Dziecko walczy o życie po tym, jak element zabawki rozerwał jego jelita – modlimy się o jego zdrowie

Każdy rodzic z pewnością wie, jakie to trudne, by uchronić dzieci przed codziennymi zagrożeniami. Choćby takimi, jak meble, jedzenie, różne wystające elementy i inne rzeczy, które mogą okazać się niebezpieczne dla małego dziecka. 

Matka z Portland w stanie Maine doświadczyła jednego z najgorszych koszmarów rodzica, gdy jej córeczkę zranił pewien niepozorny domowy przedmiot.

Folichia Mitchell jest matką czwórki pięknych dzieci: trzech chłopców i 9-miesięcznej córeczki o imieniu Kennedy Jane. Pod koniec października dziewczynka połknęła koralik wodny i do tej pory walczy o życie. 

Koraliki wodne to jedne z popularniejszych zabawek sensorycznych i mogą być całkowicie bezpieczne, jeśli dziecko bawi się nimi pod nadzorem osoby dorosłej. Mają wielkość kamyka i pęcznieją w kontakcie z wodą. 

Niestety właśnie to sprawiło, że koralik stał się tak niebezpieczny, gdy Kennedy Jane go połknęła. Po spożyciu rozszerzył się do 1,27 cm i dostając się do jelit spowodował ich uszkodzenie.

Kennedy jest jeszcze małym dzieckiem i nie była w stanie zakomunikować, że coś jej dolega. W związku z tym jej mama zorientowała się, że coś jest nie tak dopiero, gdy przestała normalnie jeść. 

„Przez dwa dni nic nie jadła” – powiedziała Folichia dla WMTW. „Z chwilą, gdy dotarliśmy do szpitala w Portland, nie zdążyła zejść z noszy, a już zaczęła wymiotować żółcią”.

dziecko w łóżku podłączone do aparatury medycznej
GoFundMe

Jak wyjaśniła matka niemowlęcia: „Koralik zablokował jelito cienkie, które spuchło tak bardzo, że nastąpił wyciek do ciała, a to spowodowało posocznicę i infekcję. W tym tygodniu miała trzy operacje. Jej płuca, serce i nerki walczyły o przetrwanie”.

Zorganizowano zbiórkę

W międzyczasie przyjaciółka rodziny zorganizowała zbiórkę na stronie GoFundMe, by zebrać środki na potrzeby rodziny, w tym na chorą Kennedy, która przebywa na oddziale intensywnej terapii pediatrycznej, a także na opiekę nad jej trzema braćmi. 

Kennedy Jane przebywa w szpitalu od 31 października i podobno stan jej zdrowia się poprawia. Jej ciało wciąż walczy z kilkoma infekcjami, zaplanowano też kolejną operację. 

Matka dziewczynki nigdy przedtem nie spodziewała się, że tak prosty przedmiot, jak koralik może być tak niebezpieczny. Jak można się dowiedzieć z etykiety na produkcie przedmiot ten z pewnością stwarza ryzyko zadławienia, ale Folichia nigdy nie pomyślała, że ​​może tak bardzo zaszkodzić narządom jej córki. 

„Rodzice nie mają możliwości dokonania świadomego wyboru przed zakupem” – powiedziała Folichia. „Gdybym przeczytała, że w przypadku połknięcia, koraliki mogą utknąć i wywołać infekcję nigdy bym ich nie kupiła i nie przyniosła do domu”.

Matka małej Kennedy Jane opowiada się za zamieszczaniem bardziej szczegółowych ostrzeżeń na koralikach wodnych, aby to, co spotkało jej córkę, nie przydarzyło się nikomu innemu. Jak tłumaczy:

„Mam tylko nadzieję, że ludzie pomyślą o mojej córce i pomodlą się za nią, aby przez to przeszła”.

Z całą pewnością pomodlimy się za Kennedy Jane i Wy proszę zróbcie to samo!