Śmierć 12 letniego chłopca spowodowana atakiem astmy przyczyniła się do zmian w prawie.

Na astmę choruje ponad 25 milionów Amerykanów, z czego ponad 3 miliony  to dzieci.

Inhalatory są ratunkiem dla większości osób cierpiących na astmę. Dają poczucie bezpieczeństwa w momencie kiedy zbliża się atak. Użycie go zapobiega sytuacjom, które mogłyby okazać się poważnym zagrożeniem.

Na astmę choruje się tak często, że zapominamy  jak straszne konsekwencje mogą się z nią wiązać.  Szczególnie gdy chory nie ma przy sobie inhalatora, a stres spotęguje objawy ataku.

Wezwanie do noszenia inhalatora

Ryan Gibbons miał zaledwie 12 lat, kiedy dostał ataku astmy w szkole.  Rodzice wysłali go do szkoły z inhalatorem. Jednak nie miał do niego dostępu w momencie, w którym go potrzebował.

Ryan z Ontario w Kanadzie, zmarł tragicznie po ataku astmy w szkole. Pomimo uwag rodziców i zaleceń lekarza, w placówce nie pozwalano na to, by nosił go przy sobie.

chłopiec
Sandra Gibbons

“Gdy pozwalaliśmy mu na noszenie inhalatora przy sobie, przyłapywano go na jego używaniu i odbierano go mu,” jego mama Sandra Gibbons powiedziała  CBC News Canada.

“W takich sytuacjach dzwoniono do mnie. Było to bardzo niepokojące. Nie rozumiałam tej sytuacji. Nie zdawałam sobie sprawy, że przepisy narzucają, by przepisane leki trzymać w gabinecie dyrektora.”

Ryan dostał ataku astmy, kiedy grał w piłkę z przyjaciółmi. Nie miał dostępu do inhalatora, ponieważ  był on zamknięty w biurze dyrektora.

Zmartwiona mama, niejednokrotnie zgłaszała problem, że jej syn Ryan nie może w szkole mieć inhalatora przy sobie. Mimo to w dalszym ciągu  mu go zabierano.

zdjęcie chłopców
Sandra Gibbons

Po śmierci Ryana jego zrozpaczona mama rozpoczęła kampanię wzywającą rząd do zmiany prawa.

Trzy lata później jej działania zakończyły się sukcesem. Prawo ustanowione w Ontario, od tej pory  zabrania szkołom trzymania inhalatorów z dala od dzieci, które cierpią na astmę, donosi CBC News.

Ryan
Sandra Gibbons

Głos w sprawie zabrał Rob Oliphan z Asthma Society w Kanadzie. Powiedział, że  jako cierpiący na astmę zdaje sobie sprawę, jak stresującą sytuacją jest brak inhalatora przy sobie.

„Wdychanie leku  nie tylko wpływa na płuca… ale stres związany z brakiem inhalatora może zaostrzyć i pogorszyć atak” – dodał.

Podziel się tym artykułem, aby poinformować innych o tym, jak duże znaczenie ma dostęp dzieci chorych na astmę do swoich leków. Nikt nie powinien cierpieć z tego powodu.