Większość kobiet denerwuje się w dzień ślubu głównie z tego powodu, że wiedzą, że cała uwaga podczas uroczystości będzie zwrócona na nie. Dzień ślubu to jeden z najważniejszych dni w życiu i dlatego tego dnia chcemy wyglądać najpiękniej.
Móc zobaczyć uśmiechy na twarzach gości i łzy u najbliższych to coś nie do opisania. Cała piękna otoczka tego dnia sprawia, że dzień ślubu jest tak bardzo wyjątkowy.
Ale wyobraź sobie, że nie każdy ma taką możliwość. Pomyśl sobie, jak ślub przeżywa osoba niewidoma?
Gdy Stephanie Campbell miała 19 lat, jej wzrok zaczął się pogarszać. Wkrótce okazało się, że dziewczyna odziedziczyła po matce chorobę genetyczną oka – dystrofię czopkowo-pręcikową. Choroba ta doprowadziła matkę do całkowitej utraty wzroku, dowiadujemy się z Western Journal.
Zgodnie z przewidywaniami wraz z biegiem lat wzrok Stephanie systematycznie się pogarszał. Kobieta wiedziała co ją czeka, ale nie zamierzała się załamywać. Żyła pełnią życia. Poznała także swoją miłość – Roba.
Gdy Stephanie skończyła 29 lat, widziała już tylko zarysy sylwetek.
Utrata wzroku
Stephanie całkowicie straciła wzrok w wieku 32 lat. Kilka miesięcy później nadszedł długo wyczekiwany przez nią dzień – jej ślub.
„Gdy tracimy jeden z naszych zmysłów, pozostałe stają się o wiele silniejsze”
Kobieta chciała, aby goście mogli poczuć jak czuje się osoba niewidoma, w takim dniu. Poprosiła gości o założenie opasek na oczy, aby poczuć się w skórze osoby niewidomej.
„Gdy tracimy jeden z naszych zmysłów, pozostałe stają się o wiele silniejsze, co oznacza, że możemy doświadczać czegoś pięknego w bardzo wyjątkowy sposób” – mówi lektor na początku filmu zrealizowanego przez Lemon Tree Film House.
„Dziś doświadczymy tego, jak czuje Steph”.
To wideo pokazuje dlaczego warto doceniać to co mamy, dopóki to mamy i zanim to stracimy. Odnosi się to do wszystkiego – zdrowia, jasnego umysłu, ludzi, którzy nas otaczają… Udostępnij artykuł innym, aby przypomnieć im o tym, aby doceniać rzeczy z pozoru zwyczajne i normalne.