Z chwilą, gdy Amanda usłyszała o Bear, porzuconym psie w górach Evan’s Creek, postanowiła natychmiast działać.
Wyruszyła wraz ze swoją przyjaciółką Dylan, aby spróbować zlokalizować samotnego, bezdomnego psa.
Przez ponad godzinę Amanda i Dylan próbowały zwabić Bear jedzeniem i smakołykami, ale ich plan się nie powiódł.
Następnego dnia wróciły w to samo miejsce. Ponownie próbując nakłonić psa do zbliżenia się, aby mu pomóc. Jednak znów na próżno.
Wtedy kobiety wpadły na bardzo kreatywny pomysł.
Postanowiły, że Amanda położy się i będzie „udawać martwą”. Będzie zachowywać się tak, jakby potrzebowała pomocy.
Tak też zrobiły. Następnego dnia Amanda położyła się na ziemi w miejscu, w którym, jak podejrzewała, znajdował się Bear.
A to, co wydarzyło się dwie godziny później, przepełniło szczęściem serca tysięcy miłośników zwierząt.
Zrobiły co mogły
Wszystko zaczęło się od tego, że samotnego psa zauważył pewien kierowca na kempingu w Evans Creek w stanie Waszyngton.
Pies wyglądał na przestraszonego i niedożywionego. Zachowywał się agresywnie, gdy kierowca próbował się do niego zbliżyć.
Kilka dni później o psie znanym jako Bear dowiedziała się Amanda.
Kobieta wraz ze swą przyjaciółką Dylan postanowiła spróbować uratować psa i zabrać go do lecznicy dla zwierząt.
Na początku próbowały zwabić psa smakołykami. Jednak to okazało się bezskuteczne. Bear nadal był zbyt podejrzliwy, by odważyć się zbliżyć do ludzi.
Tak więc Amanda zdecydowała się na nieco inną taktykę.
Położyła się w pozycji embrionalnej i udawała martwą.
Wkrótce w psie odezwała się chęć niesienia pomocy.
Bear podszedł do Amandy i wąchał ją przez 20 minut, po czym stracił zainteresowanie i odszedł.
Jednak Amanda się nie poddawała. Godzinę później pies przyszedł z powrotem. Tym razem po prostu usiadł obok Amandy.
W ciągu następnych dwóch godzin Amanda zdobyła zaufanie psa i ten mógł zyskać pewność, że Amanda nie chce zrobić mu krzywdy.
W końcu Bear poszedł za nią do samochodu i razem pojechali do weterynarza.
Nareszcie pies otrzymał pomoc, której tak bardzo potrzebował. Wszystko dzięki tym niesamowitym miłośniczkom zwierząt, które nie zamierzały się poddać.
Organizacja zajmująca się ochroną zwierząt Lost & Found Pets w Waszyngtonie próbowała zlokalizować właściciela psa, ale bez powodzenia.
Na szczęście z organizacją skontaktowała się pewna rodzina zgłaszając chęć adopcji. Bear ma teraz kochający dom!
Jeśli ta historia o fantastycznej akcji ratunkowej Beara rozgrzała również Twoje serce, podziel się nią z innymi!
Wszyscy w Newsner kochamy zwierzęta i uważamy, że powinno się je traktować najwyższym szacunkiem. Polub i udostępnij artykuł jeśli się z tym zgadzasz.