Żołnierz zakochuje się w bezpańskim psie w Iraku – miesiąc później pies szaleje, gdy spotykają się ponownie

W 2016 roku Ken Wyrsch pracował w bazie wojskowej w Iraku. Tak daleko od domu nawiązał jedną z najbardziej nieoczekiwanych przyjaźni. Pewnego dnia po prostu zauważył bezpańskiego psa.

Był to wychudzony kundel, który po prostu wszedł na posterunek wojskowy.

Ken od razu polubił psa, który wtedy był jeszcze szczeniakiem. Zresztą wkrótce pies podpił serca także pozostałych żołnierzy z bazy.

Nazwali psa Ollie, a Ken zajmował się nim tak, jakby był jego psem.

Lojalny przyjaciel

Ollie zawsze lojalnie czekał w bazie za każdym razem, gdy Ken musiał opuścić jednostkę na jakąś misję. Gdy Ken wracał, Ollie zawsze entuzjastycznie machał ogonem na przywitanie.

„Niesamowicie potrafił podtrzymać ducha” – wyjaśniał Ken.

„Czekał, gdy wyruszaliśmy na misję i był, gdy udało nam się wrócić” – powiedział Ken dla CBS SF.

Ken i Ollie nawiązali silną więź. Pies dorastał u boku żołnierza. Stali się praktycznie nierozłączni, a Ken starał się z nim spędzać jak najwięcej czasu.

YouTube/KPIX CBS SF Bay Area

Rozłąka

Niestety nadszedł dzień, w którym Ken musiał wyjechać. Wojsko postanowiło o zamknięciu całej bazy. Oznaczało to, że Ollie trafi z powrotem na ulicę.

Ken martwił się, że Ollie nie poradzi sobie na ulicy. Tym bardziej, że w Iraku stosunek do bezpańskich psów nie jest zbyt przychylny.

Wiedział, że musi

Ken po prostu nie mógł na to pozwolić. „Nigdy nie zostawiasz przyjaciela w potrzebie” – powiedział dla KPIX. „Tak nie wolno robić.”

Po powrocie do Stanów Zjednoczonych Ken od razu zajął się tematem sprowadzenia Olliego do siebie. Mężczyzna zgłosił się także do organizacji pomagającej zwierzętom, z której pomocą udało mu się zorganizować zbiórkę na sprowadzenie psa.

Po krótkiej chwili Ken mógł zorganizować transport dla swojego przyjaciela.

YouTube/KPIX CBS SF Bay Area

Obejrzyj poniżej moment, w którym Ken i Ollie spotykają się ponownie po swoim rozstaniu. To jeden z najbardziej wzruszających momentów jakie widziałam.

Udostępnij ten artykuł znajomym na Facebooku, aby więcej osób mogło zobaczyć to spotkanie!