Na całym świecie nie brakuje miłośników zwierząt, którzy każdego dnia robią tyle, ile mogą, aby poprawić los zwierząt w potrzebie.
Czasami takimi ludźmi są osoby, które najmniej o to byście podejrzewali – kasjer z lokalnego sklepu, nauczyciel twoich dzieci, czy jak w tym przypadku, kierowca autobusu.
Ten mały, ale jakże przyjacielski gest, tego kierowcy jest tak sympatyczny, że sprawił, że przez cały dzień miałam dobry humor.
Na całe szczęście cała sytuacja została nagrana.
Sytuacja wydarzyła się w Santiago w Chile. Pewien kierowca jechał po swojej standardowej trasie. W pewnym momencie na jednym z przystanków za jednym z pasażerów do autobusu wsiadł pies. Kierowca był przekonany, że mężczyzna jest właścicielem tego psa. Jednak gdy na jednym z przystanków mężczyzna wysiadł, pies pozostał na swoim siedzeniu.
Pies siedział na swoim miejscu zupełnie jak standardowy pasażer. Przez całą podróż wyglądał przez okno na otaczający świat.
Kierowca postanowił, że nie będzie zmuszał psa do opuszczenia autobusu na ostatnim przystanku, ponieważ to bardzo daleko do miejsca, w którym wsiadł do autobusu, a dodatkowo na dworze było dość zimno. Zamiast tego pozwolił mu zostać i zabrał go na podróż powrotną po tej samej trasie.
To piękny przykład traktowania zwierząt w taki sposób, na jaki zasługują. Wiele osób mogłoby się oburzyć, że pies siedział na miejscu przeznaczonym dla ludzi, ale dla kierowcy nie było w tym nic złego. Dodatkowo znalazł czas aby nagrać nietypowego pasażera.
Nagranie można zobaczyć poniżej:
https://www.facebook.com/CachorrosOficial/videos/1763151513734061/?t=1
Podziel się tym artykułem ze znajomymi na Facebooku, jeśli zgadzasz się, że ten kierowca jest prawdziwym miłośnikiem zwierząt!