Weteran marynarki wojennej i jego żona umierają z powodu koronawirusa po 50 latach małżeństwa trzymając się za ręce

Starsza para, która przeżyła ze sobą 50 lat, uległa zarażeniu koronawirusem w kilka minut po tym gdy wsiadła na statek wycieczkowy.

Według doniesień pogrzeb pary transmitowany był na żywo. Jerry’ego Austina Williamsona i jego żonę Frances Jewel Bond Williamson pochowano w Long Beach w Mississippi, po tym, jak oboje niedawno zmarli.

Małżonkowie mieli 72 lata, zmarli po 50 latach wspólnego życia. Pastor prowadzący nabożeństwo opowiedział, że zmarli praktycznie w tym samym czasie, dzieliło ich tylko sześć minut.

Jerry Austin Williamson i jego żona Frances Jewel Bond Williamson
Źródło: Rodzinne domy pogrzebowe Reimann

Pastor również potwierdził, że zarówno Jerry, jak i Frances, zarazili się wirusem SARS COV-2 na statku wycieczkowym. Zgodnie z doniesieniami, gdy przebywali na „Sun Herald” nie zdawali sobie sprawy z tego, jak niebezpieczny może być wirus.

Podczas ich pogrzebu trumnę Jerry’ego owinięto w amerykańską flagę. Uhonorowano w ten sposób jego wieloletnią służbę w marynarce wojennej, którą odbył zanim przeszedł na emeryturę. Tymczasem Frances pracowała jako flebotomistka, specjalizująca się w pobieraniu krwi od pacjentów.

Śmierć tej pary jest kolejnym tragicznym przypadkiem zarażenia koronawirusem, który powoduje liczne straty w naszej społeczności.

Możemy mieć tylko nadzieję, że ludzie już nie bagatelizują COVID-19 i że postępują zgodnie z radami ekspertów w zakresie izolacji i dystansu społecznego.

Spoczywajcie w pokoju, Jerry i Frances. Mamy nadzieję, że ich bliskim, jest trochę lżej wiedząc, że nie umierali w samotności i byli razem.

Udostępnij ten artykuł, aby wysłać miłość i modlitwy do setek tysięcy walczących z koronawirusem na całym świecie! Jesteśmy z tobą

 

Czytaj więcej na temat...