Podczas gdy większość z nas spędza święta z rodziną, ważne jest, aby pomyśleć też o tych wszystkich osobach, które spędzają je samotnie.
Święta to jeden trudniejszych okresów w roku dla samotnych osób, właśnie dlatego, że to czas spotkań z bliskimi i rodziną.
W 2017 roku 86-letni Edwin Holmes miał spędzić w samotności Boże Narodzenie i jak zazwyczaj planował w pojedynkę zjeść mrożone, gotowe danie. Na szczęście jego plany się zmieniły, gdy poznał Ellie Walker, pracownicę jednego ze sklepów.
22-latka pracowała dla brytyjskiej sieci supermarketów Sainsbury’s, a Edwin, regularnie odwiedzał jej sklep.
„Bez wątpienia to jest mój ulubiony klient” – powiedziała Ellie dla The Sun.
Emerytowany dekorator i malarz zamieszkiwał mieszkanie socjalne w pobliżu sklepu w Leeds w Anglii. Jego żona zmarła w 2006 roku, podczas gdy jego córka i wnuki mieszkały w Australii.
Ellie zapytała Edwina o jego plany na święta i kiedy dowiedziała się, że spędzi je sam, musiała coś z tym zrobić.
„To najmilszy człowiek jakiego znam i taki rozmowny. Pomyślałam sobie, że gdyby był moim dziadkiem i był sam to chciałbym, żeby ktoś z nim porozmawiał i znalazł dla niego czas”.
„Obiad bardzo mnie uszczęśliwił”
Ellie zaprosiła więc Edwina na świąteczny obiad do restauracji. Mężczyzna ubrał się w swój najlepszy garnitur i przyniósł dla Ellie kwiaty.
Oboje zjedli świąteczną kolację. Nie obyło się też bez tradycyjnych Christmas crackers, czyli malutkich zabawek zawiniętych w świecący papier w kształcie dużego cukierka. Zgodnie z tradycją kładzie się je przy każdym talerzu. Potem dwie osoby otwierają je poprzez jednoczesne pociągnięcie za oba przeciwległe końce.
Jak powiedział Edwin: „Ten świąteczny poczęstunek bardzo mnie ucieszył. Nie spodziewałem się tego i miałem bardzo miłe towarzystwo”- poinformowało Metro News.
„Jeśli chodzi o garnitur, to było moje pierwsze tego typu spotkanie od około 45 lat. Przyszedłem z kwiatami, ponieważ nie zamierzałem pojawiać się z pustymi rękami”.
Od tego czasu Ellie i Edwin stali się dobrymi przyjaciółmi i regularnie spotykają się na kawie.
Co za wspaniały gest. Mam nadzieję, że ta historia zainspiruje innych do wyciągnięcia ręki w kierunku osób, którym przyda się towarzystwo i i zainteresowanie ze strony innych.
Nie mamy nawet pojęcia, jak wiele dobrego możemy zrobić poprzez takie działania. Proszę podziel się tym z innymi.