W miniony weekend Lea Jensen wyszła na spacer ze swoim chłopakiem Kennethem i ich psem Morganem. To był zupełnie zwyczajny dzień. Para spacerowała w słońcu, gdy nagle zaniepokoił ich przeraźliwy pisk Morgana.
Natychmiast ruszyli sprawdzić, co stało się z ich psem. Niestety odkryli coś strasznego i niewyobrażalnego.
Biedny Morgan miał okropną ranę na pysku tuż pod okiem i wył z bólu.
Gdy patrzyli na biednego Morgana, byli przerażeni. Jednak gdy odkryli w jaki sposób Morgan został ranny, byli dodatkowo oburzeni. Doszło do sadystycznego aktu przemocy.
Tuż przy ogrodzeniu ktoś zamontował mały nóż skierowany ostrzem do góry. Nóż bez wątpienia został zamontowany, nie ma więc wątpliwości, że ktoś zrobił to celowo i trudno mieć inne wrażenie niż takie, że zrobił to, aby komuś stała się krzywda. Niestety ofiarą stał się Morgan.
“Mieliśmy szczęście, jeśli można tak powiedzieć w całej tej sytuacji. Gdyby nóż wbił się głęboko w oko, pewnie straciłby je” – napisała Lea na Facebooku, donosi BT.
Lea pragnie ostrzec innych właścicieli czworonożnych przyjaciół, aby zachowała szczególną ostrożność podczas spacerów z ukochanymi psami.
“Ostrzegamy was i nie rozumiemy, jak ktokolwiek mógł się dopuścić czegoś takiego. nikt nie umieszcza noża w taki miejscu przez przypadek. Z takim stanowiskiem w pełni zgadza się weterynarz, który opiekował się Morganem” – napisała Lea.
Para zgłosiła sprawę na policję. Niestety dowiedzieli się, że policji będzie bardzo trudno ustalić sprawcę. Tymczasem Morgan powoli dochodzi do siebie i z każdym dniem czuje się lepiej.