdarza się bardzo rzadko. Szczególnie, jeśli kobieta już wcześniej powiła bliźnięta.

Nia, która ma 28 lat, odkryła, że hiperowuluje, co oznacza, że w czasie owulacji jej ciało uwalnia z jajnika więcej niż jedną komórkę jajową.

Podekscytowana mama martwiła się, że jeśli powie o tym mężowi, ten z wrażenia może nie wrócić do domu. Postanowiła więc zostawić mu liścik, a następnie udać się na planowaną już wcześniej wycieczkę na Florydę, gdzie Nia zamierzała odwiedzić znajomą.

Facebook/Nia Tolbert

Nia zostawiła mężowi odręcznie napisaną wiadomość, która brzmiała: „Proszę, zaakceptuj ten dar ode mnie i od Boga.”

„Otworzyłem torebkę i zobaczyłem bardzo długi wyniki badania USG” – powiedział Robert.

„Następnie zobaczyłem trzy pary śpioszków… były ponumerowane: 1, 2 i 3.”

„Zemdlałem” – powiedział Robert. – „Kilkakrotnie mrugnąłem oczami, a następnie pomyślałem Wow, to się dzieje naprawdę.”

Równowaga

Kiedy przyszło do ujawniania płci, rodzice dowiedzieli się, że będą mieli trzy dziewczynki! Do tego czasu udało im się otrząsnąć z szoku i teraz cieszą się na powitanie na świecie swoich uroczych dziewczyn.

„Już teraz planujemy, jak będzie wyglądała nasza rodzina. Teraz będzie zrównoważona – będziemy mieć trzy małe dziewczynki i trzech małych chłopców” – mówi Nia.

W rodzinie, miłość jest olejem, który redukuje tarcie; cementem, który nas spaja i muzyką, która wnosi harmonię.

Zarówno Nia jak i Robert wydają się mieć w sobie wiele miłości do swoich dzieci. Jestem pewna, że razem stworzą szczęśliwą i piękną rodzinę.

Udostępnij tę cudowną historię wśród swoich znajomych na Facebooku.