Sunia traci w pożarze 7 szczeniaczków i nie chce jeść – miesiąc później właścicielka przedstawia jej miot osieroconych piesków

Utrata kogoś, kogo się bardzo kochało, to naprawdę trudne przeżycie – szczególnie jeśli traci się kogoś w wyniku wypadku, a więc wszystko dzieje się zupełnie niespodziewanie.

Czasem trudno pozbierać się po takiej tragedii. Nie ma nic gorszego niż obserwowanie, jak ktoś, kogo kochasz, został Ci odebrany, a ty niestety niczego nie możesz z tym zrobić.

20 lutego 2017 roku zapadła się duża część świata Jessici Woodruff i to w dosłownym tego słowa znaczeniu.

W jej stodole wybuchł pożar, pochłaniając przy tym wszystkie zwierzęta, które znajdowały się w środku.

W pożarze zginęły cztery kozy i świnia. Na domiar złego, ukochana sunia Jessici, Daisy, straciła swoje szczeniaczki, które urodziła zaledwie 3 tygodnie wcześniej.

Jessica starała się uratować zwierzęta z płonącej stodoły, ale było już za późno. Nie mogła nic zrobić, więc ze złamanym sercem patrzyła na to, jak jej zwierzęta płoną żywcem.

„Wszystko trwało zaledwie kilka chwil”

Musiała też powstrzymać Daisy, która odruchowo ruszyła w stronę stodoły, aby ratować swoje młode.

Suczka Daisy i adoptowane przez nią szczeniaczki
YouTube/Inside Edition

„Wszystko trwało zaledwie kilka chwil. To było straszne” – powiedziała Jessica, która jest przekonana, że pożar rozpoczął się od lampy doświetlającej, której celem było dogrzanie maluchów.

Po całym zdarzeniu Daisy była załamana. Cały czas była niezwykle przygnębiona i nie chciała jeść.

Najbardziej przygnębiające było chyba to, że Daisy codziennie chodziła do stodoły, siadała przy jej drzwiach i czekała. Jasne było, że bardzo tęskni za swoimi szczeniaczkami i nie umie się doczekać, kiedy znowu je zobaczy.

Suczka Daisy
YouTube/Inside Edition

Jessica bardzo chciała jakoś pomóc Daisy. Wpadła na pewien pomysł, a do jego realizacji posłużyła się mediami społecznościowymi. Napisała na Facebooku post, w którym zapytała, czy ktoś zna może szczenięta, które potrzebują domu zastępczego.

Niedługo potem odpowiedziała jej kobieta imieniem Lorna Murphy. Pięcioletnia suczka Lorny, Chloe, zginęła niedługo po tym, jak powiła 8 uroczych, czarno-białych szczeniaczków.

Lorna i Jessica postanowiły się spotkać.

Włącz poniższy film, aby zobaczyć moment, w którym psia mama poznała te urocze szczeniaczki – po prostu wspaniałe!

Niektórzy zdają się wierzyć, że psy nie mają uczuć. Ale ta historia udowadnia coś zupełnie innego!

Jessica postąpiła bardzo mądrze i pomogła w ten sposób wyleczyć rany swojej czworonożnej przyjaciółce – nikt nie powinien przechodzić przez coś takiego samodzielnie, nawet pies.

Udostępnij tę wspaniałą historię, jeśli Ciebie również poruszyło to zdarzenie!