Koń Dasher zaglądał śmierci w oczy i pogodził się z tym, że jego życie dobiega końca. Wtedy pojawiła się Stephanie, ratowniczka koni, która przywróciła mu nadzieję.
Miesiąc później znów był najpiękniejszym ogierem na padoku.
Zobacz, jak wyglądała przemiana tego konia na nagraniu z We Love Animals, które zamieściliśmy na dole strony.
Młody ogier był źle traktowany przez swoich właścicieli i zaczął podupadać na zdrowiu. Tak naprawdę można było zrobić tylko jedno.
Ktoś musiał pośpieszyć mu na ratunek. Tym „kimś” była ratowniczka zwierząt Stephanie z organizacji „Mississippi Horse Rescue”.
Z chwilą, gdy kobieta dotarła na miejsce, zwierzę było naprawdę słabe i ledwo mogło ustać na nogach.
„Stanął na nogi, aby dostać się do przyczepy, ale potem upadł. Był taki wyczerpany. Myślę, że był gotowy się poddać. Znalazł się w opłakanej sytuacji. Nie dawali mu jedzenia, przez co bardzo schudł. Pomyślał: 'Położę się i po prostu umrę’” – powiedziała Stephanie w nagraniu opublikowanym przez We Love Animals.
Kontynuacja artykułu pod zdjęciem
„Zastanawiałam się, jak go podnieść. Podniesienie leżącego konia wymaga sporo wysiłku”.
Dashera cudem udało się postawić na nogi. Jednak, gdy tylko dostał się do przyczepy, upadł.
Kontynuacja artykułu pod zdjęciem
Był w krytycznym stanie
Konia przewieziono do nowego domu, który znajdował się zaledwie o piętnaście minut drogi dalej. Tam trzeba było go wyciągnąć z przyczepy. Jak powiedziała Stephanie, gdy spojrzała na niego było widać, że zdaje sobie sprawę, iż jest w lepszym miejscu i wszystko będzie w porządku.
Czworonożny przyjaciel położył się, tarzał i jadł siano. Jednak Stephanie wiedziała, że konie, które pozostają w pozycji leżącej dłużej niż dzień lub dwa, mają trudności z dojściem do zdrowia. Tak, więc już następnego dnia postanowiła działać.
Konia udało się podnieść za pomocą traktora i uprzęży. Dzięki temu zdołał faktycznie stanąć na nogi.
„Następnego dnia, gdy przyszłam sprawdzić, co u niego byłam całkowicie zszokowana, że wstał. Zwykle przywrócenie konia do takiego stanu jest długim procesem. To nie było tak, że po prostu wstał. Tupał kopytami, jakby chciał powiedzieć: 'Pospiesz się i nakarm mnie’” – powiedziała Stephanie.
Kontynuacja artykułu pod zdjęciem
Teraz Dasher znów ma się dobrze
„Z chwilą, gdy tylko pojawił się w nim promyk nadziei, nagle odzyskał radość życia. Widziałam konie, które były chudsze niż on, ale on był tak długo bez siana i wody, że był bardzo odwodniony” – powiedziała jego nowa opiekunka.
Dasher wrócił do świetnej formy. Po miesiącu wyglądał tak samo jak wcześniej. Teraz biega po padoku i znów cieszy się życiem.
Kontynuacja artykułu pod zdjęciem
„To ogromna satysfakcja móc zająć się takim koniem, jak Dasher i przyglądać się temu, jak ze zwierzęcia, które było bliskie śmierci, przeradza się w silnego, pięknego i wspaniałego konia” – powiedziała Stephanie.
Jakie to szczęście, że są tacy ludzie, jak Stephanie, którzy robią wszystko co w ich mocy, aby uratować niczemu niewinne, źle traktowane zwierzęta.
To niesamowite, że Dashera udało się uratować. Naprawdę świetna robota!
CZYTAJ TAKŻE:
Konie opiekują się małym jelonkiem pod nieobecność jego mamy