Poważnie otyły pies ledwie mógł się ruszać – zobacz jego niewiarygodną transformację

Do schroniska dla zwierząt przybył pies z dużą nadwagą.
Jego rodzina straciła nadzieję na to, że jest mu wstanie pomóc.
Jednak miłośnicy zwierząt znaleźli na to rozwiązanie, a droga Rosemary, suczki rasy Chihuahua do zrzucenia wagi zainspirowała innych!

Trzyletnia suczka imieniem Rosemary miała poważną nadwagę, kiedy pojawiła się w siedzibie organizacji Humane Society of Northwest Louisiana.

Jak widać na poniższym zdjęciu, ledwo mogła się poruszać. Spędzała czas prawie w ogóle się nie ruszając. Na stronie The Dodo, której tematyka dotyczy zwierząt, jeden z opiekunów ujawnił, że kiedy Rosemary wychodziła za potrzebą bardzo ją to męczyło.

Biedny pies był tym całkowicie wyczerpany. Według The Dodo jej rodzina chciała ją uśpić, ale pracownicy schroniska dla zwierząt mieli inny plan.

W połowie sierpnia na Facebooku schroniska napisano, że Rosemary przeszła na bardzo rygorystyczną dietę.

„Dostaje specjalne jedzenie. Przy swoim kojcu ma tabliczkę z napisem: „Żadnych smakołyków”. Specjalne smakołyki dostaje tylko wtedy, gdy przychodzi czas na trening” – napisano na profilu organizacji HSNWLA.

Pies walczył ze swoją nadwagą

Pies starał się wrócić do odpowiedniej wagi. W tym samym czasie przeszedł też kilka badań i leczono go na padaczkę.

„Przebadano jej tarczycę. Przechodzi terapię wodną u naszego weterynarza. Zgubiła też pod naszą opieką 5 kilogramów. Co stanowi 20 procent jej masy ciała. Robimy WSZYSTKO, aby miała idealną i zdrową wagę” – napisali przedstawiciele schroniska dla zwierząt.

Powoli życie Rosemary zaczęło zmieniać się na lepsze.

Za pomocą ruchu i aktywności w połączeniu z odpowiednim jedzeniem schudła około pięć kilogramów i dziś czuje się znacznie lepiej! Pracownicy schroniska początkowo nie chcieli, aby suczkę adoptowała nowa rodzina, jednak teraz, gdy przeszła tą niesamowitą transformację z radością ogłosili, że jest gotowa na przyjęcie przez nową rodzinę!

Tak Rosemary wygląda dzisiaj:

Co za cudowna przemiana!

Wielkie podziękowania dla pracowników schroniska za to, że pomogli Rosemary wrócić do odpowiedniej wagi!