11-letnia Ana-Maria mówi, że lalka chce śpiewać – jej buzia się otwiera i jury jest świadkiem magicznego duetu

Talenty są różne i każdy może je posiadać.

Właśnie dlatego tak bardzo uwielbiam oglądać różne konkursy talentów. Ludzie w każdym wieku chętnie się zgłaszają, aby mieć szansę na występ w świetle reflektorów.

Wśród licznych nagrań natknęłam się na występ małej dziewczynki i jej lalki.

Po zobaczeniu go zrozumiałam, dlaczego Ana-Maria Mărgean trafiła na pierwsze strony gazet w Rumunii.

Uwielbiam być zaskakiwana, i kiedy obala się moje własne uprzedzenia.

Oczywiście wszystkim nam zdarza się mieć pewne wyobrażenia i zakładać coś z góry, gdy widzimy osobę wchodzącą na scenę w różnego typu talent show.

Czasem bywamy sceptyczni, albo czujemy rozczarowanie, jeśli osoba stojąca przed jury chce wykonać coś, czego się nie spodziewaliśmy.

Często też podchodzimy tak do sprawy, gdy zamierzają wystąpić dorośli.

Oczywiście to ważne, by zachęcać dorosłych do podążania za swoimi marzeniami. Jednak jest to jeszcze ważniejsze w przypadku dzieci.

Widząc 11-letnią Ana-Marię Mărgean wchodzącą na scenę wraz ze specjalną lalką w rumuńskiej wersji „Mam talent”, od razu byłam zaciekawiona.

Dziewczynka rozmawiała z lalką, a po chwili zaczęła śpiewać. Jednak lalka przerwała jej występ, bo to ona chciała zaśpiewać.

Do jury natychmiast dotarło, że dziewczynka jest utalentowaną brzuchomówczynią, co było niesamowite.

To niezapomniane wykonanie znanego utworu „I put a spell on you” podbiło serca jury.

Dziewczynka otrzymała owacje na stojąco i przeszła od razu do finału po wciśnięciu tzw. „Złotego przycisku”.

Magiczny występ, dostałam gęsiej skórki! Zapraszam do komentowania występu na naszej stronie na Facebooku.