Gdy zbliża się ślub i wesele, potrzeba wiele planowania, aby ten dzień wyglądał tak jak chcecie.
Sala, kwiaty, suknia – jest wiele do zrobienia. I to niezależnie od tego, czy planujesz duże, czy małe wesele. Zawsze jest coś do zrobienia.
Aż wreszcie nadszedł ten dzień i po powiedzeniu sobie tak nastał czas na nasze wymarzone wesele. Dla większości.
W przypadku pewnej pary młodej podczas ich pierwszego tańca, doszło jednak do czegoś pechowego.
Wszyscy goście byli w szoku, gdy panna młoda przewróciła się na parkiecie
W dzień wesela wiele może się wydarzyć.
Nawet wtedy, gdy myślisz, że wszystko masz zaplanowane i zapięte na ostatni guzik. Może to być coś pozytywnego, albo coś negatywnego.
W przypadku tej pary, ich wesele skończyło się wizytą w szpitalu.
Julie Benn i jej dopiero co zaślubiony mąż Paul Richter zamierzali zatańczyć pierwszy raz, gdy wydarzyło się coś przykrego.
Na nagraniu na TikToku widzimy jak goście radośnie biją brawo i kibicują nowożeńcom podczas ich pierwszego tańca.
Ale w trakcie utworu Dave Matthews Band „Stay” Julie stało się coś strasznego.
W pewnym momencie widać, jak jej noga pod sukienką nienaturalnie się wygina.
Kobieta skręca się z bólu. W tym momencie kolano wyskoczyło jej ze stawu podaje Daily Mail.
Wizyta w szpitalu
Ktoś z gości natychmiast wzywa karetkę, a pod koniec filmiku widzimy, jak Julie na noszach zabierana jest do szpitala.
W szpitalu Julie otrzymała środki przeciwbólowe, aby móc wrócić do swoich gości.
Udało jej się zjawić na sali, gdy rozbrzmiewał akurat ostatni utwór.
„Od razu wiedziałam co się stało. Miałaś upaść i powiedziałam do Paula, że właśnie skręciłam kolano” – powiedziała Julie dla Fox News.
„Na sali wśród gości byli i lekarze i pielęgniarki. Byłam w szoku. Starali się, aby moje kolano zostało na miejscu.”
Matka panny młodej spała na kanapie w apartamencie nowożeńców
Julie i Paul prosili gości, aby zostali na weselu i bawili się dalej. Na bieżąco informowali ich o wszystkim telefonicznie ze szpitala.
„Wróciliśmy dokładnie na ostatnią piosenkę. Podali mi wiele różnych leków… zwolnili ze szpitala o 22:30. Potem pojechaliśmy na wesele.” -powiedziała Julie.
Ich noc poślubna także była inna niż sobie wymarzyli.
Mama Julie, która bardzo martwiła się o nią, spała na kanapie w apartamencie dla nowożeńców. Na wypadek, gdyby jej córka potrzebowała pomocy.
Co za pech! Na szczęście Julie miała rodzinę i przyjaciół, którzy o nią zadbali! Wracaj do zdrowia!