Rodzina Oaklynn Charleigh Koon, najmłodszej ofiary niszczycielskiego tornado, które przeszło ostatnio przez stan Kentucky, wypowiedziała się na temat decyzji o odłączeniu dziewczynki od aparatury podtrzymującej życie.
Prasa poinformowała wczoraj o tym, że dziewczynka, która doznała bardzo poważnych obrażeń po tym, jak w minionym tygodniu tornado uderzyło w dom jej babci, odeszła.
Douglas i jego żona Jackie wraz z trójką swoich dzieci o mamą Jackie próbowali schronić się się przed uderzeniem tornada w łazience w domu należącym do mamy kobiety w Dawson Springs, w Kentucky.
Gdy tornado uderzyło w dom, rodzina została dosłownie porwana i porozrzucana po okolicy. Synowie pary byli skryci w wannie, którą tornado wyrwało i wyrzuciło w powietrze.
Rodzice umieścili małą Oaklynn w foteliku samochodowym mając nadzieję, że w ten sposób będzie bardziej bezpieczna.
„Wiatr nas porwał i wylądowaliśmy na drugim końcu domu naszego sąsiada” – opowiadała Jackie jak podaje Kentucky.com.
Gdy tornado przeszło, rodzice zaczęli szukać dzieci. Oaklynn została znaleziona na podwórku, cały czas w foteliku. Niestety jej stan nie był najlepszy. Rodzice zabrali ją do szpitala. Dziewczynka miała wtedy już zapaść.
Lekarze znaleźli krwawienie w mózgu i natychmiast zaintubowali dziewczynkę.
W niedzielę rodzice podzielili się informacjami na temat standu zdrowia. Jeden z ich synów został wypuszczony ze szpitala, ale niestety prognozy co dla Oaklynn nie były optymistyczne.
Douglas napisał: „Sprawy nie wyglądają dobrze. Jest podtrzymywana przy życiu przez aparaturę. Jego głowa strasznie spuchła. Nie wykazuje żadnej aktywności. Będziemy musieli podjąć decyzję. Nie wierzę, że właśnie piszę te słowa i wiem, że nie odezwałem się do wszystkich. Otrzymałem mnóstwo wsparcia dla mojej rodziny. Datki, modlitwy, telefony, smsy. Kochamy Was. To naprawdę wymaga współpracy. Chciałbym móc przekazać lepsze informacje i nie spodziewałem się, że to wszystko może tak się skończyć. Jestem w szoku. Jestem kompletnie rozbity. Kochamy cię Oakie ???”
Niestety w poniedziałek rano rodzice Oaklynn potwierdzili, że dziewczynka zmarła po tym, jak została odłączona od aparatury podtrzymującej życie.
Douglas powiedział, że „nie chciał, aby dłużej cierpiała”, i że „nie mógł sobie poradzić z tym wszystkim, przez co przechodził”.
W aktualizacje na stronie GoFundMe rodzina prosiła o modlitwę.
„Prosimy pamiętajcie o nas i módlcie się za nas.”
Do tej pory przynajmniej 74 osoby w Kentucky straciły życie w wyniku burz i tornado, które nawiedziły stan w miniony weekend. Niestety liczba ofiar może wzrosnąć.
Nasze myśli i modlitwy kierujemy do ofiar tej strasznej tragedii. Wielkie wyrazy współczucia dla Douglasa i Jackie. Starta dziecka to ogromna tragedia dla rodziców.
Podziel się tym artykułem na Facebooku.