Ławka w parku może być magicznym miejscem. To miejsce, w którym czas płynie swoim tempem i gdzie para starych przyjaciół może się pośmiać, wymienić opowieściami lub po prostu posiedzieć w ciszy, pozwalając, by życie toczyło się wokół nich.
W przypadku dwóch starszych panów tego szczególnego dnia ławka w parku była idealnym miejscem, aby nie robić absolutnie nic i to wychodziło im nadzwyczaj dobrze.
Ci dwaj mężczyźni nie zamierzali się wysilać, ani nadążać za nowinkami. Po prostu zasłużyli sobie na to, żeby po prostu usiąść i obserwować co się dzieje.
Świat kręcił się dalej, dzieci się bawiły, a psy goniły za piłkami z wielkim entuzjazmem. To był taki dzień, w którym nawet najmniejsze rzeczy wydawały się dostarczać porcji humoru — jak widok młodej kobiety w spodenkach do biegania i sportowym staniku.
A oto historia:
Dwóch starszych mężczyzn siedzi na ławce w parku.
Młoda, atrakcyjna kobieta przebiega obok w sportowym staniku i krótkich spodenkach. Jeden z mężczyzn uśmiecha się, a kobieta podchodzi i pyta: „Dlaczego się do mnie szczerzysz, ty zboczeńcu?”
Starszy mężczyzna odpowiada uprzejmie: „Wcale nie uśmiecham się do ciebie. Uśmiecham się, bo bez względu na to, jak ciężkie jest życie, widok ładnych, młodych kobiet latem zawsze poprawia humor starszemu mężczyźnie”.
Wzruszona kobieta, całuje go w policzek i odchodzi.
Wtedy starzec zwraca się do swego przyjaciela i mówi: „3-0”, twoja kolej.
BONUSOWA HISTORIA
Ta (fikcyjna) historia opowiada o sprzedawcy z Montany. Na początku było mi go żal, ale kiedy dotarłem do końca, nie mogłem powstrzymać się od śmiechu! Cóż za sprytna odpowiedź! To najlepsza historia, jaką w ostatnim czasie przeczytałem!
Michael, młody mężczyzna z małego miasteczka w Montanie, przeprowadził się do Nowego Jorku. Udał się do dużego domu towarowego w poszukiwaniu pracy.
Na rozmowie o pracę potencjalny szef zadał mu pytanie:
„Czy ma Pan jakieś doświadczenie w sprzedaży?”
„Tak. Byłem sprzedawcą odkurzaczy w Montanie” – odpowiedział młody mężczyzna.
Szef nie był pewien, czy zatrudnić Michaela, ale go polubił, więc postanowił dać mu szansę.
„Zaczynasz jutro o 8.00. Zejdę z biura po zamknięciu i zobaczę, jak sobie poradziłeś”– powiedział.
Pierwszy dzień Michaela w pracy był trudny, ale dał radę. Po zamknięciu sklepu szef zszedł na salę sprzedaży i zebrał wszystkich pracowników.
„Ilu klientów dzisiaj coś u ciebie kupiło?” – zapytał szef.
Michael zmarszczył brwi i patrząc w podłogę wymamrotał: „Jeden”.
„Weź się w garść!”
Krzyknął szef:
„Tylko jeden?! Nasz personel sprzedaży średnio obsługuje 20 do 30 klientów dziennie. To musi się poprawić! I to wkrótce, jeśli chcesz tu dalej pracować. Mamy tutaj bardzo surowe standardy dla sprzedawców. Jedna sprzedaż dziennie mogłaby być akceptowalna w Montanie, ale ty już nie jesteś na prowincji, synu. Weź się w garść albo wynocha!”
Młody mężczyzna wysłuchał pouczeń kierownika i nadal wpatrywał się prosto w podłogę. Szef miał wyrzuty sumienia, że zwyzywał go już pierwszego dnia, więc zapytał:
„OK, ile wyniosła ta twoja jedyna sprzedaż?”
Michael podniósł wzrok i odpowiedział:
„124 088,30 dolarów”
Zdziwiony szef powiedział:
„124 088,30 dolarów?! Co Ty do cholery sprzedałeś?!
A młody mężczyzna wyjaśnił:
„Cóż, najpierw sprzedałem mu kilka nowych haczyków na ryby. Potem sprzedałem mu nową wędkę do nowych haczyków. Zapytałem go, dokąd się wybiera na ryby, a on powiedział, że nad morze, więc powiedziałem mu, że będzie potrzebował łodzi, poszliśmy do działu łodzi i sprzedałem mu nowy model z dwoma silnikami, który mamy. Potem powiedział, że nie sądzi, aby jego mały samochód to uciągnął, więc zabrałem go do działu motoryzacyjnego i sprzedałem mu Dodga z napędem na cztery koła”.
Szefowi opadła szczęka i po minucie ciszy zapytał:
„Przyszedł facet, żeby kupić haczyki na ryby, a ty sprzedałeś mu łódź i nowy samochód?!
Na co Michael odpowiedział:
„Niezupełnie. Szczerze mówiąc, facet przyszedł tu kupić tampony dla swojej partnerki. A potem powiedziałem: „Koleś, no to masz przerąbany weekend, powinieneś iść na ryby”.
Następnego dnia Michael otrzymał awans…
Nie zwlekaj i podziel się tym ze znajomymi!
CZYTAJ TAKŻE:
Przezabawna pomyłka dziadka sprawia, że syn zaniemówił
Lekarz zdradza, co zrobić, gdy zobaczysz męty w oku