Zaniedbane stworzenie ledwo widzi przez futro – kiedy miłośnik zwierząt obcina wszystkie włosy, nikt nie może uwierzyć własnym oczom

Bez zwierząt Ziemia byłaby znacznie mniej przyjaznym miejscem. Jednak jest wiele osób, które są podłe w stosunku do tych cudownych stworzeń.

Psa o imieniu Julian znaleziono na ulicy. Porzucone zwierzę było w tak złym stanie, że na początku właściwie trudno było stwierdzić, co to faktycznie jest za stworzenie.

Sierść zwierzęcia była tak splątana, że ledwo mogło chodzić.

Nie wiadomo, kto zostawił tego biednego psa na pastwę losu, ale wiemy, kto go uratował.

Nawiązał kontakt wzrokowy z miłośnikiem zwierząt

Valia Orfanidou pracuje w Save Greek Stray, organizacji, która stara się zapobiegać złemu traktowaniu zwierząt, i to ona znalazła Juliana na ulicy.

Widząc niedożywionego psa, od razu postanowiła zrobić wszystko, by uratować mu życie.

Z chwilą, gdy Julian trafił w bezpieczne miejsce dokładnie go przebadano. Okazało się, że nie tylko z sierścią ma kłopoty. Ten biedny pies ma również zaćmę, jest częściowo głuchy i zdiagnozowano u niego chorobę serca.

Jednak pomimo złego stanu zdrowia, Julian wykazywał dużą chęć do życia i Valia postanowiła zapewnić mu życie pełne troski i miłości.

Czytaj także: Suczka w ciąży z poskręcaną sierścią zostaje uratowana z nielegalnej hodowli i przechodzi piękną przemianę

Czytaj także: Kobieta farbuje sierść swojego psa na krwistą czerwień – miłośnicy zwierząt wpadają w szał

Obcięto mu całą sierść

Było wiele do zrobienia. Między innymi Valia musiała pomóc mu pozbyć się całej splątanej i brudnej sierści, a to nie było najłatwiejsze zadanie.

W futrze psa znajdowało się niemal wszystko. Od odchodów po gigantyczne owady, a zapach był nie do zniesienia.

Usunięcie całej sierści zajęło Valii i jej współpracownikom cztery godziny.

Nikt nie mógł uwierzyć, jaki cudowny i słodki piesek ukrywał się pod tą sierścią.

Ciężko było zobaczyć co to za stworzenie

Ludzie odwiedzjący klinikę, w której leczono Juliana pytali, co to za kulka futra. Nawet nie zdawali sobie sprawy, że to pies, ponieważ nie było dobrze widać jego twarzy.

Na szczęście pies otrzymał pomoc. Futerko Juliana zrobiło się białe i puszyste, ale mimo, że jest najmilszym psem na świecie, jego wiek i różne problemy zdrowotne sprawiły, że nie może znaleźć nowego domu.

Życzymy Julianowi wszystkiego najlepszego i mamy nadzieję, że znajdzie osobę, która go przygarnie i pokocha. Póki co jest z Valią i innymi ratownikami zwierząt w schronisku dla psów.

Na poniższym nagraniu możecie zobaczyć przemianę Juliana: